Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sugar_Babe

30 letnia mama z dzieckiem

Polecane posty

Gość Gosc

Szybciej celuj w faceta, ktory tez samotnie wychowuje dziecko. Tutaj relacja ma szanse zdecydowanie przetrwac, bo oboje bedziecie w tej samej sytuacji. A ci wolni mezczyzni bez zobowiazac typu dziecko, coz, w 99% przypadkach skoncza na relacji kolezenskiej, i nie ma co sie obrazac, takie sa po prostu fakty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwny

To może wypowiem się ja który ma na ten temat jakąś wiedze. Przez lekko ponad rok byłem w związku z pewną A. która miała 6 letnią córkę Nie robiło to dla mnie problemu polubiłem ją od razu, bardzo mądra dziewczynka która też mnie polubiła. Były momenty że łudziłem się- będzie normalnie, ułoży się. Nie ułożyło się. Wiecie co było najgorsze? Dziewczynka miała ojca. Ojciec z moją A. już się co prawda rozstał,ale ojcem dla małej był cały czas. Cały czas obcy facet był obecny w naszym życiu. Gdzieś chcieliśmy wyjechać, trzeba było pytać ojca. Dwoisz się i troisz,żeby dziecko potraktowało cię jak członka rodziny, ale ojciec zawsze wygra. Po pół roku miałem dość,ale siedziałem jak jeleń, bo się ułoży,jakoś to będzie. Po roku doszło do mnie, że ja nie chce takiego życia. To wyglądało tak- My + dziecko,które nawet nie będzie moim dzieckiem bo ma ojca i + w tle zawsze ojciec. Zrezygnowałem,każdy chce normalnej rodziny, ja także. Nie chce już się wiązać z matkami nawet jeśli byłego męża w tle nie będzie,bo zwiał, zmarł cokolwiek. Chcę założyć normalną rodzine,znaleźć wolną kobiete która da mi dziecko. Takie po prostu moje w stu procentach. Od początku uczestniczyć w ciąży,porodzie,wychowaniu.Przy każdym moim dziecku.Nauczka na przyszłość-jeśli nie jesteś zmuszony to nie komplikuj sobie życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ale tu się nikt nie oburza, przynajmniej ja. Padło pytanie, czy z dzieckiem znajdzie jeszcze mezczyzne. I odpisalem, ze wedlug mnie bedzie to ciezkie, bo mezczyzni nie chca sie wiazac z samotna matka, bo nie chca wychowywac nieswoje potomstwo. Mowie to jako maz i ojciec dwojki dzieci. W zyciu nie chodzi o to, aby kazdemu mowic to, co chce uslyszec. Sam gdybym zostal wdowcem, juz widze ta panny czekajace w kolejce, zeby pokochac mnie, moje kilkuletnie dzieci i godzic sie z tym, ze to dzieci sa na pierwszym miejscu. 

Owszem będzie ciężkie itd. ale nie niemożliwe, jest mnóstwo mężczyzn na świecie i nie każdy myśli w taki sposób... . Jeśli dana osoba godzi się na taki związek to już z góry powinna wiedzieć, że dzieci będą na pierwszym miejscu co nie oznacza, że ona otrzyma w ten sposób mniej miłości czy zainteresowania.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Oluska1122 napisał:

Owszem będzie ciężkie itd. ale nie niemożliwe, jest mnóstwo mężczyzn na świecie i nie każdy myśli w taki sposób... . Jeśli dana osoba godzi się na taki związek to już z góry powinna wiedzieć, że dzieci będą na pierwszym miejscu co nie oznacza, że ona otrzyma w ten sposób mniej miłości czy zainteresowania.. 

Właśnie to oznacza. Spytaj dowolnego łba, który się związał z matką z dzieckiem i ma porównanie z dobrą dziewczyną bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwny
10 godzin temu, Oluska1122 napisał:

Owszem będzie ciężkie itd. ale nie niemożliwe, jest mnóstwo mężczyzn na świecie i nie każdy myśli w taki sposób... . Jeśli dana osoba godzi się na taki związek to już z góry powinna wiedzieć, że dzieci będą na pierwszym miejscu co nie oznacza, że ona otrzyma w ten sposób mniej miłości czy zainteresowania.. 

