Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anula

spotkanie z byłym po latach

Polecane posty

Gość anula

spotkałam byłego po 20 latach , kiedy miałam 18l był moim pierwszym chłopakiem z którym to zrobiłam , teraz znowu mnie kręci . Mam męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No to już! Pusia się nie wymydli,na pewno coś zostanie dla slubnego i w razie czego dla innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenkkk

Dlatego nigdy, przenigdy nie wezmę ślubu, kobiety to skończone fałszywe ku..rwy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MSiejk

Moja cipka ma słuzyc dla mnie a nie dla meża dlatego ja sama wybieram kto ma mnie zadowolić. Na 70% przypadków jest to mąż a pozostałe 30 inni dobrze obdażeni faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MSiejk

Moja cipka ma słuzyc dla mnie a nie dla meża dlatego ja sama wybieram kto ma mnie zadowolić. Na 70% przypadków jest to mąż a pozostałe 30 inni dobrze obdażeni faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MSiejk

Ostatnio nawet pozwoliłam się zadowolić psu sąsiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula
3 godziny temu, Gość gość napisał:

No to już! Pusia się nie wymydli,na pewno coś zostanie dla slubnego i w razie czego dla innych!

mąż i tak wiedział że nie był pierwszym ale też z nikim go nie zdradziłam no i ciekawa jestem jak by to smakowało jeszcze raz po latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula

dostałam zaproszenie od byłego na kolację w piątek , zapewnił że tylko na kolację czy powinnam pójść ? podpowiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie powinnaś. Przypomnij sobie co obiecywalas podczas przysięgi małżeńskiej. Jej definicja kłóci się z tym co piszesz. Jeśli chciałaś i chcesz uprawiać seks z innymi, to po co w ogóle był ten ślub? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja sie spotkałam z byłym po 16 latach... tylko że  ja go kochałam od zawsze tyle lat o nim nie zapomniałam i zrobiła bym wszystko żeby być z nim już zawsze ale życie nie jest takie proste i mimo że byśmy chcieli mamy swoje życie nie możemy go niszczyć. Nigdy nie miałam kochanka i wiem że z nikim innym bym tego nie zrobiła ale on... rozpłynęłam sie całkowicie i nie myślałam wtedy o konsekwencjach byłam najszczęśliwszą kobietą pod słońcem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie też kręci. Noszę swoją Izkę z Gdańskiego Przymorza w sercu wiele lat. Leci już 17-sty rok. Nigdy nie odpuszczę bo nigdy nie przestanę kochać. Jednak to prawda, że stara miłość nie rdzewieje. Widziałem ją kilka razy, odwagi nie miałem by podejść i przytulić. Z nią zdradził bym żonę bez problemu (senk w tym że żona o niej wie i wie do czego by doszło gdybym tamtą spotkał). Dobrze że mieszkam 400km dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, bboossmmaann napisał:

Mnie też kręci. Noszę swoją Izkę z Gdańskiego Przymorza w sercu wiele lat. Leci już 17-sty rok. Nigdy nie odpuszczę bo nigdy nie przestanę kochać. Jednak to prawda, że stara miłość nie rdzewieje. Widziałem ją kilka razy, odwagi nie miałem by podejść i przytulić. Z nią zdradził bym żonę bez problemu (senk w tym że żona o niej wie i wie do czego by doszło gdybym tamtą spotkał). Dobrze że mieszkam 400km dalej...

Znam to  i jak cholera Cię rozumiem dlatego zdradziłam męża właśnie z nim on już zawsze będzie w moim sercu. I ja w jego też wiem o tym ale takie jest niestety życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

święta racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tamta ... działała na mnie jak nic innego na świecie. Na jej widok nogi telepały się same jak ...   Ręce drżały, serce naprawdę stukało szybciej.  Lecz nie to najgorsze... Najgorsze są wspomnienia. Wspominam przytulenia. Przytulenia w których zamykałem oczy, czułem jej uścisk, ciepło i wtedy leciało się w te czarną przepaść spokoju. Nigdy w życiu nie udało mi się tego powtórzyć z inną kobietą. Nie umiem nawet opisać odczucia. To było przepiękne.  Dodaj do tego kuśśśfa jeszcze rozumienie się bez słów; dodaj ROZUMOWANIE bo była osobą której nie udało się za nic owinąć wokół palucha, wcisnąć kitu; dodaj rozumienie się po mimice twarzy, po ruchach ciała...

oj kuffffa mać!
A teraz została tęsknota do tego o czym wyżej napisałem.

