Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ola

Pogubiłam się

Polecane posty

Gość Ola

Hej wszystkim 🙂 na wstępie chciałabym zaznaczyć, że jestem młodą kobietą, która dopiero startuje w życie i wątek ma służyć zaczerpnięciu rady od bardziej doświadczonych życiowo użytkowników 🙂 Swojego faceta poznałam ponad 9 miesięcy temu. Przez pierwsze 2 miesiące wszystko było super, zaangażowanie z obu stron, chęć rozwijania relacji.. Potem coś się popsuło. On bardzo się odsunął odemnie, przestał się starać, spotykaliśmy się 2-3 razy na miesiąc, kontakt przez messanger bądź smsy też bardzo ubogi, kłóciliśmy się o to. Przez 5 miesięcy to ja się starałam za nas dwóch, próbowałam utrzymywać kontakt, proponowałam spotkania bo żyłam nadzieją, że coś z tego będzie. Pomimo takiego chłodu z jego strony jak się spotykaliśmy był inny, ciągle chciał mnie przedstawiać swoim znajomym, nie ukrywał mnie przed rodziną. Na początku grudnia coś ruszyło do przodu, zaczął o mnie zabiegać, mówił że jest zazdrosny, że tęskni, proponował spotkania, nie było dnia bez wiadomości, kiedy ktoś pytał co nas łączy to odpowiadał zgodnie z prawdą, że spotykamy się. Wkońcu w sylwestra powiedział, że się zakochał co potwierdził na drugi dzień na trzeźwo, jeszcze częstsze spotkania, więcej zainteresowania aż dokładnie 11 stycznia zostaliśmy oficjalnie parą. Wszystko się między nami układa, on bardzo o mnie dba, interesuje się, zabiega i stara ale mam wrażenie, że we mnie coś pękło, że nie jest dla mnie już taki bliski jak na początku kiedy oboje się staraliśmy. Czuję pewnego rodzaju duży dystans wręcz opór w sobie. Z jednej strony czuję coś do niego, jest mi bardzo dobrze z nim, a z drugiej codziennie przez głowę przelatuje mi myśl o zakończeniu tego związku. Bardzo cierpiałam przez te 5 miesięcy, zniosłam dużo jego wahań nastroju, niezdecydowania, wiele też przepłakałam jego zachowań... Czy może jest ktoś w stanie mi coś doradzić? Czy to normalne i minie z czasem? Jak sobie poradziliście z tym? Z góry bardzo dziękuję za rady 🙂 miłego dnia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela

Hej :) Myślę, że problem leży w tym, że zmagałaś się, przez te kilka miesięcy kiedy mieliście problemy, z negatywnymi uczuciami, które trzymałaś mocno w sobie. Moim zdaniem powinnaś porozmawiać o tym z partnerem, wrócić z nim do tych chwil, żebyście sobie wszystko wytłumaczyli. Jak zrozumiesz pewne sytuacje, łatwiej będzie Ci pogodzić się z tymi negatywnymi emocjami, które przeżywałaś i odpuścisz sobie je teraz ;) Ważne, żebyś nie rozmyślałam ciagle p tym co było, patrz na to jak jest teraz :) czy teraz jesteś szczęśliwa :) To powinno Ci pomóc. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ela to nie Elka, ta druga juz nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×