Glupek dalby sie wmanewrowac a taki chory układ.I ja sie dałem.Tyle powiem. Po co włazić w coś co będzie ciężkie,mało to w życiu problemów żeby świadomie w kolejne włazić.I świadomie mówie do wszystkich mężczyzn,nie pakujcie się w związki z kobietami z dziećmi.Nie będziecie szczęśliwi,taka rodzina nie będzię normalna.Jeśli masz możliwość to znajdź wolną kobiete i  z nią twórz rodzinę od początku.A jeśli nie znajde wolnej kobiety to wiesz co?Wole być sam niż drugi raz wplątać się w związek z kobietą z dzieckiem.Choć zaczynam się z pewną kobietą spotykać, w końcu wolną i mam nadzieje,że wszystko się uda.Zmarnowałem 1,5 roku,a nigdy nie byłem dla niej w połowie ważny co dziecko,wszystko było podporządkowane jej córce albo decyzjom jej ojca.Momentami czułem się jak intruz, nie byłem szczęśliwy.Bawiłem się w rodzinę, w której dziecko nigdy nie byłoby moje a gdyby było starsze to jeszcze bym usłyszał,że mam nie wychowywać,bo ona ma innego ojca.Nie skazujcie się na dodatkowe problemy. Będzie toksycznie i taka jest prawda.Znajdzcie wolną kobietę.Życie jest za krótkie żeby robić za dobrego samarytanina i poświęcać swoje szczęście i szanse na normalną rodzinę i własne dzieci.

Dziwnym trafem kobiety z dziećmi w większości szukają wolnych facetów a nie takich również z dziećmi, takich nawet nie biorą pod uwagę,dlaczego?Odpowie mi ktoś?Czy nie chodzi o to, że same nie chcą pod swoim dachem nieswojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Naiwny napisał:

Dziwnym trafem kobiety z dziećmi w większości szukają wolnych facetów a nie takich również z dziećmi, takich nawet nie biorą pod uwagę,dlaczego?Odpowie mi ktoś?Czy nie chodzi o to, że same nie chcą pod swoim dachem nieswojego dziecka?

Trafna uwaga i wazne spostrzezenie. Jak cztam tematy na tym forum to kobiety same rzeczywiscie niechetnie rozpatruja opcje dzieciatego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Każdy by chciał kogoś idealnego dla siebie, bez bagażu itd., ale życie to nie bajka i różnie się układa. Niejedna kobieta z dzieckiem/dziećmi znalazła faceta bez zobowiązań i są szczęśliwi. Tak samo niejeden facet z przeszłością znalazł kobietę wśród tych bez bagażu. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, ZUZANNA napisał:

Trafna uwaga i wazne spostrzezenie. Jak cztam tematy na tym forum to kobiety same rzeczywiscie niechetnie rozpatruja opcje dzieciatego faceta.

 

no właśnie to mnie dziwi.

znam kilka bardzo zgranych par, w których oboje są po rozwodach i mają dziecko - podobne problemy i doświadczenia też bardzo łączą, dzieciaki dobrze się znają i są jak rodzeństwo, a rodzice układają sobie życie z nowymi partnerami i są szczęśliwi.

osoba dzietna ma już zupełnie inne priorytety, dużo mniejszą dyspozycyjność, to są tak naprawdę 2 różne światy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naiwny
25 minut temu, ZUZANNA napisał:

Trafna uwaga i wazne spostrzezenie. Jak cztam tematy na tym forum to kobiety same rzeczywiscie niechetnie rozpatruja opcje dzieciatego faceta.

