Dlaczego faceci nie mogą zrozumiec że miłość jest najważniejsza

6 godzin temu, Gość Adam napisał:

gdyby  nie seks 90% zwizakow nigdy by nie zaistnialo Takie sa realia. A milosc to jest w filmach bo z rzeczywistoscia to nie ma nic wspolnego. Dlatego wlasnie faceci rzucaja kobiety gdy robia sie stare i brzydkie bo wola seks z ladniejszymi i atrakcyjnymi.

I dlatego ja juz was nie szanuję i traktuje z kopa jak 'psa' bo taką macie mentalnosc, racja chyba tej miłości nie ma

Oczywiście nie ubliżając psom, po prostu lubicie jak się was traktuje jak gnidy bo tacy jesteście zgnici od środka, już teraz to wiem, trochę za późno, ale zawsze.

o

bez przesady..jeśli nawet ktoś jest pusty w środku, to przeważnie dlatego, że nie miał miłości w domu rodzinnym lub ktoś już mu złamał serce kiedyś  nic się nie dzieje znikąd.. 

a ja im dłużej żyję tym bardziej kocham mężczyzn, nawet jak mają wady, to to nie ich wina

3 godziny temu, Gość uff napisał:

bez przesady..jeśli nawet ktoś jest pusty w środku, to przeważnie dlatego, że nie miał miłości w domu rodzinnym lub ktoś już mu złamał serce kiedyś  nic się nie dzieje znikąd.. 

a ja im dłużej żyję tym bardziej kocham mężczyzn, nawet jak mają wady, to to nie ich wina

 

 

Ty jesteś naiwna i głupiutka, już dawno to orzekliśmy, nic czego możnaby zazdrościć i nic czym należałoby się chwalić

5 godzin temu, Gość uff napisał:

bez przesady..jeśli nawet ktoś jest pusty w środku, to przeważnie dlatego, że nie miał miłości w domu rodzinnym lub ktoś już mu złamał serce kiedyś  nic się nie dzieje znikąd.. 

a ja im dłużej żyję tym bardziej kocham mężczyzn, nawet jak mają wady, to to nie ich wina

 

 

mądre podejście do życia, gratuluje

3 minuty temu, samepytania napisał:

mądre podejście do życia, gratuluje

tak, bardzo... szczególnie: 'jak mają wady to nie ich wina' . Można być  zbawcą świata, do czasu aż psycha siądzie, nie popadajmy w skrajności ludzie. Każdy odpowiada za siebie i każdy powinien pracowac nad sobą. Uff, jeśli ty tyle akceptujesz to ja mam nadzieję że odpłącają się tobie tym samym, jesli już to tak ma wyglądać u ciebie.

Wszystkich zachowań nikt normalny nie będzie wiecznie usprawiedliwial ciężkimi zabawkami pana w dzieciństwie. Kogo tak naprawdę obchodzą nasze osobiste traumy itp.? To nikomu nie daje pozwolenia do traktowania kobiet jak gunwo. Jesteś dorosły to sobie radz. 

Dnia 25.01.2019 o 03:47, Gość Poeta mceńskiego powiatu napisał:

Większej głupoty dawno nie czytałem. Każda kobieta ma te same podstawowe zastosowania. Bez wyjątku. I nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie bzykania, bo jest jeszcze wiele innych podstawowych zastosowań takich jak: pranie, gotowanie, sprzątanie, zmywanie, robienie zakupów i przynoszenie mężczyźnie piwa, kiedy ten ogląda telewizję.

a potem zasypanie delikwenta w ogródku, jak padnie od siedzenia na dupie i żarcia oraz piwa. i posadzenie tam drzewka, żeby psy wiedziały, gdzie sikać.

Do malutiej ku'r'e'w'k'i

Jesteś dowodem na to,ze baby a szczególnie polki to najgorszy podgatunek jaki kiedykolwiek istniał.Dałas dupska jakiemuś pajacowi i się dziwisz ze cie skrzywdzono?Lecz się na nogi bo na mózg za późno.Dla ciebie i tobie podobnych śmierdzących liliputów nie ma już ratunku.

