Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytanie

czy kobiety naprawdę kochają?

Polecane posty

Gość proste

bo Boga z nimi nie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka
3 minuty temu, Gość Marzyciel napisał:

 Zdarzają się jednak idealne pary. Popatrz, mówię to na przykładzie moich dziadków, grubo pona 50 lat po slubie a oni się nadal kochają, powiem ci więcej, Tych starych małżeństw z potężnym stażem jest multum, nie to co dzisiaj. Dlaczego tak się dzieje?? Z czym jest coś nie tak że zyje się na kartę rowerową, że 3-5-10 lat i zmiana partnera ??

nie musisz mi mówić... jak umarł mój dziadek, to babcia umarła po 2 miesiącach z tęsknoty za nim...a była całkiem zdrowa, po prostu pewnego dnia jej serce przestało bić... prawie 60 lat razem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzyciel
7 minut temu, Bolek napisał:

Bo kiedy kiedy coś się zepsuło to się to naprawiało a dziś w czasach chińskiej tandety lepiej jest wyrzucić i kupić nowe, to samo praktykują ludzie w związkach.

 Bardzo mądrze napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja potrafię kochać, który chce się przekonać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo kiedyś inaczej patrzylo się na rozwody i rozstania a dziś to norma. Starzy ludzie i ich romantyczne historie są przereklamowani. Ludzie naprawiali bo im było szkoda tylu lat ale czy to że się z kimś jest oznacza wielkie uczucia przez 30lat? Nie sądzę. Taka para to 1 na milion. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Bolek napisał:

Bo kiedy kiedy coś się zepsuło to się to naprawiało a dziś w czasach chińskiej tandety lepiej jest wyrzucić i kupić nowe, to samo praktykują ludzie w związkach.

Dziś też się starają naprawić (znam malżenstwa, które chodziły na terapię), ale nie zawsze się udaje. Jeżeli para nie ma ślubu to się nawet nie za bardzo chce naprawiać - rozstają się i tyle (sporo wypowiadających się tu panów jest za takimi nieformalnymi związkami), jak jest ślub to z reguły małżeństwa próbują. Kiedyś za to sporo kobiet nie pracowało (bało się, że nie dadzą radę same), a niektóre mimo mężów pijaków itd przecież przed Bogiem przysięgały więc trwały w takim malzenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Lepiej skończyć zwiazek niż przez dziesięciolecia udawać i się docierać. Co to w ogóle znaczy? Albo ktoś się dobral albo nie. Docieranie się i wieczne kompromisy to wymysl dla naiwnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Bo kiedyś inaczej patrzylo się na rozwody i rozstania a dziś to norma. Starzy ludzie i ich romantyczne historie są przereklamowani. Ludzie naprawiali bo im było szkoda tylu lat ale czy to że się z kimś jest oznacza wielkie uczucia przez 30lat? Nie sądzę. Taka para to 1 na milion. 

I mniej mozliwosci do wykrycia zdrady . Brak telefonow ., wiadomosci  , maili , GPS , agencji detektywistycznych , nie wszyscy mieli samochody . Ktos nie wracal długo i wszystko mogl wymyslec jako wymówke . Moze byly tylko gluche telefony , rozmowy z tel.stacjonarnych , zadnych sms- ow . A dzis przez technike i dostepnosc wpadaja . Bo zdrady zawsze byly jak swiat swiatem moi mili 😋. I dzieci nieslubne tez . Pamietam jak kiedys jakas staruszka w jakims programie czy filmie powiedziala cos w stylu : " dzieci nie wy wymysliliscie nieslubne dzieci ..." Kto mial takie predyspozycje to tak robil tyllo ciezsze to bylo do wykrycia , co nie znaczy ze brakowalo uczciwych . Tacy tez byli , są i będą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×