Jak rozstawalismy sie z A. i zapytalem ja, dlaczego szukala wolnego i bez zobowiazan mezczyzny wiedzac ze ma do zaoferowania od siebie tak toksyczna relacje. Odpowiedziala,ze tylko wolny mezczyzna da jej szczescie,bo jest wystarczajaco pokrzywdzona przez los.Ze tylko wolny i silny mezczyzna da rade ich udzwignac i dac oparcie.Pieprzenie.

Jak teraz o tym mysle to wiem,ze dac do wychowywania i zaakceptowania komuś swoje dziecko to uważają to za normalne i oczywiste, niech facet się jeszcze cieszy,że dała mu taką możliwość.Ale żeby same wejść w relację w której też jest dziecko mężczyzny,a nie jej,to już nagle co innego i milion bzdurnych wytłumaczeń, dorabianie filozofii i bajek.Według mnie hipokryzja,bo same nazywają facetów,którzy nie chcą brać na barki kobiety z dziećmi-tchórzami i nieodpowiedzialnymi. A same to kim są? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość Naiwny napisał:

Jak rozstawalismy sie z A. i zapytalem ja, dlaczego szukala wolnego i bez zobowiazan mezczyzny wiedzac ze ma do zaoferowania od siebie tak toksyczna relacje. Odpowiedziala,ze tylko wolny mezczyzna da jej szczescie,bo jest wystarczajaco pokrzywdzona przez los.Ze tylko wolny i silny mezczyzna da rade ich udzwignac i dac oparcie.Pieprzenie.

Jak teraz o tym mysle to wiem,ze dac do wychowywania i zaakceptowania komuś swoje dziecko to uważają to za normalne i oczywiste, niech facet się jeszcze cieszy,że dała mu taką możliwość.Ale żeby same wejść w relację w której też jest dziecko mężczyzny,a nie jej,to już nagle co innego i milion bzdurnych wytłumaczeń, dorabianie filozofii i bajek.Według mnie hipokryzja,bo same nazywają facetów,którzy nie chcą brać na barki kobiety z dziećmi-tchórzami i nieodpowiedzialnymi. A same to kim są? 

Szukają tylko wolnego faceta, bo nie chcą wychowywać nieswojego dzieciaka - proste. A swojemu chcą wykombinować dobry byt. A same się oburzają, gdy to my też tak nie chcemy. I też wolimy znaleźć wolną babkę. I spłodzić jej swoje własne dzieci. Bo przecież kobieta z dzieckiem powinna być marzeniem każdego odpowiedzialnego i fajnego gościa, czego tu nie rozumieć? Nie mówię, że wszystkie takie są, ale większość i robią złą reklamę tym normalnym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Naiwny napisał:

Odpowiedziala,ze tylko wolny mezczyzna da jej szczescie,bo jest wystarczajaco pokrzywdzona przez los.Ze tylko wolny i silny mezczyzna da rade ich udzwignac i dac oparcie.Pieprzenie.

Dla mnie to typowy tekst pod partnera. Zeby wpadl w poczucie winy i znowu zaczal sie bardziej starac. Innymi slowy czytaj "jestes slaby , nie dajesz rady , zrobiles krzywde" Slabszy facet rzeczywiscie moze w to uwierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Gość Naiwny napisał:

Jak rozstawalismy sie z A. i zapytalem ja, dlaczego szukala wolnego i bez zobowiazan mezczyzny wiedzac ze ma do zaoferowania od siebie tak toksyczna relacje. Odpowiedziala,ze tylko wolny mezczyzna da jej szczescie,bo jest wystarczajaco pokrzywdzona przez los.Ze tylko wolny i silny mezczyzna da rade ich udzwignac i dac oparcie.Pieprzenie.

partner nie jest od dźwigania, partner jest od bycia partnerem. dźwignąć i pozbierać trzeba się samemu.

a jakim ona jest oparciem dla potencjalnego partnera? da radę wesprzeć w trudnych chwilach?
bo wszystko działa w dwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, frog_in_the_fog napisał:

partner nie jest od dźwigania, partner jest od bycia partnerem. dźwignąć i pozbierać trzeba się samemu.

a jakim ona jest oparciem dla potencjalnego partnera? da radę wesprzeć w trudnych chwilach?
bo wszystko działa w dwie strony.