Problem tylko w tym, że przez przypadek dowiedziałem się 4 miechy temu, iż moja "sercowa" nie ma męża. Żyje sobi ena kocią łapę z jakimś gostkiem, nie chce mieć z nim dzieci. Powiedziano mi że... gdy już znajdzie podobnego do mnie, to dopiero wtedy zaryzykuje. Normalnie PIRTOLCA dostałem. Świat mi się rozpadł! 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, bboossmmaann napisał:

Tamta ... działała na mnie jak nic innego na świecie. Na jej widok nogi telepały się same jak ...   Ręce drżały, serce naprawdę stukało szybciej.  Lecz nie to najgorsze... Najgorsze są wspomnienia. Wspominam przytulenia. Przytulenia w których zamykałem oczy, czułem jej uścisk, ciepło i wtedy leciało się w te czarną przepaść spokoju. Nigdy w życiu nie udało mi się tego powtórzyć z inną kobietą. Nie umiem nawet opisać odczucia. To było przepiękne.  Dodaj do tego kuśśśfa jeszcze rozumienie się bez słów; dodaj ROZUMOWANIE bo była osobą której nie udało się za nic owinąć wokół palucha, wcisnąć kitu; dodaj rozumienie się po mimice twarzy, po ruchach ciała...

oj kuffffa mać!
A teraz została tęsknota do tego o czym wyżej napisałem.

Problem tylko w tym, że przez przypadek dowiedziałem się 4 miechy temu, iż moja "sercowa" nie ma męża. Żyje sobi ena kocią łapę z jakimś gostkiem, nie chce mieć z nim dzieci. Powiedziano mi że... gdy już znajdzie podobnego do mnie, to dopiero wtedy zaryzykuje. Normalnie PIRTOLCA dostałem. Świat mi się rozpadł! 

 

Ja pierd.... jak bym czytała swoje słowa Kurczę współczuje Ci naprawdę wiem co to znaczy i wiem że już zawsze będziesz ją kochał i do końca życia będziesz nieszczęśliwy chyba że zaryzykujesz. Bo wydaje mi się że prędzej czy poźniej  tak się stanie. Tak właśnie nie da się tego opisać każdy gest każde spojrzenie ma się przed oczami głupi dotyk dłoni te oczy mówią wszystko. Powodzenia Ci życzę i wielkiego wytrwania  bo jeśli ktoś tego nie przeżył to nie ma pojęcia ile sił trzeba mieć aby umieć żyć i funkcjonować w realnym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość gość napisał:

Ja pierd.... jak bym czytała swoje słowa Kurczę współczuje Ci naprawdę wiem co to znaczy i wiem że już zawsze będziesz ją kochał i do końca życia będziesz nieszczęśliwy chyba że zaryzykujesz. Bo wydaje mi się że prędzej czy poźniej  tak się stanie. Tak właśnie nie da się tego opisać każdy gest każde spojrzenie ma się przed oczami głupi dotyk dłoni te oczy mówią wszystko. Powodzenia Ci życzę i wielkiego wytrwania  bo jeśli ktoś tego nie przeżył to nie ma pojęcia ile sił trzeba mieć aby umieć żyć i funkcjonować w realnym życiu 

Tak, masz rację. Stanie się. Nie dziś to jutro, nie za miesiąc to za dwa. Może za rok, ale stanie się. Gdy tylko nabędę odwagi i gdy tylko nie uda mi się odblokować serca dla tej z którą jestem... to się stanie. Nie będę potrafił tak żyć. Moja żona o tym wie. Zna całą historię i wie, że gdy tylko pojawię się w 3city, na bank ją odwiedzę, zwłaszcza, że i jej matkę pokochałem bardziej jak swoją.  Będę chciał się wtedy przekonać i ... mam nadzieję UWOLNIĆ. Bez tego czynu na zawsze serce będę miał zapełnione dwiema kobietami. Wiem jedno. Jeśli przyszedł by taki czas w którym to się stanie, że... zacznę się spotykać, że gdy ... zaiskrzy ... że po kilku miesiącach spotkań coś z tego wyniknie, wyniknie gdybym poczuł że po tamtej stronie jest PODOBNIE... to mój obecny związek będzie mocno zagrożony.