5 minut temu, Gość huh napisał:

Do malutiej ku'r'e'w'k'i

Jesteś dowodem na to,ze baby a szczególnie polki to najgorszy podgatunek jaki kiedykolwiek istniał.Dałas dupska jakiemuś pajacowi i się dziwisz ze cie skrzywdzono?Lecz się na nogi bo na mózg za późno.Dla ciebie i tobie podobnych śmierdzących liliputów nie ma już ratunku.

A tobie co? Jej wina że ktos ją skrzywdził i oszukał, zastanów sie nad sobą lepiej. Jak ktos jest tobie chamem to rozumiem też twoja wina...no akurat bym się nei dziwiła że twoja patrząc na ten toczący jad.

Dnia 26.01.2019 o 07:04, Gość gość napisał:

Ty jesteś naiwna i głupiutka, już dawno to orzekliśmy, nic czego możnaby zazdrościć i nic czym należałoby się chwalić

już dawno to orzekliśmy pfff nie prosiłam o żadne orzeczenia i sądy na swój temat ja wiem dobrze jaka jestem, to, że jestem ufffna uważam za zaletę  nie chcę mieć paranoi, że jestem naiwna w realnym życiu słyszę jedynie od paranoików, którzy wszędzie węszą podstęp, nie ufają nikomu, uważają, że każdy może ich okraść i mieć złe zamiary. To raczej ja im współczuję tego..

zazdrościć mi faktycznie nie masz powodu a chwalić to się nie chwalę też więc o co chodzi..

Dnia 26.01.2019 o 08:39, Gość B... napisał:

tak, bardzo... szczególnie: 'jak mają wady to nie ich wina' . Można być  zbawcą świata, do czasu aż psycha siądzie, nie popadajmy w skrajności ludzie. Każdy odpowiada za siebie i każdy powinien pracowac nad sobą. Uff, jeśli ty tyle akceptujesz to ja mam nadzieję że odpłącają się tobie tym samym, jesli już to tak ma wyglądać u ciebie.

no kurde uprościłam to z tymi wadami ale faktycznie tak często jest, że po prostu ludzie są bardzo zagubieni więc mając tą świadomość nawet trudno mi się na kogoś serio złościć..bo współczucie jest silniejsze niż złość..nie jestem zbawcą świata, daleko mi od tego. Też uważam, że skrajności nie są zbyt dobre, dlatego na szczęście mam w niemal wszystkim stosowny umiar

Zgadzam się, że każdy odpowiada za siebie i powinien nad sobą pracować

Co ciekawe właśnie tak jest, że mnie też wiele wybaczono darowano i zaakceptowano, aż sama bywam czasem w szoku jak to działa, czasem spodziewałam się raczej obrażenia na mnie czy potępienia a było zupełnie inaczej..także tak, ludzie potrafią mi podarować błędy..

nie oceniajcie mnie po iluś wypowiedziach na jakiś temat bo to nie ma sensu

Dnia 26.01.2019 o 08:41, Gość Gość napisał:

Wszystkich zachowań nikt normalny nie będzie wiecznie usprawiedliwial ciężkimi zabawkami pana w dzieciństwie. Kogo tak naprawdę obchodzą nasze osobiste traumy itp.? To nikomu nie daje pozwolenia do traktowania kobiet jak gunwo. Jesteś dorosły to sobie radz. 

