Wizyta u ginekologa po aborcji. Co mu mówić?

Prosze o pomoc jakiejs dziewczyna która jest po aborcji  Jest ktos? 

dziewczyny*

prawdę powiedz, albo powiedz ze masz poronienie samoistne i ze kazali Ci w szpitalu czekać a Ty sie martwisz czy wszystko jest ok i niech Cie zbada

To był zabieg w innym kraju 3 miesiace temu. Boje sie ze trafie na jakiegos przeciwnika aborcji. 

Pamiętaj, że prawa nie złamałas, bo obowiązywało Cię prawo tamtego kraju. A jak będzie miał wątpliwości to powiedz, że poronilas na urlopie 

ale po co masz mówić, że poroniłaś? Po trzech miesiącach na pewno nie ma już śladu po ciąży i zabiegu. Nie musisz nic mówić, ani z niczego się tłumaczyć

Nic nie mów. Który to był miesiąc? Prawdopodobnie nic nie znajdzie szczególnego a jak znajdzie to zacznie się dopytywać dopiero, powiedz ze boli Cię podbrzusze czy coś w ten deseń i nic więcej nie wiesz. Nawet jak się domyśli to nie powinien nic komentować jeżeli jest profesjonalistą. Ma się wypowiadać tylko odnośnie twojego stanu zdrowia a nie wyborów. Masz jakieś objawy, czy po prostu chcesz sprawdzić czy wszystko ok? Powiedz jak się czujesz, ewentualnie o bólu w podbrzuszu i tyle.

Zależy w sumie od tego jak się czujesz. Jeżeli masz jakiś problem to warto powiedzieć . Prawa nie złamałaś a oceniać cię nie ma prawa, a ta informacja może pomoc w diagnostyce. Lekarz tez człowiek 

Prawdę