Czy szefowa mnie czepia? Jak byście to odebrali?

Czasami jest miła i nawet się do mnie usmiecha, a czasami mam takie wrazenie...

To moja nowa praca, wiec jeszcze jej dobrze nie wyczułam, ale np. raz spojrzałam sie na nia  tak zwyczajnie i wcale sie nie balam (choc wcześniej bywałam zesteresowana), a ona na to " na litość boska proszę sie tak nie bać".

Albo raz siedziałam się z torebką na kolanach na co powiedziała coś w stylu "zimno pani? bo siedzi pani taka skulona".

Raz też np. podbiłam sobie pieczątkę firmowa na rece bo nie byla oznaczona i ciagle mi sie podbijala do gory nogami i chcialam na szybko sprawdzic jak powinno byc, to ona na to " o jezus maria", kiedy to zobaczyła, a mialam zamiar zaraz ja zmyc, ale  nie zdazylam niestety.

Przesadzam, czy ona sie czepia mnie o wszystko co zrobie?

chce zebys sie ogarneła

Ale ja jestem ogarnięta, nie robie żadnych błędów w pracy itd. 

A np. wcale nie byłam akurat wtedy wystraszona co zwrocila mi na to uwage, nie bylo mi tez zimno, jak powiedziała, ze niby siedze skulona itd.... Także czasami sama jestem zdziwiona czego się czepia....

Może  z ta pieczatka, to byl troche obciach, ale  to tez wyszlo przez przypadek, ze to w ogole zauwazyla.

Ona zreszta wszystko zauwazy np. kiedy mialam zapisany lek na kartce i lezala na biurku, to od razu to zauwazyla i skomentowala ten lek itd.

Up

Up

Może po prostu ma taki charakter nie przejmuj się