Na razie walczę z samym sobą. Próbuję znaleźć haki na tamtą. Wykopuję złe chwile, żale, powielam je... by narosła jakaś awersja, nienawiść. Bronię się przed tym ile wlezie ale... już nie mam sił. Serce swoje, ja swoje. Już dwa razy do żony zwróciłem się inaczej. Mam zrytą głowę i tyle ... ale jestem uczciwy. Żona wie. Nie chcę jej męczyć ale ona wie... że tamta była pierwsza i że rozstaliśmy się przez głupotę. Byłem młody, brak pracy, problemy z mieszkaniem, rodzice się rozwodzili... Nie chciałem swoimi problemami dziewczyny męczyć. Odszedłem w chwili w której było naprawdę ok. Nie chciałem ciągnąć jej za sobą w problemy i kłopoty. Wiem że długo się leczyła (długo nikogo nie miała). Nie potrafię zapomnieć...

Gdy już dojdzie do spotkania, czas i los ... zrobią swoje. Wiem tylko tyle, że muszę... Na szczęście ja mieszkam w Warszawie, ona w Gdańsku. Tylko tyle mnie dzieli przed popełnieniem kolejnej głupoty!  Może na psychiatryk pójdę na urlop, naszprycują mnie trochę, może zapomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, bboossmmaann napisał:

Tak, masz rację. Stanie się. Nie dziś to jutro, nie za miesiąc to za dwa. Może za rok, ale stanie się. Gdy tylko nabędę odwagi i gdy tylko nie uda mi się odblokować serca dla tej z którą jestem... to się stanie. Nie będę potrafił tak żyć. Moja żona o tym wie. Zna całą historię i wie, że gdy tylko pojawię się w 3city, na bank ją odwiedzę, zwłaszcza, że i jej matkę pokochałem bardziej jak swoją.  Będę chciał się wtedy przekonać i ... mam nadzieję UWOLNIĆ. Bez tego czynu na zawsze serce będę miał zapełnione dwiema kobietami. Wiem jedno. Jeśli przyszedł by taki czas w którym to się stanie, że... zacznę się spotykać, że gdy ... zaiskrzy ... że po kilku miesiącach spotkań coś z tego wyniknie, wyniknie gdybym poczuł że po tamtej stronie jest PODOBNIE... to mój obecny związek będzie mocno zagrożony.

Na razie walczę z samym sobą. Próbuję znaleźć haki na tamtą. Wykopuję złe chwile, żale, powielam je... by narosła jakaś awersja, nienawiść. Bronię się przed tym ile wlezie ale... już nie mam sił. Serce swoje, ja swoje. Już dwa razy do żony zwróciłem się inaczej. Mam zrytą głowę i tyle ... ale jestem uczciwy. Żona wie. Nie chcę jej męczyć ale ona wie... że tamta była pierwsza i że rozstaliśmy się przez głupotę. Byłem młody, brak pracy, problemy z mieszkaniem, rodzice się rozwodzili... Nie chciałem swoimi problemami dziewczyny męczyć. Odszedłem w chwili w której było naprawdę ok. Nie chciałem ciągnąć jej za sobą w problemy i kłopoty. Wiem że długo się leczyła (długo nikogo nie miała). Nie potrafię zapomnieć...

Gdy już dojdzie do spotkania, czas i los ... zrobią swoje. Wiem tylko tyle, że muszę... Na szczęście ja mieszkam w Warszawie, ona w Gdańsku. Tylko tyle mnie dzieli przed popełnieniem kolejnej głupoty!  Może na psychiatryk pójdę na urlop, naszprycują mnie trochę, może zapomnę...

