Pomocy jak o tym przestać myśleć?

Mam 20 lat z moim chłopakiem jesteśmy ze sobą 2,5 roku . Współżyjemy ze sobą regularnie moim problemem jest zbyt silny instynkt macierzyński który nie pozwala mi normalnie funkcjonować . Podczas sexu nie mogę normalnie myśleć robię to tylko aby on miał przyjemność. Za każdym razem gdy dostaję okres jestem załamana. On zawsze mówi że chciałby mieć dziecko , ale co będzie to będzie dlatego nie zabezpieczamy się (stosunek przerywany). Dziś właśnie mi się zaczął , a nie miałam go 12 dni tak się cieszyłam . Co ja mam zrobić z tym instynktem to już jest wręcz nie do zniesienia tak bardzo chciałabym mieć dziecko najgorsze jest mówienie mojego chłopaka że on by też chciał i mówi że gdyby się coś stało to będzie szczęśliwy kiedy ja sobie to w jakiś racjonalny sposób próbowałam przegadać w myślach , że np. będę mogła dać więcej temu dziecku za 2-4 lata jak się czegoś dorobimy...

Proszę pomóżcie czy mam się udać do jakiegoś specjalisty czy co mam zrobić nigdy tak bardzo nie pragnęłam mieć dziecko...

Odszukaj sobie tematy o małoletnich matkach (czyli takich przed 30 rokiem życia) bez ustabilizowanej sytuacji finansowej, zawodowej, które de facto nic nie skorzystały z życia. Ich relacje niech będą świadectwem, które wyciągną Cię z iluzji rozkoszy wczesnego macierzyństwa.

Pozdrawiam.

51 minut temu, Gość kurdis37 napisał:

Odszukaj sobie tematy o małoletnich matkach (czyli takich przed 30 rokiem życia) bez ustabilizowanej sytuacji finansowej, zawodowej, które de facto nic nie skorzystały z życia. Ich relacje niech będą świadectwem, które wyciągną Cię z iluzji rozkoszy wczesnego macierzyństwa.

Pozdrawiam.

Małoletnie matki bo przed 30???? Hshhshsh jaki ten świat się robi dziwny.... 

1 godzinę temu, Gość Asiaa napisał:

Mam 20 lat z moim chłopakiem jesteśmy ze sobą 2,5 roku . Współżyjemy ze sobą regularnie moim problemem jest zbyt silny instynkt macierzyński który nie pozwala mi normalnie funkcjonować . Podczas sexu nie mogę normalnie myśleć robię to tylko aby on miał przyjemność. Za każdym razem gdy dostaję okres jestem załamana. On zawsze mówi że chciałby mieć dziecko , ale co będzie to będzie dlatego nie zabezpieczamy się (stosunek przerywany). Dziś właśnie mi się zaczął , a nie miałam go 12 dni tak się cieszyłam . Co ja mam zrobić z tym instynktem to już jest wręcz nie do zniesienia tak bardzo chciałabym mieć dziecko najgorsze jest mówienie mojego chłopaka że on by też chciał i mówi że gdyby się coś stało to będzie szczęśliwy kiedy ja sobie to w jakiś racjonalny sposób próbowałam przegadać w myślach , że np. będę mogła dać więcej temu dziecku za 2-4 lata jak się czegoś dorobimy...

Proszę pomóżcie czy mam się udać do jakiegoś specjalisty czy co mam zrobić nigdy tak bardzo nie pragnęłam mieć dziecko...

Miałam tak samo w twoim wieku z tym że ja już miałam męża. Przeczekalam to i teraz mam 33 lata i nie chce mieć dzieci. Więc może nie czekaj tylko do dzieła 

1 godzinę temu, Gość kurdis37 napisał:

Odszukaj sobie tematy o małoletnich matkach (czyli takich przed 30 rokiem życia) bez ustabilizowanej sytuacji finansowej, zawodowej, które de facto nic nie skorzystały z życia. Ich relacje niech będą świadectwem, które wyciągną Cię z iluzji rozkoszy wczesnego macierzyństwa.

Pozdrawiam.

Sorki ale żeby życie miało jakikolwiek sens to albo rób dzieciaka jak najszybciej a potem dochodź do wszystkiego (mega trudne ale mozliwe) albo zagwarantuj sobie stabilizację zawodową, finansową i mieszkaniową i dopiero potem myśl o dziecku. 30stka to najglupszy okres na dziecko. Kariery zawrotnej do tego czasu nie zrobisz, guzik się dorobisz. Takie życie w zawieszeniu.