nie chodzi o to, żeby wszystko usprawiedliwiać ale odwrotnie - żeby nikogo nie potępiać i nie osądzać i to często z góry..no nie wiem, może Ciebie czyjeś osobiste traumy nie obchodzą, ale akurat mnie bardzo mocno obchodzą, zwracam na to silną uwagę, szczególnie jeśli mi na kimś zależy, próbuję pomóc jeśli jestem w stanie, według mnie tylko akceptacja i miłość jest w stanie pomóc komuś, kto zachowuje się w zły sposób właśnie dlatego, że mu tej akceptacji i miłości bardzo brakowało. Byłoby super gdyby każdy "dorosły" sobie tak po prostu sam z siebie radził, jak miał zrąbane dzieciństwo, traumy, które źle go ukształtowały ale nie każdy jest na tyle silny i samoświadomy..większość osób potrzebuje pomocy. DDA,DDD to są poważne problemy a osoby z tym mają również prawo do miłości i chcą żyć normalnie..nic w tym dziwnego czy złego..a dorosłość to tylko pewna maska i iluzja, która krzywdzi ludzi..to znaczy nie dajmy się zwariować tej "dorosłości" Uważam, że jak ktoś nie ma w sobie cech dziecka ale tych pozytywnych typu spontaniczna radość np. to wiele traci i ma szare życie..potrzebne jest to by sobie faktycznie umieć poradzić ale nie widzę nic złego w tym jeśli ktoś dorosły lubi nadal pewne dziecięce rzeczy typu oglądanie bajek czy granie w jakieś gry  Gorzej z tego rezygnować tylko dlatego, że niby dorosłemu nie wypada. 

Oczywiście, nikt nie powinien traktować nikogo przedmiotowo, ale warto wiedzieć skąd się takie traktowanie bierze. 

Ja widzę, że nieraz staruszek żyje nadal z pewnymi programami w podświadomości z dzieciństwa, nawet nie ma o tym świadomości, że jego poglądy i w ogóle większość jego życiowych wyborów było podyktowanych przez to jak został potraktowany gdy był małym dzieckiem..to aż zaskakuje niekiedy..a potem takie osoby przenoszą swoje traumy na swoje dzieci i robią się z tego traumy wielopokoleniowe i potrzeba świadomych osób, które swoje własne traumy przepracowują, uzdrawiają, są w stanie wybaczyć i iść dalej i nie powielać błędów swoich rodziców czy dziadków i mieć własne zdanie wyrobione..ja uważam, że jestem taką osobą choć wiem, że do ideału mi daleko to właśnie chociaż pracuję nad sobą w tym zakresie i interesują mnie takie rzeczy

13 godzin temu, Gość uff napisał:

już dawno to orzekliśmy pfff nie prosiłam o żadne orzeczenia i sądy na swój temat ja wiem dobrze jaka jestem, to, że jestem ufffna uważam za zaletę  nie chcę mieć paranoi, że jestem naiwna w realnym życiu słyszę jedynie od paranoików, którzy wszędzie węszą podstęp, nie ufają nikomu, uważają, że każdy może ich okraść i mieć złe zamiary. To raczej ja im współczuję tego..

zazdrościć mi faktycznie nie masz powodu a chwalić to się nie chwalę też więc o co chodzi..

 

Zbytnia ufność w tych czasach to raczej wada. Chyba jeszcze facetów nie znasz, jakimi są klamcami, prostakami, burakami i co potrafią zrobić i powiedziec byle tylko mieć seks. Jeszcze Cie widać życie nie doświadczyło... Obstawiam ze  masz gora 23 lata. Chyba każda kobieta się zgodzi ze mną ze malo jest w tych czsach porządnych facetow i ze zewsząd na otacza buractwo i chamstwo, ogólnie jest coraz gorzej. Jeśli tego nie widzisz to nie wiem gdzie Ty żyjesz...chyba żyjesz komediami romantycznymi. 

34 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zbytnia ufność w tych czasach to raczej wada. Chyba jeszcze facetów nie znasz, jakimi są klamcami, prostakami, burakami i co potrafią zrobić i powiedziec byle tylko mieć seks. Jeszcze Cie widać życie nie doświadczyło... Obstawiam ze  masz gora 23 lata. Chyba każda kobieta się zgodzi ze mną ze malo jest w tych czsach porządnych facetow i ze zewsząd na otacza buractwo i chamstwo, ogólnie jest coraz gorzej. Jeśli tego nie widzisz to nie wiem gdzie Ty żyjesz...chyba żyjesz komediami romantycznymi. 

