Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zagubionaaaaaa

Czy ten związek przetrwa?

Polecane posty

Gość Zagubionaaaaaa

Jesteśmy prawie cztery lata z sobą, nie mamy dzieci. Za chwili kupujemy dom razem.

maz pracuje na noce, w dni śpi. Nie przytula, nie całuje. Sex raz na trzy tyg. Jest zmęczony praca, mamy inne godziny. Odpowiedzialny, poważny, bardzo oszczędny. Nigdy nie pije, zero nałogów. 

Chodza za mną myśli o odejsciu ale jesteśmy po ślubie. Może wymyślam. Może za dużo chce. Może własne małżeństwo tak wyglada. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaaa

Często mi zwraca uwagę  ze tego ne zrobiłam, to zle zrobiłam, poucza mnie. Ja staram się go nie poprawiać, jak No. Zostawi syf w mieszkaniu. Tak się umówiliśmy ale jakoś nie trzyma się.

nie wiem co robić. Mam ochotę uciec, a jednocześnie może zbyt dużo chce od tego małżeństwa ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaa

Przez to, ze pracuje w nocy jest chumorzasty, muszę chodzić na pałacach w ciągu dnia , żeby go nie obudzić. To się zmieni, może już w tym roku jak kupimy dom, ale czegoś mi brakuje. Czułości, namiętności. Sex stał mechaniczny. On czeka aż go wypieszczone a ja czekam aż skończy i każde z nas wróci do własnych zajęć. Każde z nas lubi mieć czas dla siebe, on gra w gry, ja robię swoje. Nie ma problemu. Tylko czuje se niekochana. Może ma charakter po ojcu, oboje nie okazują uczuć, ale nie wiem czy tak długo pociągnę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaa

Miałam tyle marzen, ślub się odbyl bardzo szybko.  Zastanawiam się czy o mnie kocha, zastanawiam się czy ja go kocham.  Mialam tyle marzen wcześniej. A teraz czuje ze wraz z kredytem na 30 lat i tych okolicznościach każdy dzień będzie udręka  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łazienki

Zmień pracę na nocną to będziecie spać razem. Dlaczego? Bo zdecydowałaś się nie być singlem.

Dzieci chcesz rodzić? Jak dużo? Polecam sześcioro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kolejna która będzie sie rozwodzić, bo jej motyle w brzuchu wyzdychały.

I nie lubi gier - oprócz gry wstępnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaa

Dziekuje panow ale spodziewalam sie powazniejszych odp. Nie mam nikoggo na oku, brakuje mi normalmego faceta ktory mnie przytuli. Czy to naprawde duzo by oczeliwac od meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaa

Nie mam nic przeciw grom, niech sobie gra te pol godIny. Reszte dnia I tak spi. On caly czas spi. Fajny, przystojny zaradny, ambity oszczedny

A moze tak ma byc. Moze po slubie czulosc sie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Albo rób mu laski na spaniu.

Tylko może budzić się zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Laski i przytulaski to były jak sie króliczka goniło.

Jak sie króliczka złapało to trzeba go karmić, dom zbudować...itd

Dlatego trzeba raz-dwa opróżnić jajka żeby sie dobrze wyspać żeby nie spać w robocie.

A jak on cie tak zacznie często pier..lić, to sie nie wyśpi i sie będzie w robocie opier..ał, i go z tej roboty wyp..lą. I tyle wyjdzie z tego twojego pier..nia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczony

"zastanawiam sie czy on kocha czy ja kocham" szczeniaki jestescie i tyle dobrze ze dzieci nie ma bo one cierpia najbardziej.Wracaj do mamy i taty dorosnij  i zacznij od nowa smakowac zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola
Dnia 3.02.2019 o 17:11, Gość Zagubionaaaa napisał:

Przez to, ze pracuje w nocy jest chumorzasty, muszę chodzić na pałacach w ciągu dnia , żeby go nie obudzić. To się zmieni, może już w tym roku jak kupimy dom, ale czegoś mi brakuje. Czułości, namiętności. Sex stał mechaniczny. On czeka aż go wypieszczone a ja czekam aż skończy i każde z nas wróci do własnych zajęć. Każde z nas lubi mieć czas dla siebe, on gra w gry, ja robię swoje. Nie ma problemu. Tylko czuje se niekochana. Może ma charakter po ojcu, oboje nie okazują uczuć, ale nie wiem czy tak długo pociągnę 