Niestety zawsze bylo tak,ze to ja musialem dawac,pomagac,rozumiec. Bo ona ma inne problemy i dziecko i musi myśleć o nim.To było wytłumaczenie na wszystko.Nie powiem byly piekne momenty ale zawsze czulem ze ta relacja donikad nie prowadzi. I nie chcialem "organizowac" swojego dziecka na świat w takiej rodzinie.Jak ja nie byłem szczęśliwy,to sądzę, że ono też nie byłoby.To nie jest jednak normalny model rodziny,po drodze problemy,różne dziwne sytuacje,na które trzeba być gotowym.Dlatego właśnie,że jestem odpowiedzialny, swoim przyszłym dzieciom chce dać normalny dom, a nie paczłorkowy. Matka,ojciec,i wspólne dzieci, czyli tak jak powinno być.Ale niech mnie nazywają nieodpowiedzialnym gnojkiem, bo nie dam się więcej wmanerwować w taką chorą relację,proszę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mysle , ze na tym swiecie byloby duzo wiecej szczesliwych rodzin i szczesliwych dzieci gdyby panowie nie mysleli fiutem. No ale to za duze wymaganie. Wiec jest tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój kumpel żyje z pewną mamą którą jak chciał zostawić to nagle tego dnia okazało się że miała mu powiedzieć że jest w ciąży. A po jakimś czasie również zupełnym przypadkiem poroniła. A on deb.il w to uwierzył,w głupi pozytywny test który można kupić za 5 zł na olx. Na kontrole chodziła sama, bo tak wolała, i też uwierzył. Ona za nic go nie puści, bo ona i jej córka mają gdzie mieszkać, on dobrze zarabia. Nikt mu nie przemówi,dalej z nią siedzi bo jak ją po tym zostawić, a latka lecą i coraz trudniej będzie mu znaleźć wolną kobietkę. Samotne matki to często manipulantki które wchodzą w relacje przede wszystkim dla korzyści. Przynajmniej te z którymi miałem w swoim życiu do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, ZUZANNA napisał:

Mysle , ze na tym swiecie byloby duzo wiecej szczesliwych rodzin i szczesliwych dzieci gdyby panowie nie mysleli fiutem. No ale to za duze wymaganie. Wiec jest tak jak jest.

Faceci mysla fiutem, to fakt. A kobiety ida do lozka z nieodpowiednimi materialami na ojcow, co przeciez widac i pozniej takie efekty. Seks fajny, owszem, ale potem dzieciak cierpi. Matka i ojciec jednakowo nieodpowiedzialni. W moim otoczeniu mnostwo mlodziutkich kobiet z dziecmi po 19-22 lata. Samotnych.

Nie mowie o sytuacjach, w ktorych wydawaloby sie normalnemu mezowi cos odbije i zostawia partnerke z dzieciakiem, bo mu sie odwidzialo. Takich to lać i patrzec jak puchnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie , ze matka i ojciec sa jednakowo odpowiedzialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierzr w co czytam????

Nie wierze w co czytam????? JAK MOŻECIE TAK PISAĆ. A jak mamy my samotne mamy sobie radzić jak ojciec dziecka nie chce dziecka??? Do końca życia mamy być same?? Bo ktoś nas zostawił??? Mamy prawo mieć jeszcze męża i ojca dla naszych dzieci. Po tym co tu wypisujecie brawa dla kobiet które potrafią się ustawić!!!! Wiecie że co 10 polak wychowuje nieswoje dziecko??? I bardzo dobrze. Banda trzużów sami oszukujecie to niech was też oszukują zasługujecie na to a dzieciaki przynajmniej mają pełny dom. Czy nie o to tu chodzi o dobro dziecka???? Co was to tak boli że kobieta w końcu jest bezpieczna i jej dziecko. Mają dom dziecko ma pełną rodzine. A tak to co niedziela w kościułku. Obłuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahahaha
17 minut temu, Gość Nie wierzr w co czytam???? napisał:

