Cześć kobietki

Hej. Słuchajcie moje panie. Dopiero w środę mam wizytę u lekarza. Ale niecierpliwie się bardzo. 

Więc było tak. Pierwszego stycznia kochałam się z moim mężem. Bez zabezpieczenia bo staramy się i dziecko. Dni płodnych teoretycznie nie było. Ale wiecie jak jest. Mogły się przesunąć. Być może były bardzo niewidocznie. 

Generalnie 7 dnia każdego miesiąca jak w zegarku dostawałam okres. Ale się nie pojawił. Były bóle podbrzusza i pleców. Jak zwykle ale okresu ani widu. Miałam nadzieję na ciążę. 10 stycznia zrobiłam test. Ale podejrzewam że było za wcześnie. Wyszedł negatywny. 13 i 15 zauważyłam na papierze toaletowym jasnoróżowe jednorazowe plamienia. Tylko na papierze. Na bieliźnie nic nie było. Powtórzyłam test. Wyszedł negatywny. 16 stycznia dostałam okresu. Tzn to było jednorazowe krwawienie. Normalne jak zawsze podczas okresu. Ale tylko na jeden dzień. Do dziś nie było okresu. A dziś mam lekkie bóle podbrzusza. Czy zdarzyło wam się kiedyś taki jednodniowy okres? Czy jest możliwość że jestem w ciąży? 

Pewnie zaburzenia hormonalne.

Krótszy okres też może się zdarzyć.

Dostalam OKRES nie okresu. 

Plamienie to może być wszystko, począwszy od zakażenia po skąpy okres wynikający z zaburzeń hormonalny, aż po plamienie implantacyjne. Lekarz powinien rozwiać twoje wątpliwości. A ty zacznij monitorować swoje cykle. Ja podczas starań, zarówno o pierwsze jaki drugie dziecko korzystałam z komputera cyklu, który precyzyjnie wyznaczał moje dni płodne. Robił to na podstawie temperatury ciała, poziomu hormonu LH i jakości śluzu szyjkowego. Dziś wykorzystuje go do naturalnej antykoncepcji łącznie z tą mechaniczną. Swój sprzęt kupiłam na stronie sklepu naturalnaplodnosc.