Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość 123

sąsiadka zaczepia mojego męża

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość 123 napisał:

Mojemu mężowi też to nie odpowiada. Lubimy mieć swoją prywatność dla siebie. A jak ktoś ma kisiel w majtkach, bo mu się własny mąż znudził i myśli, że coś może zdziałać z lepiej sytuowanych mężczyzną, to jego problem. Nie chciałam prosto w oczy tej ofierze losu powiedzieć, że jest żałosna ze swoimi heheszkami i tyle. Niektóre baby tylko by w ciążę zachodziły, od męża kasę ciągnęły i na sąsiadów się oglądały  i to jest prawdziwy żal. 

To może wyprowadziś się trzeba na jakieś odludzie , wtedy nikt nie będzie mówił cześć twojemu facetowi. Dlaczego uważasz, że sąsiadka leci na twojego" lepiej sytuwanego" faceta o matko i jeszcze na widok twojego lubego ma " kisiel w majtkach" ty kobieto masz chyba jakąś obsesje, skoro normalne sądziedzkie zachowanie traktujesz jak podryw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123
25 minut temu, Gość Gość napisał:

To może wyprowadziś się trzeba na jakieś odludzie , wtedy nikt nie będzie mówił cześć twojemu facetowi. Dlaczego uważasz, że sąsiadka leci na twojego" lepiej sytuwanego" faceta o matko i jeszcze na widok twojego lubego ma " kisiel w majtkach" ty kobieto masz chyba jakąś obsesje, skoro normalne sądziedzkie zachowanie traktujesz jak podryw. 

Może niech każdy pilnuje własnych spraw i swojego życia. To, że ktoś sobie mieszka obok nie znaczy, że mam obowiązek z nim rozmawiać, zapraszać go/ją na kawę, opowiadać o swoim życiu itd. Jakoś przez 5 lat, ktoś potrafił trzymać się na dystans, a teraz nagle problem? Bo gdyż? Nic się nie zmieniło, więc w czym problem? Niech sobie szuka znajomych i przyjaciół w innej części bloku - tyle w temacie. A "cześć" się mówi do kolegi, a nie obcego faceta, dla sąsiada jest "dzień dobry". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Prowo jak chüj.

Nie można być tak głupią 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
31 minut temu, Gość gość 123 napisał:

Może niech każdy pilnuje własnych spraw i swojego życia. To, że ktoś sobie mieszka obok nie znaczy, że mam obowiązek z nim rozmawiać, zapraszać go/ją na kawę, opowiadać o swoim życiu itd. Jakoś przez 5 lat, ktoś potrafił trzymać się na dystans, a teraz nagle problem? Bo gdyż? Nic się nie zmieniło, więc w czym problem? Niech sobie szuka znajomych i przyjaciół w innej części bloku - tyle w temacie. A "cześć" się mówi do kolegi, a nie obcego faceta, dla sąsiada jest "dzień dobry". 

To pilnuj swego nosa i nie zawracaj na kafeterii nikomu tyłka. Nikogo nie interesują wynurzenia chorobliwej zazdrośnicy, którą gul łapie, bo jest brzydza od ładnej sąsiadki i łapie ją uczucie zagrożenia. Skoro na wszystko masz swoje wytłumaczenie, po co tu piszeszm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeju

A twój mąż to jakaś sierota współczuję. Musisz za niego sprawy z sąsiadką załatwiać. Dlaczego związałaś się z taką pipą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehe

Mężu już pewnie marzy, jak puka fajną sąsiadkę. A ty swoją zazdrością jeszcze dajesz mu znać, że ona jest ładniejsza od ciebie, inaczej nie czułabyś się tak zagrożona 😂 mąż już pewnie coś tam działa z małym, myśląc o seksie z sąsiadką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spluwaczka
Dnia 8.02.2019 o 21:02, Gość Ast napisał:

Ja tam rwalam mojego sasiada, i brechtalam sìe z sasiadki jak opowiadala jako on wierny jest ! Do niczego nie doszlo bo mieszkamy w blizniaku i nie chcialam rozwalac swojego malzenstwa...ale przez dwa lata pisywalismy codziennie ! Byla mega chemia, fajna zabawa jak wysylalismy do siebie wiadomosci ja siedząc w salonie on w ogrodzie i widzialam jego reakcje na moje flirty.

W koncu samo się jakos rozmylo.

Polecam 😉

Ścierka i spluwaczka jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×