Kobiety nie wiedzą co to miłość (nie licząc miłości do dziecka - czasami), one wiedzą co to zauroczenie i euforia spowodowana poświęcaniem im uwagi.

tyle, to wszystko co jest w stanie wykrzesać z siebie kobieta. Przykładem jest tu forumowa Elka co sie tu spuszcza w romantycznych klimatach, ona kocha? A co ona robi dla szczęścia tego jej cepa? Zakłada durne obszczane smęcenie łoo jejejjjujujuj sreju

i tak wszystkie baby. Jasne ślub wezmą, ale z czystej kalkulacji: musi być taki taki taki i mieć to i tamto i żeby mnie na wakacje często zabierał, noi żeby potrafił na te wakacje zarobić. 

Nie słyszałem nigdy, żeby zakochana kobieta starała sie dotrzeć do faceta gdy ten ma problem, ooo nie, szybko zauroczenie mija bo przecież: nie da sie z pesymistą itd.

to nie miłość. Facet to koń zaprzęgowy, ale jak kuleje, to kula w łeb i łapią następnego stopa.

Brawo. Długo nad tym myślałeś? To się tyczy ludzi ogolnie bez względu na płeć.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Brawo. Długo nad tym myślałeś? To się tyczy ludzi ogolnie bez względu na płeć.

nie prawda, w przypadku facetów to nie działa, on jest skłonny przyjść i przytulić i pocieszyć. Gdy kobieta widzi że facet nie ma humoru lub jest zdołowany, to ucieka aż sie kurzy.

Niestety muszę się z Tobą nie zgodzić i proszę nie wrzucaj wszystkich kobiet do jednego wora. 

Poznałam mojego chłopaka gdy był zjaranym (ok pracującym) głąbem który trzymał się ze swoją siostrą i jej chłopakiem cyganem. Pożyczal im kase, oni go wykorzystywali i do tego złodzieje. Po prostu porażka.

O niczym mi nie powiedział na początku. Dopiero z czasem dowiedziałam się jak jest. Później też kasy nie było. I co? Zostawiłam go? Nie! 

Są kobiety które są z kimś dla pieniędzy, oby tylko im było dobrze. A jak nagle pojawia się problem to znikają. Takie kobiety to głupie k***y, ok?

Ale są też kobiety które zostaną ze swoim nie ważne co. Są lojalne, gdy gościu ma problemy to są automatycznie i jej problemy. 

Dlatego zgodzę się z Tobą ale nie do końca bo nie wszystkie kobiety takie są

Nie bądź takim pesymistą 

Ludzie potrafią kochać ale nie tak bardzo jak im się wydaje i nie każdy w takim samym stopniu.  Na pewno umiejętność kochania nie zależy od płci. 

Zacznijmy od tego że facet powinien mieć zasady pisowni w małym palcu.. A co do tematu nie nastaw chłopu dupy przez miesiąc z uzasadnionego powodu a pójdzie tam gdzie nadstawia. Twoje robienie z mężczyzn bardziej kochających jest żenujące i zupełnie fałszywe. 

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Brawo. Długo nad tym myślałeś? To się tyczy ludzi ogolnie bez względu na płeć.

Prawa! Gdy kobieta urodzi dziecko i jej figura oczywiscie sie zmieni, przytyje albo stanie się leniwa, nie pracuje. Faceci też uciekają albo do ladniejszych albo do młodszych...makabra

41 minut temu, Gość prawda napisał:

nie prawda, w przypadku facetów to nie działa, on jest skłonny przyjść i przytulić i pocieszyć. Gdy kobieta widzi że facet nie ma humoru lub jest zdołowany, to ucieka aż sie kurzy.

ojesusie, panie prawda, to się normalne dziewczyny wybiera a nie szmuliska, takich pełno, ale szukaj uważniej gościu

40 minut temu, Jusia8428 napisał:

Niestety muszę się z Tobą nie zgodzić i proszę nie wrzucaj wszystkich kobiet do jednego wora. 

Poznałam mojego chłopaka gdy był zjaranym (ok pracującym) głąbem który trzymał się ze swoją siostrą i jej chłopakiem cyganem. Pożyczal im kase, oni go wykorzystywali i do tego złodzieje. Po prostu porażka.

O niczym mi nie powiedział na początku. Dopiero z czasem dowiedziałam się jak jest. Później też kasy nie było. I co? Zostawiłam go? Nie! 

Są kobiety które są z kimś dla pieniędzy, oby tylko im było dobrze. A jak nagle pojawia się problem to znikają. Takie kobiety to głupie k***y, ok?

Ale są też kobiety które zostaną ze swoim nie ważne co. Są lojalne, gdy gościu ma problemy to są automatycznie i jej problemy. 

Dlatego zgodzę się z Tobą ale nie do końca bo nie wszystkie kobiety takie są

Zgodzę się z tym jest kilka typów kobiet. Jedne chcą żyć w luksusie, a jak pojawia się jakiś problem szukają innego kandydata,a inne cenią faceta takim jaki jest, nawet jak zdarza mu się jakiś kryzys, no i to jest miłość. Jedni faceci tylko zaliczają na imprezach,są dziewczyny ktore imprezuja by ja jakis zaliczył. Ale sa tacy faceci i kobiety co sie cenia i szukaja kogos do powaznego,stalego zwiazku.

Nie słyszałem nigdy, żeby zakochana kobieta starała sie dotrzeć do faceta gdy ten ma problem - zdziwiłbyś się

Większość faktycznie tak ma.

3 godziny temu, Gość prawda napisał:

Nie słyszałem nigdy, żeby zakochana kobieta starała sie dotrzeć do faceta gdy ten ma problem, ooo nie, szybko zauroczenie mija bo przecież: nie da sie z pesymistą itd.

...to masz przykre doswiadczenia :(

4 godziny temu, Gość prawda napisał:

tyle, to wszystko co jest w stanie wykrzesać z siebie kobieta. Przykładem jest tu forumowa Elka co sie tu spuszcza w romantycznych klimatach, ona kocha? A co ona robi dla szczęścia tego jej cepa? Zakłada durne obszczane smęcenie łoo jejejjjujujuj sreju

i tak wszystkie baby. Jasne ślub wezmą, ale z czystej kalkulacji: musi być taki taki taki i mieć to i tamto i żeby mnie na wakacje często zabierał, noi żeby potrafił na te wakacje zarobić. 

Nie słyszałem nigdy, żeby zakochana kobieta starała sie dotrzeć do faceta gdy ten ma problem, ooo nie, szybko zauroczenie mija bo przecież: nie da sie z pesymistą itd.

to nie miłość. Facet to koń zaprzęgowy, ale jak kuleje, to kula w łeb i łapią następnego stopa.

Nie zgadzam się, nie wszystkie takie są...