Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monn

Usypianie a impreza za sciana

Polecane posty

Gość Monn

Jak sobie radzicie w takiej sytuacji gdy chcecie uspic malutkie dziecko a za sciana jest impreza? U mnie sytuacja powtarza sie dosc czesto bo sasiedzi nie pracuja i nie maja nic ciekawszego do roboty jak przeszkadzanie innym glosna muzyka lub imprezami. Kazdy czasem wlaczy sobie muzyke ok. Ale czy to musi byc codziennie tak glosno po kilka kilkanascie godzin dziennie? A ja juz odchodze od zmyslow. Rozmowy nic nie daja a i policja jakos jest malo skuteczna. Chyba mandatow im nie daja? Byli juz dwa razy. Co prawda zawsze jak sasiedzi robia sobie przerwe taktyczna :/ czyli na goracym uczynku nie zlapali. Czy ktos jest w podobneh sytuacji? Pomozcie. Blagam. Czy jedyne wyjscie to wyprowadzka? Jak sobie poradziliscie. Sasiedzi nawet jak nie puszczaja tej glosnej techniawy to zachowuja sie jak bydlo w dzien powszedni nawet do polnocy. O weekendach to nawet nie wspomne. Jakies przesuwania mebli, trzaskania drzwiami. Odglosy jakby cos biegalo a malych dzieci tam nie ma. Tlucze sie tam cos, puka stuka. Ciagle. Tąpniecia jak przy trzesieniu ziemi. No masakra. Chodza po tym mieszkaniu jak slonie??? Wity opadaja. Przeciez czlowiek wieczorem usiadze to siedzi. Skad takie halasy? O pralce wlaczonej o  23. godz. nie wspomne czy o spuszczaniu wody w toalecie o drugiej czwartej w nocy. Kazdej nocy. Jak sobie radzic? Czy moje kilkumiesieczne dziecko musze co noc usypiac przy techno? HEEEELP!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalla008

Policja do skutku, wizyta u dzielnicowego, w spółdzielni mieszkaniowej. To jest ich mieszkanie czy wynajmują? Jeśli wynajmują to w spółdzielni poproś, żeby skontaktowali się z właścicielem, bo Tobie pewnie kontaktu nie dadzą. Konsekwencja i upór. Masz prawo do  ciszy i spokoju nawet w dzień, nie mówią  o nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A przepraszam jak ty sobie wyobrażasz skorzystać z toalety i nie spuścić wody? Może jeszcze do wiaderka powinni robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONN

Nie wiem czy jest ich. Musze sie zorientowac. Sprobuje z ta spoldzielnia. Dziwne ze nie idzie sie z ludzmi dogadac po dobroci? Dlaczego??? Skad taki brak empatii? Strasznie mnie cala sytuacja wkurza bo dochodzi do tego ze nie moge w spokoju korzystac z pomieszczenia. W dzien i w nocy. Niedlugo to bede mogla chyba ich pozwac o zrujnowanie mojego zdrowia psychicznego. Juz nie mam sily. A uklad mieszkan jest taki a nie inny ze tylko nam te halasy moga przeszkadzac...

Z drugiej strony boje sie zeby w zemscie mi czegos nie poniszczyli :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam podobnie,z tym ze nademną mają dzieciaka 3 letniego. To jest dopiero jazda. Dziecior aktywnia sie najbardziej wieczorem i tak do ok 24.30 rządzi. Rozrzuca i wali zabawkami w podłogę,przesuwa krzesła. Mają parkiet bez dywanów,więc tak wszystko slychać masakrycznie ze szok. A ja do opracy o 4tej wstaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSSsss

No niestety takie życie w mieszkaniu. Z tym spuszczaniem wody w toalecie to akurat przesadzasz. My z mężem też tak mamy że w nocy się budzimy na siku i nic z tym nie zrobimy. W dodatku córka budzi się kilka razy w nocy i płacze w niebogłosy. I co? Też sąsiedzi mają na mnie policję nasłać?

Pomoże tylko przeprowadzka do domu jednorodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×