Twoja żona wie o wszystkim? i jak to znosi? tak się nie da żyć. A co do spotkania które kiedyś nastąpi wiem jak będzie wyglądało ... wyobrażam sobie ....Ja po 16 latach się  zobaczyłam z moją miłością i uwierz że nigdy w życiu nie czułam się bardziej szczęśliwa. A to że ty próbujesz wszystkiego aby jak to piszesz narosła w tobie awersja  i nienawiść do niej to niczego nie zmieni bo uwierz że jeśli naprawdę ją kochasz to żadne złe myśli tego nie zmienią żadne sytuacje wiem to z doświadczenia i też tego próbowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Gość gość napisał:

Twoja żona wie o wszystkim? i jak to znosi? tak się nie da żyć. A co do spotkania które kiedyś nastąpi wiem jak będzie wyglądało ... wyobrażam sobie ....Ja po 16 latach się  zobaczyłam z moją miłością i uwierz że nigdy w życiu nie czułam się bardziej szczęśliwa. A to że ty próbujesz wszystkiego aby jak to piszesz narosła w tobie awersja  i nienawiść do niej to niczego nie zmieni bo uwierz że jeśli naprawdę ją kochasz to żadne złe myśli tego nie zmienią żadne sytuacje wiem to z doświadczenia i też tego próbowałam

Widzisz, nawet sam siebie próbuję "wydymać" i nie idzie wmawianie sobie bajek. Jak to znosi żona? Przyzwyczaiła się. Było trochę żalu ale sama jest sobie winna bo wyjęła to ze mnie siłą. Na szczęście, teraz jest już lepiej. Trochę mi przeszło ale nie na amen. Wróci gdy zjawię się w 3city. Chcę ją poznać raz jeszcze. Przekonać się, kim dziś jest!  Żyję nadzieją że czas ją zmienił (kolejna bajka albowiem jeśli mni eczas nie zmienił to jest szansa że i jej nie zmieni...).

Przed żoną nie mam tajemnic. Razem nie mamy. Znamy całe swoje życie od A do Z, od życia codziennego po życie łóżkowe. Dzięki temu w czasie lat wielu mieliśmy kilka sprzeczek i zero awantur. Zero też cichych dni i fochów. Jest ok. Gdyby nie miłość z dzieciństwa, był bym w miłosnym raju. Może w końcu pora dorosnąć i odpuścić... Nie potrafię zapomnieć niestety. dzień powszedni mi nie daje. Po tej z Gdańska miałem żonę. Zginęła po 2 latach w wypadku samochodowym. Została mi córeczka której dałem imię po ... właśnie tej z serca. Zrobiłem sobie sepuku równiuteńko. Gdy widzę w TV oglądając wiadomości .... np. molo w Sopocie, Gdańsk itp. to wszystko wraca i powoduje że się wku....wiam. 

PS> Na dodatek tamta jest chuda a ja mam od 2 lat parcie na chude :)  

Z.de.bil.nia...łem i to na amen, co tu gadać...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

Mam za sobą takie spotkanie po latach, i chyba nie było warto. Nie doszło do zdrady, ale doszło do reanimacji uczuć po obu stronach, i teraz obydwoje cierpimy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, bboossmmaann napisał:

Widzisz, nawet sam siebie próbuję "wydymać" i nie idzie wmawianie sobie bajek. Jak to znosi żona? Przyzwyczaiła się. Było trochę żalu ale sama jest sobie winna bo wyjęła to ze mnie siłą. Na szczęście, teraz jest już lepiej. Trochę mi przeszło ale nie na amen. Wróci gdy zjawię się w 3city. Chcę ją poznać raz jeszcze. Przekonać się, kim dziś jest!  Żyję nadzieją że czas ją zmienił (kolejna bajka albowiem jeśli mni eczas nie zmienił to jest szansa że i jej nie zmieni...).

Przed żoną nie mam tajemnic. Razem nie mamy. Znamy całe swoje życie od A do Z, od życia codziennego po życie łóżkowe. Dzięki temu w czasie lat wielu mieliśmy kilka sprzeczek i zero awantur. Zero też cichych dni i fochów. Jest ok. Gdyby nie miłość z dzieciństwa, był bym w miłosnym raju. Może w końcu pora dorosnąć i odpuścić... Nie potrafię zapomnieć niestety. dzień powszedni mi nie daje. Po tej z Gdańska miałem żonę. Zginęła po 2 latach w wypadku samochodowym. Została mi córeczka której dałem imię po ... właśnie tej z serca. Zrobiłem sobie sepuku równiuteńko. Gdy widzę w TV oglądając wiadomości .... np. molo w Sopocie, Gdańsk itp. to wszystko wraca i powoduje że się wku....wiam. 

PS> Na dodatek tamta jest chuda a ja mam od 2 lat parcie na chude 🙂  

Z.de.bil.nia...łem i to na amen, co tu gadać...

