Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abc123

Mieszkam u znajomej moich rodziców na studiach. Czy to normalne że sie tak czepia?

Polecane posty

Gość abc123

Mam 20 lat i chłopaka. Ona jest znajomą moich rodziców i ma  około 50-tki. Mieszkam z nią bo moi rodzice uznali, że tak będzie taniej, a że jeszcze studiuję, to jestem częściowo na ich utrzymaniu,

Na początku nie było z nią problemów. Jednak się zaczęły po niedługim czasie. Po pierwsze czepia się, że mam chłopaka i że chodzę do niego nocowac. Dla niej to nie do pomyslenia. Dzwoniła o to ze skargą do moich rodziców, że nocuje u " obcych facetów", a ja sypiam tylko u chłopaka.

Zaczęła im opowiadać, ze to nieodpowiedzialne itd.

Robi mi też pretensje jak chodże na imprezy  i wracam np. koło 2, że powinnam skupic się na nauce i stoczę się na dno i też wydzwania ze skargami do moich rodziców, mocno to koloryzując, że wdałam się w nieodpowiednie towarzystwo i szlajam się niewiadomo gdzie, a ona się martwi- zawsze jej mówię kiedy wychodzę.

Co waszym zdaniem powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sjskzkzjz

To nie jej sprawa z kim sypiasz, ale wracanie o 2 to już niekoniecznie. Akademiki też mają swoje zasady. Ja też bym nie chciała żeby ktoś mi się szlajał po nocach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka

Zamieszkaj w studenckim mieszkaniu, a nie z jakąś starą ciotką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jedyne co możesz zrobić to się wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123
20 minut temu, Gość Aka napisał:

Zamieszkaj w studenckim mieszkaniu, a nie z jakąś starą ciotką.

Chciałabym, ale to będzie mozliwe kiedy pojde do rpacy na caly etat bo teraz sobie tylko dorabiam i utrzymuja mnie rodzice ( studiuje dziennie, wiec ciezko to pogodzic z praca na pelen etat).

Traktuje mnie jak dziecko i uważa, że nie powinnam nocować u chlopaka itd. ani chodzic na imprezy bo nie wiadomo co tam sie dzieje, oczywiscie to przejaskrawia mowiąc, że pewnie wdalam sie w zle towarzystwo i sypiam z niewiadomo kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, bella napisał:

Fajna wymówka, mogę się założyć, że chodziło im o zaangażowanie kogoś, kto będzie miał nad Tobą kontrolę.

Pewnie to było podstawową motywacją. Ale pokój w dużym mieście to koszt rzędu 1000 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda

Wyprowadź się! Gdybym była tą "starą ciotką" też bym nie chciała żeby o drugiej w nocy ktoś mnie budził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, bella napisał:

Zdaję sobie z tego sprawę.

Akademik: 

Zalety - połowę tańszy, też nie możesz spraszać gości na noc ale nikt nie kontroluje (albo przynajmniej nie komentuje) gdzie wychodzisz i na ile oraz gdzie spędzasz noce.

Wada - współlokatorzy (cała reszta minusów jet w zasadzie powiązana z tym jednym 😛

 

Akademik to ciągła impreza w której uczestniczy się albo aktywnie, albo pasywnie (słuchając zza ściany).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Piaskun napisał:

Akademik to ciągła impreza w której uczestniczy się albo aktywnie, albo pasywnie (słuchając zza ściany).

Zgadza się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie techniczne - Jest poczatek lutego. Jestes juz po sesji zimowej czy w trakcie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Sa ludzie , ktorzy przez cale studia mieszkaja w akademikach i jednak te studia koncza. Wiec to moze nie tyle sprawa miejsca zamieszkania ile pewnego rodzaju samodyscypliny i po prostu doroslosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola114
39 minut temu, Piaskun napisał:

Akademik to ciągła impreza w której uczestniczy się albo aktywnie, albo pasywnie (słuchając zza ściany).

I dlatego akademik jest super! Wychodzisz uczyc sie do biblioteki- tam nikt ci nie przeszkadza, wiec uczysz sie szybko I intensywnie. Potem wracasz do przyjaciol do akademika na kolejna impreze! To byly cudowne lata😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×