Zagubiona musisz poważnie porozmawiać z mężem o waszym związku, jesteście dopiero 4 lata po ślubie.Ja mam to wszystko co opisałaś ale po 28 latach małżeństwa a znamy się 30.Wiem jak to strasznie boli a zwłaszcza po 28 latach.Patrze wstecz, wiem jak było a jak jest teraz.Myślę,że jeśli się kogoś kocha to takie zachowania nie mają w ogóle miejsca.Ja kocham bo pragnę jego czułości, namiętności,przytulenia .Ja w łóżku okazuję mu czułość , namiętność ,pieszczoty a on  stał się mechaniczny.Autorko dlatego porozmawiaj z nim , jeśli to nie pomoże to zostaw go puki jeszcze nie masz dzieci bo będzie coraz gorzej. Ja już przeprowadziłam taką rozmowę w tamtym roku i powiedział mi tak ,, Ja też cię kocham tylko przecież wiesz,że nie umiem tego okazać,, poprawiło się na kilka miesięcy ,od września równia pochyła.Nie wiem czy podejmować  drugą rozmowę, czy jest sens?Autorko a ile macie lat?Ja 47 mąż 48. Mój mąż też pracował na zmiany i nocki ale takiego zachowania nie było po 4 latach ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola

A i jeszcze jedno,czuję się w tym związku tak jakby ktoś coś mi odebrał bardzo potrzebnego do życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ola

Co tam u ciebie autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubionaaaaa

to ja autorka. Chyba dopadła mnie chandra miesiąc temu. Kochany jest mój maz, bardzo odpowiedzialny i wiem ze mnie kocha. Są dni dobre ale i dni chodzenia na palcach. I to mnie boli, niestety. Myśle ze jak się prowadzimy to wszystko będzie dobrze. I ma w planie za rok, dwa zmienić prace na dzienna. 

Przesadzam jak to baby :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anne
2 godziny temu, Gość Zagubionaaaaa napisał:

to ja autorka. Chyba dopadła mnie chandra miesiąc temu. Kochany jest mój maz, bardzo odpowiedzialny i wiem ze mnie kocha. Są dni dobre ale i dni chodzenia na palcach. I to mnie boli, niestety. Myśle ze jak się prowadzimy to wszystko będzie dobrze. I ma w planie za rok, dwa zmienić prace na dzienna. 

Przesadzam jak to baby :) 

Nie. Przesadzasz, jak to ty masz w zwyczaju. Inne baby w wiekszosci nie maja takich jazd.

By the way, moze przesadzilas, ale jesli opis twojego zwiazku byl prawdziwy, to dla mnie brzmial doprawdy gofnianie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anne
2 godziny temu, Gość Zagubionaaaaa napisał:

to ja autorka. Chyba dopadła mnie chandra miesiąc temu. Kochany jest mój maz, bardzo odpowiedzialny i wiem ze mnie kocha. Są dni dobre ale i dni chodzenia na palcach. I to mnie boli, niestety. Myśle ze jak się prowadzimy to wszystko będzie dobrze. I ma w planie za rok, dwa zmienić prace na dzienna. 

Przesadzam jak to baby :) 

Nie. Przesadzasz, jak to ty masz w zwyczaju. Inne baby w wiekszosci nie maja takich jazd.

By the way, moze przesadzilas, ale jesli opis twojego zwiazku byl prawdziwy, to dla mnie brzmial doprawdy gofnianie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwodnicy

Prosze o pomoc.Poznalam mezczyzne ktora jak sie okazalo jest w separacji 4lata ,zona konfliktowa nie.pozwalala na widywania z dziecmi ciagle robila.problemy.Prawdopodobnie gdy dowiedział a sie o moim istnieniu przypomniala sobie ze istnieja wiezi tata -dzieci.Wszystko byloby.w porządku ale związek.nasz.trwa 1,5roku i rozpoczelo sie szalenstwo ,dziwi mnie tylko to ze cala rodzina w tym spotkaniu.jego uczestniczy a to filmiki ,zdjecia niestety ja.jestem z tego.wykluczona.Kolejna.rzecz ze wszycy wiedza ze.zagrywa dziecmi a nadal rodzina wpycha go w.te szalenstwo zeby wzmocnil wiez z dziecmi a nie zajal.sie.swoim zyciemi ukladaniem go gdzie przedtem jaknie.mogl sie.podniesc z twgo wszyscy mieli.go gdzies i jego zycie.Teraz gdy pojawilam.sie.ja rodzina wypycha go do dzieci i budowania wiezi .Widzę ze nie istnieje obecnie dla tej rodziny ,mama guru wiecznie modlaca sie i oczekujaca na.fotki .Nadmienie ze nie.doczekalam sie poznania dzieci mimo ze ja tez mam dziecko i moja corka zna sytuacje .Prosze o rade .Najgorsze to jest ze mielismy rozne.sytuacje materialne i.szly bardzo wysokie alimenty wspieralismy sie a teraz widzę ze wszytko jest dla nich nawet mialy byc zareczyny ale gdy dzieci sie odezwaly niestety finanse i prezent poszedl w.tym kierunku przetrawilam to ,teraz dowiedzilam sie ze kolejne.zaskorniki poszły do rodzicow i jak nie ma pierscionka to nie ma.Kolejny weekend siedze i jeszcze nigdy ten czlowiek nie zrobil mi niespodzianki bo jak sajakies grosze leci do dzieci ,nadmienie ze zmuszeni jestesmy do widywania sie raz w.miesciacu .Przykre to dla mnie.bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×