 

Czas tu nic nie zmieni. Ja po 16 latach bałam się że może nie będę mu się podobała że właśnie powie mi że jestem za chuda bo zawsze taka byłam tym bardziej że on ma kompleksy swojego brzuszka i  siwych włosów a jednak tak nie było był w szoku że się nie zmieniłam że mam figurę że nie przytyłam i mówił ty dalej taka szczupła... nic się nie zmieniłaś nawet twój śmiech który bym rozpoznał wszędzie. Mi nie przeszkadzało to że trochę przytył to że ma trochę siwych włosów kompletnie nic ja go po prostu zawsze kochałam i kochać będę bez względu na wszystko. Może wybierz się nad morze na jakąś wycieczke  i spróbuj się z nią zobaczyć wtedy będziesz wiedział co masz robić może wtedy ci ulży 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co to znaczy szczupła. Z tamtą niczego nie miałem. Jedynie dziecięce podrygi ...

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Może wybierz się nad morze na jakąś wycieczke  i spróbuj się z nią zobaczyć wtedy będziesz wiedział co masz robić może wtedy ci ulży 

I tak będzie...

Niestety...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Aaa napisał:

Mam za sobą takie spotkanie po latach, i chyba nie było warto. Nie doszło do zdrady, ale doszło do reanimacji uczuć po obu stronach, i teraz obydwoje cierpimy. 

to jest najgorsze tak jak u mnie z jednej strony byłam szczęśliwa a z drugiej teraz cierpimy strasznie więc nie wiadomo co jest gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie wiem co to znaczy szczupła. Z tamtą niczego nie miałem. Jedynie dziecięce podrygi ...

 

he he he i tak było u mnie  też dziecięce podrygi te 16 lat temu  a teraz .... nawet nie pytaj ... a ile się uśmieliśmy z tych dziecięcych podrygów. Nie mogliśmy się powstrzymać żeby nie dokończyć tego co zaczęliśmy te lata temu i niczego nie żałuję mimo że cierpie teraz tak cholernie to było warto. I wiesz co nie mam żadnych wyrzutów sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość gość napisał:

he he he i tak było u mnie  też dziecięce podrygi te 16 lat temu  a teraz .... nawet nie pytaj ... a ile się uśmieliśmy z tych dziecięcych podrygów. Nie mogliśmy się powstrzymać żeby nie dokończyć tego co zaczęliśmy te lata temu i niczego nie żałuję mimo że cierpie teraz tak cholernie to było warto. I wiesz co nie mam żadnych wyrzutów sumienia

W tym wieku to bez niczego od razu lądujesz w łóżku... nie ma co się oszukiwać. Naprawdę nie ma już ściemy. Jedno chce + drugie chce = mówimy sobie = działamy. Nie ma hamulców i zatrzymanki. I to jest dobre w tej całej pseudo dorosłości a nie ... czaić się miesiącami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, bboossmmaann napisał:

W tym wieku to bez niczego od razu lądujesz w łóżku... nie ma co się oszukiwać. Naprawdę nie ma już ściemy. Jedno chce + drugie chce = mówimy sobie = działamy. Nie ma hamulców i zatrzymanki. I to jest dobre w tej całej pseudo dorosłości a nie ... czaić się miesiącami.

z takiego właśnie założenia wychodziliśmy bez ogródek mówił o tym on  i mówiłam ja on chciał był napalony poprzez samo pisanie a jak już doszło do spotkania to nie było zlituj się po prostu musieliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gość napisał:

z takiego właśnie założenia wychodziliśmy bez ogródek mówił o tym on  i mówiłam ja on chciał był napalony poprzez samo pisanie a jak już doszło do spotkania to nie było zlituj się po prostu musieliśmy

I u mnie było by tak samo...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, bboossmmaann napisał:

I u mnie było by tak samo...

 

nie wątpie a nawet to wiem. a wiesz jak teraz wygląda? ma konto na jakimś portalu ? wie jak ty wyglądasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka

Ale ja nie będę z nim uprawiać seksu. Zrobię tylko loda, a on może mi minetę i tyle. Żadnego seksu - chyba was powaliło! Jestem mężatką i mąż by mnie zabił gdyby to wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To raczej temat na Zycie Uczuciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×