Nie wierze w co czytam????? JAK MOŻECIE TAK PISAĆ. A jak mamy my samotne mamy sobie radzić jak ojciec dziecka nie chce dziecka??? Do końca życia mamy być same?? Bo ktoś nas zostawił??? Mamy prawo mieć jeszcze męża i ojca dla naszych dzieci. Po tym co tu wypisujecie brawa dla kobiet które potrafią się ustawić!!!! Wiecie że co 10 polak wychowuje nieswoje dziecko??? I bardzo dobrze. Banda trzużów sami oszukujecie to niech was też oszukują zasługujecie na to a dzieciaki przynajmniej mają pełny dom. Czy nie o to tu chodzi o dobro dziecka???? Co was to tak boli że kobieta w końcu jest bezpieczna i jej dziecko. Mają dom dziecko ma pełną rodzine. A tak to co niedziela w kościułku. Obłuda

Tak? To może podrzucę ci madko droga jutro moją dwójkę, dwulatkę i siedmiolatka, 3 psy i kota. Wychowasz? Zaopiekujesz się? 

Rzygać się chce, jak kukułki co swoje jaja do cudzego gniazda podrzucają i nie widzą w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASDF
3 godziny temu, Piaskun napisał:

Właśnie to oznacza. Spytaj dowolnego łba, który się związał z matką z dzieckiem i ma porównanie z dobrą dziewczyną bez zobowiązań.

Och Piaskunie, Olka po prostu jest samotną matką dwójki nieślubnych dzieci. Sama była naiwna, a teraz coś mi się wydaje, że to ona bedzie szukać naiwnego 🙂

Stąd te pierdy o tym, że bedzie ciężko, ale warto itd. itd.

A prawda jest taka, że nie warto.
Bo można mieć fajny związek z człowiekiem bez ogona i będzie on dużo fajniejszy i będzie kosztował połowę wysiłku. I jeszcze można się dochować własnych dzieci, które bedą cię kochać bezwarunkowo.

Drogie samotne mamy. 
Dzieci są jak bąki. Toleruje się, ale własne.
I wy o tym wiecie, dlatego bierzecie sie za bezdzietnych kawalerów.
Szukacie naiwnych jelonków. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak

Związek z samotną matką? Jak najbardziej, nie widzę problemu, ale jak będę miał 50- 60 lat, będę sam, może wdowiec, a Ty będziesz miała już odchowane, dorosłe dzieci na swoim, i sama będziesz coś dokładała do wspólnego budżetu. Obecnie jako 28 latek nie widzę ani jednego powodu dla którego miałbym tworzyć rodzinę z może i z fajną kobietą, ale i z nie moim dzieckiem. Plusów także nie widzę. Mówicie często, że z wami warto. Niby dlaczego? Warto, bo co? Warto to znaleźć sobie wolną kobietę i z nią zacząć budować rodzinną społeczność od początku, a nie od dupy strony. Inwestować w swoje dzieci, które mają twoje nazwisko i twoje geny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
6 minut temu, Gość Tak napisał:

Związek z samotną matką? Jak najbardziej, nie widzę problemu, ale jak będę miał 50- 60 lat, będę sam, może wdowiec, a Ty będziesz miała już odchowane, dorosłe dzieci na swoim, i sama będziesz coś dokładała do wspólnego budżetu. Obecnie jako 28 latek nie widzę ani jednego powodu dla którego miałbym tworzyć rodzinę z może i z fajną kobietą, ale i z nie moim dzieckiem. Plusów także nie widzę. Mówicie często, że z wami warto. Niby dlaczego? Warto, bo co? Warto to znaleźć sobie wolną kobietę i z nią zacząć budować rodzinną społeczność od początku, a nie od dupy strony. Inwestować w swoje dzieci, które mają twoje nazwisko i twoje geny.