Dokładnie to miałam na myśli, że życie i ludzie bywają brutalni a takie usilne nakładanie różowych okularów nie zawsze ma sens. Trzeba umiec siebie chroić i tupnąc czasem nóżką, postawić na swoim albo wyraźnie zaznaczac granice. Takie umiejętności w zyciu tez sa ważne i się bardzo w życiu przydają.

1 minutę temu, Bolek napisał:

Ale o co chodzi? Miłość jest najważniejsza, jak jest miłość między dwojgiem to wszystko się układa i jest super. No chyba że księżniczka chcę być kochana a stopień miłości partnera mierzy jego uległością, podporządkowaniem i chęcią spełniania jej zachcianek.

Myli się pan papa smerf, wymagam tylko lojalności, wszystko co daję tez chciałabym otrzymać, a nie wieczne lawirowanie i kręcenie i gierki. W d.. się poprzewracało wam od nadmiaru lasek, żałosne, brak wartości widzę.

18 minut temu, Bolek napisał:

No to cię nie kocha jak lata za innymi, miłość jest najważniejsza ale w tym wypadku jej nie ma. Jest jeszcze jedna opcja że z nim nie sypiasz i mimo że kocha nie chcę w imię miłości zostać męczennikiem i musi coś zrobić z pełnymi jajami.

Jestem kobietą i to nei znaczy że nie mam ochoty na seks a to nie znaczy też że będę bez uczucia sypiac z facetami i jeśli on tak robi to tym lepiej że nam nie wyszło, chociaz dawał sygnały że niby chce, ale te niby było za bardzo widoczne. Ja oczekuję więcej. A wy oprozniajcie jaja ile wlezie skoro to sens waszego życia...ciekawe gdzie na tym zajedziecie....

5 minut temu, Bolek napisał:

Nic z tego bełkotu nie rozumiem. Prosto i na temat,  dawałaś mu tyłka normalnie bez fanaberii a mimo wszystko poszedł do innej? To cię nie kocha. Nie dawałaś mu tyłka mimo że facet cię kochał i się starał - pokazałaś że masz go gdzieś (nie kochasz go) i poszedł do innej. Dla nas miłość nierozerwalnie łączy się z sexem.

Skąd mam wiedziec że się zakochał, na dzień dzisiejszy mam go za buraka, bo ja mogę tak powiedziec że się zakochałam a on grał sobie w coś i za to go nienawidzę wręcz dziś. Nie nie spałam z nim bo nie wzbudził mojego zaufania a to chyba ważne jest, nie uważasz? A rob sobie i róbcie co chcecie, wyzszych uczuć na próżno u was szukać 

Rany ten s...iały Bolek jest na każdym wątku. Co cię człowieku skłania do produkowania się na damskim forum? Idź w świat szerzyć te poglądy. Nie szkoda ci czasu na taką krucjatę w teorii? Czy jesteś może wysłannikiem Braci Samców? Musisz być niezłym przegrywem życiowym na żywo...

Ludzie którzy piszą sex przez x są dziwni.

4 minuty temu, Gość haha napisał:

Rany ten s...iały Bolek jest na każdym wątku. Co cię człowieku skłania do produkowania się na damskim forum? Idź w świat szerzyć te poglądy. Nie szkoda ci czasu na taką krucjatę w teorii? Czy jesteś może wysłannikiem Braci Samców? Musisz być niezłym przegrywem życiowym na żywo...

i sporwadzanie wartości kobiety lub tego czy z nią będzie od tego czy dała cz nie dała, to pogadae...z Bolkiem... Obok wartościowej kobiety to on co najwyżej stał.

3 minuty temu, Bolek napisał:

W takim razie się w nim nie zakochałaś, nie da się być zakochanym i jednocześnie chłodno kalkulować  czy już z nim iść do łóżka czy jeszcze nie, jak się kocha to się ma ochotę być bardzo blisko z kochaną osobą - dlatego go przy tobie już nie ma.

