Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TenKtos

Trudny czas związek nie udany

Polecane posty

Trafiłem tu przypadkowo , chciał bym się wypowiedzieć na mój temat może ktoś z was miał podobnie jak ja... 

Poznałem 9 lat temu dziewczynę bardzo się zakochałem bardzo się przywiazalem do niej w 2016 roku w maju zamieszkalismy razem mieliśmy się pobrać itp ślub wszystko poszło na marne , pomiędzy nami było różnie nie zawsze mogliśmy się dogadać ale przeważnie było okey , na ślub wpadłem w długi,  zostałem zmuszony by wyjechać zagranicę bo jak mogłem poradzić sobie z tym wszystkim chciałem by jechała ze mną lecz ona nie chciała mimo to pozwoliła mi jechać samemu miałem na pół roku tylko jechać... , no ale fundusze nie były wystarczające i próbowałem z nią porozmawiać żebyśmy razem jechali lecz no nie ma nic na przymus byla wielka klutnia i po 9 latach powiedziała mi nara zostałem z wszystkim sam , ma teraz kogoś innego ale ciągle o niej myślę,  ciągle wracają mi wspomnienia dużo jej w życiu pomagałem robiłem wszystko by miała jak najlepiej , kim bym był jak bym nie mógł komuś zapewnić przyszłości wiadomo kasa to nie wszystko ale też bez niej chleba bym nie kupił, w Polsce jest ciężko utrzymać dom , żyć za coś , choć by nawet jechać gdzieś na imprezę a ja byłem niczym , ale żaden C,powiem nie przewidzi co ma być,  ja też znalazłem kogoś i jest mi dobrze ale jak długo jeszcze bd miał przed oczami całe te zdarzenie? , spać nie mogę , pracować a minęło już ponad pół roku a ja dalej nie zapomniałem o tym wszystkim , dużo nas łączyło,  gdy widzę nasze stare zdjecia jest mi przykro a teraz widzę że jest z kimś innym...głowie mam takie pytanie czy jak się kogoś zostawi z dnia na dzień to znakiem że wcale się tej osoby nie kochalo? , czy ona myśli jeszcze o mnie co robię itp ? , miał ktoś podobnie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llll

Wy faceci macie coś z głowami. Nie można kochać kogoś przez 9lat od rozstania. To zwyczajny sentyment. Zal ci ze nie jestes z nia, a ona ma kogos. Ogarnij się i znajdź sobie kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Gość Llll napisał:

Wy faceci macie coś z głowami. Nie można kochać kogoś przez 9lat od rozstania. To zwyczajny sentyment. Zal ci ze nie jestes z nia, a ona ma kogos. Ogarnij się i znajdź sobie kogoś.

Naucz się czytać zanim zaczniesz bębnić w klawiaturę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, TenKtos napisał:

, na ślub wpadłem w długi,  zostałem zmuszony by wyjechać zagranicę bo jak mogłem poradzić sobie z tym wszystkim chciałem by jechała ze mną lecz ona nie chciała mimo to pozwoliła mi jechać samemu miałem na pół roku tylko jechać... , no ale fundusze nie były wystarczające i próbowałem z nią porozmawiać żebyśmy razem jechali lecz no nie ma nic na przymus byla wielka klutnia i po 9 latach powiedziała mi nara zostałem z wszystkim sam , ma teraz kogoś innego ale ciągle o niej myślę

 

wpędziła cię w długi, wysłała za granicę, żebyś harował na spłatę i jeszcze znalazła sobie innego fagasa, a ty nadal za nią popłakujesz w poduszkę?

brawo. wyciąganie wniosków idzie ci świetnie. rób tak dalej, a wylądujesz za długi w więzieniu i będziesz miał tam zapewne więcej seksu, niż w związku ze swoją eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×