Bo lubisz wygodne życie i nie lubisz brać za kogoś odpowiedzialności. Powiem ci coś. Mama z dzieckiem to wcale nie jest gorszy materiał na żone niż taka dziewczyna która nie wie nic o życiu. A często dużo lepszy. Kobieta która kocha swoje dziecko masz pewność ze ma w sobie miłość i obdarzy nią też ciebie... wcale nie jest to od dupy strony jak napisałeś. Przecież możesz mieć kolejne dzieci z taką kobietą. Co to za różnica. Ale masz 28 lat co ty możesz wiedzieć o życiu i odpowiedzialności. A mężczyźni którzy decydują się związać z mamą z dzieckiem świetnie na tym wychodzą. I to prawdziwi mężczyźni i nierozdzielają to moje geny a to nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,
3 minuty temu, Gość ... napisał:

Mama z dzieckiem to wcale nie jest gorszy materiał na żone niż taka dziewczyna która nie wie nic o życiu. 

Wole taką co nie wie nic o życiu czyli nie wie jak to jest być samotną matką ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość ... napisał:

Bo lubisz wygodne życie i nie lubisz brać za kogoś odpowiedzialności. Powiem ci coś. Mama z dzieckiem to wcale nie jest gorszy materiał na żone niż taka dziewczyna która nie wie nic o życiu. A często dużo lepszy. Kobieta która kocha swoje dziecko masz pewność ze ma w sobie miłość i obdarzy nią też ciebie... wcale nie jest to od dupy strony jak napisałeś. Przecież możesz mieć kolejne dzieci z taką kobietą. Co to za różnica. Ale masz 28 lat co ty możesz wiedzieć o życiu i odpowiedzialności. A mężczyźni którzy decydują się związać z mamą z dzieckiem świetnie na tym wychodzą. I to prawdziwi mężczyźni i nierozdzielają to moje geny a to nie...

Ta manipulatorska ckliwa opowiastka to nie dla mnie, nie łykam tego. Opowiedz te farmazony komuś, kto stracił nadzieję, że spotka jeszcze panią bez bagażu. Mówisz że nie znam życia i jestem nieodpowiedzialny bo nie chcę pani z dzieckiem? Tym stwierdzeniem rozwiałaś moje resztki wątpliwości na temat porytej logiki samotnych matek. Na zasadzie, nie chcesz mnie to jesteś głupi dzieciak i ble. Tylko prawdziwy men na mnie zasługuje. 

A że bezdzietne nie znają życia, skąd ty to wzięłaś? A nawet jeśli nie znają, chętnie poznam to życie razem z nimi. Poznawanie życia po tym jak pierwsze dziecko przyjdzie na świat, to musi być coś. Razem uczyć się życia z pierwszym dzieckiem, pierwsze w życiu kąpanie młodego albo młodej i takie tam, coś zajebistego. Z panią, która już to przechodziła przede mną w pojedynkę, nie byłoby już tej magii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Gość ... napisał:

Bo lubisz wygodne życie i nie lubisz brać za kogoś odpowiedzialności. Powiem ci coś. Mama z dzieckiem to wcale nie jest gorszy materiał na żone niż taka dziewczyna która nie wie nic o życiu. A często dużo lepszy. Kobieta która kocha swoje dziecko masz pewność ze ma w sobie miłość i obdarzy nią też ciebie...

grunt to reklama.
ale przecież gdybyś naprawdę WIEDZIAŁA więcej o życiu, to zrobiłabyś sobie dziecko w odpowiednim czasie z odpowiednim facetem, czyż nie? 😜

nie ma żadnej gwarancji, że ma w sobie miłość, za to na pewno ma macicę i nie jest transseksualistką - zawsze jakiś plus 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Gość Naiwny napisał:

Glupek dalby sie wmanewrowac a taki chory układ.I ja sie dałem.Tyle powiem. Po co włazić w coś co będzie ciężkie,mało to w życiu problemów żeby świadomie w kolejne włazić.I świadomie mówie do wszystkich mężczyzn,nie pakujcie się w związki z kobietami z dziećmi.Nie będziecie szczęśliwi,taka rodzina nie będzię normalna.Jeśli masz możliwość to znajdź wolną kobiete i  z nią twórz rodzinę od początku.A jeśli nie znajde wolnej kobiety to wiesz co?Wole być sam niż drugi raz wplątać się w związek z kobietą z dzieckiem.Choć zaczynam się z pewną kobietą spotykać, w końcu wolną i mam nadzieje,że wszystko się uda.Zmarnowałem 1,5 roku,a nigdy nie byłem dla niej w połowie ważny co dziecko,wszystko było podporządkowane jej córce albo decyzjom jej ojca.Momentami czułem się jak intruz, nie byłem szczęśliwy.Bawiłem się w rodzinę, w której dziecko nigdy nie byłoby moje a gdyby było starsze to jeszcze bym usłyszał,że mam nie wychowywać,bo ona ma innego ojca.Nie skazujcie się na dodatkowe problemy. Będzie toksycznie i taka jest prawda.Znajdzcie wolną kobietę.Życie jest za krótkie żeby robić za dobrego samarytanina i poświęcać swoje szczęście i szanse na normalną rodzinę i własne dzieci.

Dziwnym trafem kobiety z dziećmi w większości szukają wolnych facetów a nie takich również z dziećmi, takich nawet nie biorą pod uwagę,dlaczego?Odpowie mi ktoś?Czy nie chodzi o to, że same nie chcą pod swoim dachem nieswojego dziecka?

No więc wyobraź sobie, że jesteś w błędzie. To, że Tobie nie wyszło w takim związku nie oznacza, że każdemu nie wyjdzie.. mało jest takich par i mimo to są szczęśliwi ? . Ja mogę odpowiadać tylko za siebie, ale myślę, że dużo jest samotnych mam które myślą w taki sam sposób.. ojciec moich dzieci się ich wyrzekł i porzucił tyle w temacie. Ja nie szukałam, żadnego jelenia do utrzymywania mnie i moich dzieci.. to ja tu jestem od tego, żeby o wszystko zadbać.. . Jak po kilku latach poznałam mężczyznę to wprost mu powiedziałam, że nie szukam faceta, związku, ani niczego.. to on mi odparł na to ,, to co lepiej być samotną mamą ? " on mnie kilka dobrych tygodni namawiał na spotkanie, dodam, że sam miał dwójkę dzieci.. jak w końcu mnie przekonał na spotkanie i rozmowę to mnie wypytywał czy dałabym szansę mężczyźnie z dziećmi itd. . To było dla mnie dziwnym pytaniem... Sprawy potoczyły się tak, że zostaliśmy parą i początkowo wszystko było wręcz idealnie, nigdy nic od niego nie chciałam, on kupował mi prezenty to ja jemu, on kupował moim dzieciom to ja jego.. zabierał nas na wycieczki swoim autem chciałam płacić za paliwo, dawałam mu mnóstwo wsparcia kiedy miał jakiś problem, byłam na każde zawołanie, kochałam całym sercem jego i pokochałam też jego dzieci.. . To ja czułam czasami, że jego dzieci są ważniejsze od nas, ale nigdy mu tego nie powiedziałam wszystko starałam się zrozumieć... Poświęciłam temu związkowi mnóstwo czasu i tak samo pieniędzy.. Jak się później okazało tylko po to, żeby na koniec dowiedzieć się, że nie byłam jedyną, że nie tylko mi okazywał te wszystkie uczucia, że nie tylko moim dzieciom pozwolił poczuć jak to jest mieć tatę , pozwolił im tak do siebie mówić, przytulał, mówił, że kocha...  Gdy przestał się odzywać martwiłam się, że coś się stało po kilku dniach tłumaczył się kolejnymi kłamstwami kazał na siebie czekać i ja czekałam, a on w tym czasie wciskał te wszystkie słodkie kłamstwa innej... . Teraz jestem pewna, że nigdy więcej w moim życiu nie będzie żadnego mężczyzny.. ale nie jest to niemożliwe stworzyć z samotną matką szczęśliwą rodzinę, ja się starałam dla kogoś kto chodź sam był samotnym rodzicem mnie okłamywał.. mojej kuzynce np się udało też była samotna matka, facet porzucił ją i ich dziecko, dziś planuje ślub z innym który nie ma dzieci a jednak pokochał ich prawdziwie bo tak to jest z miłością jak się kocha prawdziwie z dwóch stron to nic nie stanowi przeszkody 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
3 minuty temu, frog_in_the_fog napisał:

grunt to reklama.
ale przecież gdybyś naprawdę WIEDZIAŁA więcej o życiu, to zrobiłabyś sobie dziecko w odpowiednim czasie z odpowiednim facetem, czyż nie? 😜

nie ma żadnej gwarancji, że ma w sobie miłość, za to na pewno ma macicę i nie jest transseksualistką - zawsze jakiś plus 😄

Życia uczysz się po urodzeniu dziecka... samotne mamy tyle spraw muszą same ogarniać że nie da się tego życia nie poznać. A podlotki bez problemów o życiu wiedzą tyle co nic. I taka prawda. A potem taka się nawet dzieckiem dobrze zająć nie umie i przegrzewa dziecko czy karmi kupnymi papkami i mlekiem kupnym bo po co niszczyć piersi karmieniem... kobiety z dziećmi są odpowiedzialne i wielozadaniowe i po prostu łatwiej się z nimi żyje. Jak mężczyzna sie z taką zwiąże... nie będzie narzekał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość ... napisał:

Życia uczysz się po urodzeniu dziecka... samotne mamy tyle spraw muszą same ogarniać że nie da się tego życia nie poznać. A podlotki bez problemów o życiu wiedzą tyle co nic. I taka prawda. A potem taka się nawet dzieckiem dobrze zająć nie umie i przegrzewa dziecko czy karmi kupnymi papkami i mlekiem kupnym bo po co niszczyć piersi karmieniem... kobiety z dziećmi są odpowiedzialne i wielozadaniowe i po prostu łatwiej się z nimi żyje. Jak mężczyzna sie z taką zwiąże... nie będzie narzekał

w takim razie żaden mężczyzna nie zna życia, bo przecież nie urodził 😄

słabe te twoje argumenty, bo większość matek w szczęśliwych małżeństwach przygotowuje dzieciom posiłki samodzielnie, a karmienie piersią jest obecnie wręcz modne.
ale niemowlęctwo to tylko kropla w morzu wychowania - dziecko potem potrzebuje też ojca, żeby dobrze się rozwijać. nowy pan co pół roku na pewno nie zapewni dzieciakowi poczucia miłości rodzinnej ani stabilizacji.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo molo

Życiowo..ja z ojcem swojego syna rozstalam sie 7 lat temu i po trzech probach bycia z kims nic z tego nie wyszło. Rok temu zwiazalam sie i zaangazowalam tak na bardzo powaznie ale i tu rozczarowanie. A wiecie dlaczego? Bo wlasnie dla kazdego z nich moj najwiekszy skarb byl jakims problemem. Niby wprost tego nie uslyszalam od zadnego ale sam fakt ze byl pomijany albo co gorsza karcony za typowo dzieciece zachowania przekreslil tych Panow. A nikt mojej swietosci nie bedzie krzywdzil wystarczy ze zrobil to jego wlasny ojciec. Obecnie jestem sama i ani mysle zwiazac sie z kimkolwiek. Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolo molo

Dlatego droga autorko pomysl o sobie i dziecku. Daj sobie czas i pomysl czy chcesz zeby ktos po raz kolejny skrzywdzil Ciebie i co gorsza dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×