Chciałam, ale w tym samym czasie pojawiło się dużo sygnałów że jest nie wporządku.

39 minut temu, Bolek napisał:

Więc poprostu zakochałaś się za wcześnie, robiąc "maślane oczy" wystraszylaś faceta, on jeszcze nie dotarł do tego etapu, dla niego było za wcześnie

A nawet jak do niego dotarło to za późno, bywa. Na pocieszenie znajdzie sobie na pewno jakiś seksik.

samice myślą o 2, ale żeby to dostać.

6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Zbytnia ufność w tych czasach to raczej wada. Chyba jeszcze facetów nie znasz, jakimi są klamcami, prostakami, burakami i co potrafią zrobić i powiedziec byle tylko mieć seks. Jeszcze Cie widać życie nie doświadczyło... Obstawiam ze  masz gora 23 lata. Chyba każda kobieta się zgodzi ze mną ze malo jest w tych czsach porządnych facetow i ze zewsząd na otacza buractwo i chamstwo, ogólnie jest coraz gorzej. Jeśli tego nie widzisz to nie wiem gdzie Ty żyjesz...chyba żyjesz komediami romantycznymi. 

No ale ja nie uważam bym była zbytnio ufna  Czy naprawdę powinnam uważać, że każdy to burak i cham? Moim zdaniem byłoby to  krzywdzące i niedojrzałe..mam trochę więcej niż 23 lata ale nie dużo Może Cię to zaskoczy, ale takie poglądy i wierzenia, że faceci to świnie chamy i w ogóle dno i wodorosty to ja miałam ale jak byłam trochę młodsza, szczególnie tak mi się zdawało gdy miałam tak 18-20 lat I wyrosłam z tego A wiesz czemu tak myślałam? Bo dałam się zbałamucić takim jak Wy, którzy bez przerwy mówili mi, że faceci to jakieś pomioty i podludzie, naczytałam się tego sporo w internecie, nasłuchałam np. od babki i ciotek, że "trzeba uważać na tych wrednych buców"...a że byłam młoda i właśnie mało znałam jeszcze ludzi to zdawało mi się, że niby powinnam słuchać tych starszych doświadczonych złym życiem z podłymi facetami kobiet..tyle, że przejrzałam na oczy Oczywiście nigdy nie byłam tak naprawdę i na poważnie uprzedzona do płci męskiej tak po prostu, ale faktycznie byłam dość nieufna, nawet był okres, że się bałam zgwałcenia i chodziłam z nożem i obawiałam się, że mnie ktoś zaatakuje..także miałam wręcz zaawansowane paranoje. Każdego jednak staram się oceniać indywidualnie. Przecież każdy jest inny, płeć nas nie definiuje z góry, jak ktoś uważa, że "faceci to świnie" bo kilka razy został skrzywdzony no to krzywdzi tym samym i obraża te osoby, które nikogo nie skrzywdziły. Faceci zresztą też wrzucają często kobiety do jednego worka, i to też jest krzywdzące i niesprawiedliwe i np. ile jest tych braci samców co to mają kobiety za jakieś zwierzęta z gadzim mózgiem..jak dla mnie na kafeterii sporo takich kobiet "sióstr samic" nie jesteście może tak zrzeszone w jedną grupę jak ci samcy ale niektóre babki myślą tak samo o facetach, że to jakieś zwierzęta bez mózgu i uczuć..szczerze, bardzo źle się czułam z takimi uprzedzeniami i ja po prostu nie chcę być uprzedzona do mężczyzn, ja chcę ich kochać i lubić Owszem, wiem, że są tacy co rzeczywiście potrafią się zachowywać źle, ale to nie kwestia płci, kobiety też bywają wredne. No i te które w mojej rodzinie  czyli na najbliższym znanym mi podwórku i "placu zabaw" tak ostrzegają przed facetami to same są najbardziej zołzowate I to raczej ja bardziej nawet współczuję ich mężom..one wcale nie takie niewiniątka, potrafią być mega, ale to mega wredne i uważają, że się zachowują dobrze. Być może ta wredność wynika z tej pogardy no bo skoro np. gardzą własnym mężem bo on przecież ma penisa i jest złym samcem no to jak miałyby być miłe? Ale tym samym to one same sprawił, że on taki jest. W dużej mierze. Moja babcia jest dobrą babcią, ale żoną raczej dobrą niestety nie była Sama jednak pewnie myśli inaczej..i żyje w przekonaniu, że miała pecha bo jej się zły egzemplarz trafił..ale jak to trafił sama go wybrała miała duży wybór była adorowana i bardzo ładna..

Po prostu każdy medal ma dwie strony..iii dodam do tego że miałam mega wielką przyjemność trafić w swoim młodym życiu na mega wspaniałych mężczyzn, że aż czasem jestem dla nich pełna podziwu, że są tacy..miałabym ich nienawidzić? Za to, że są dla mnie dobrzy, wspierają mnie, pomagają mi? I to nie dla seksu wcale bo np. kolega potrafi być dla mnie taki fajny a ja wiem, że nie o seks mu chodzi i nie mów mi, że to naiwne, zbyt długo ich znam i wiedzą że na coś takiego jak seks od takiej osoby jak ja nie mają co liczyć, a niektórym tego seksu nie brakuje i nie muszą go ode mnie chcieć szczególnie że mają lepszy wybór niż ja bo nie jestem najładniejsza  Albo to członkowie mojej rodziny, np. wujek który wiadomo, że na seks ode mnie nie może liczyć

niektórzy faceci to wręcz mi życie uratowali w jakiś sposób i jestem im za to wdzięczna

w zasadzie na chamów i frustratów to najbardziej trafiam na necie, ale diamenty też tutaj są  

Ci których ja znam nie są chamcami,kłamcami,burakami ani prostakami. A jak ktoś tak się zachowuje to unikam i to niezależnie czy to burak płci męskiej czy żeńskiej, bez różnicy mi to

Ja CI życzę żebyś też trafiła na kogoś mega super i zmieniła zdanie, że facetów stać tylko na buractwo, ja bardzo wierzę, że są oni również ludźmi tak jak i my stać ich na prawdziwe uczucia mają dobre serce i tak często jest nie ma więc powodu dramatyzować

Nawet jak ktoś mnie źle potraktował to nie skreślam z tego powodu całości populacji bo to by było bez sensu..no i współczuję jeśli ktoś krzywdzi innych zazwyczaj to dlatego, że sam siebie nie szanuje i nie umie inaczej nie ma czego zazdrościć..

no więc czy moje podejście do życia jest takie złe chyba raczej nie bo mnie to bardzo odpowiada

6 godzin temu, Gość gość napisał:

Dokładnie to miałam na myśli, że życie i ludzie bywają brutalni a takie usilne nakładanie różowych okularów nie zawsze ma sens. Trzeba umiec siebie chroić i tupnąc czasem nóżką, postawić na swoim albo wyraźnie zaznaczac granice. Takie umiejętności w zyciu tez sa ważne i się bardzo w życiu przydają.

ale ja lubię różowy I to właśnie on mnie często tak chroni..

Umiem siebie chronić i postawić na swoim Przecież jedno nie wyklucza drugiego..

Chodzi też o to, że niektóre kobiety same prowokują nieświadomie facetów do złego zachowania swoim zachowaniem..a jeżeli ja jestem dobrze nastawiona, życzliwa to naprawdę świat odpowiada mi tym samym

Chłop to też człowiek

12 minut temu, Gość uff napisał:

Chodzi też o to, że niektóre kobiety same prowokują nieświadomie facetów do złego zachowania swoim zachowaniem..a jeżeli ja jestem dobrze nastawiona, życzliwa to naprawdę świat odpowiada mi tym samym

Chłop to też człowiek

 

oczywiście, ile ludzi tyle przypadków, ale jakoś nie wierze że umiesz postawić na swoim, świat tak jak piszesz nie wygląda.