Fajna praca czyli jaka?

Powiedzcie mi jaka dla was jest praca która chcialybyscie wykonywać ?

Praca która daje satysfakcję a zarazem kasę większą niż na waciki ?

Ja  np chciałabym projektować stroje kąpielowe:) Ale wiadomo nie mam pojęcia (jeszcze?) czym to się je ?

Dla mnie fajną pracą byłoby projektowanie wnętrza domów, albo fryzjerstwo.

Fajna praca to taka, jaką ma typowa kafeterianka. Płaca powyżej 10000 tys., bardzo odpowiedzialna i tfurcza, rozwijająca. I można w niej od rana do wieczora pisać posty na kafe.

Ja mam fajną. Pracuję w rodzinnej firmie, jakieś 2 tygodnie w miesiącu, mam 3,5 k na miesiąc. Fajnie, bez stresu, robię swoje i spadam. Mąż pracuje 'normalnie', zarazbia bardzo dobrze, jest OK, właśnie kończymy urzadzanie naszego domu. 

3.5 k na rękę, oczywiście.

3.5 k na rękę, oczywiście.

Taka która jest dobrz płatna i którą się lubi - nie tylko same zadania wykonywane jako część pracy, ale też ludzi z którymi się pracuje

Ja zauważyłam że ciężko znaleźć taka pracę która jest fajnia i w której się dobrze zarabia...

Ja np mam dobre pieniądze (5tys na rękę) praca ciekawa ale pod presją czasu i w stresie....

Kiedyś przez rok miałam super pracę ale zarabiałam 1.5tys na rękę! 

Nie umiem znaleźć sposobu na siebie żeby mieć i godna pracę i satysfakcję/przyjemność bez stresu.

I sama nie wiem co robić....Nie lubię żyć w stresie i martwić się czy dam radę w pracy ale nie mam zamiaru pracować za grosze...bo wolalabym chyba iść i na zasilkach siedzieć....

Żeby za moje filozoficzne przemyślenia płacono mi 15tys. miesięcznie.

taka, w której może przysumulować pracę by wyjść w jej trakcie na miasto, załatwić swoje sprawy i mieć te minimum 3-4 tys na rękę :) w jej trakcie masz szansę również dodatkowo dorobić, gdyż żaden kapo kierowniczek z kompleksami nie stoi nad głową :) dla mnie realizacji w pracy to fikcja, koncentruje się przede wszystkim na aktywnościach poza pracą :)

Blisko domu, robię, co lubię, niezła pensja i super atmosfera w pracy. Miałam taką przez kilkanaście lat. Niestety, to już przeszłość.. Teraz jestem w typowym korpo-kołchozie, w zespole same sfrustrowane i zdziecinniałe panny, pieniądze ok, ale zapieprz od rana do wieczora. Już szukam nowej, by się stamtąd jak najszybciej ewakuować. 

Ta, jaką mam: biurokracja uniwersytecka, ale nie w Polsce, 37 godzin tygodniowo, mogę wziąć i  miesiąc ciągłych wakacji, pensja OK. I faktycznie wiem, że to czemuś służy bo widać po zwrotach ankiet studentów chociażby. Ale to faktycznie praca,  a nie od kawki do kawki i tak cały dzień.

11 godzin temu, Gość gość napisał:

taka, w której może przysumulować pracę by wyjść w jej trakcie na miasto, załatwić swoje sprawy i mieć te minimum 3-4 tys na rękę :) w jej trakcie masz szansę również dodatkowo dorobić, gdyż żaden kapo kierowniczek z kompleksami nie stoi nad głową :) dla mnie realizacji w pracy to fikcja, koncentruje się przede wszystkim na aktywnościach poza pracą :)

Czyli masz za mało zadań po prostu. Kapo kierowniczek powinien cię wziąć mocno za pysk i doprowadzić do porządku. Praca nie jest od załatwiania twoich prywatnych spraw.

Ja pracuję w szkole i dla mnie to jest praca idealna. Zawsze jestem w niej uśmiechnięta i radosna, praca z dziećmi i młodzieża daje mi energię i chęć do działania. Fakt, że dużo pracuję w domu, bo chcę, by moje lekcje były ciekawe. Angażuje się w projekty typu destination imagination, prowadzę po lekcjach  szachy i lekcje twórczości. Przygotowuję uczniów do konkursów, zarówno z mojego przedmiotu, jak i np tanecznych. Jako opiekun wolontariatu organizuję aukcje i kiermasze dla potrzebujących. Lubię być w ruchu.

Mi sie marzy własna dg usługowa i sklep zoologiczny. Mam wizję tego jakby to działało, chciałabym być aktywna, miec rozpoznawalna markę, zatrudniać ludzi, zarabiac duże pieniądze, a następnie stworzyć miejsce dla osób samotnych , matek z dziećmi, osob ubogich by mieli gdzie spędzić czas, rozwijac hobby, uczyć się, pomoc sobie nawzajem. Organizowalabym grupy zajęciowe dla dzieci. Dala mozliwosc np sprzedaży rękodzieła, by inni mogli zarobić... chciałabym robic cos dla innych i az serce rosnie jak o tym mysle  

No ale... takie rzycie przez rz pisane, że na razie nie widzę możliwości i nie stać mnie na takie szaleństwa 

Ja przykładowo polecam generatory jak np. szybkieCV! Napisałam przepiękne cv w kilka minut i od razu wysłałam w pdfie do pracodawcy Praca zdobyta!

ja pracuję w zakładzie pogrzebowym i powiem wam nigdy nie byłam bardziej zadowolona nie walę smutów załatwiam z ludźmi co mam załatwić i gitara  nie traktuję ich żałoby osobiscie przedewszystkim kasa mogłaby byc większa ale nie poszłabym do innej roboty za żadne skarby mam już dość uśmiechania się do ludzi i włażenia im w tyłek w sklepie odzieżowym

1 godzinę temu, Gość gość Jeden Dwa napisał:

ja pracuję w zakładzie pogrzebowym i powiem wam nigdy nie byłam bardziej zadowolona nie walę smutów załatwiam z ludźmi co mam załatwić i gitara  nie traktuję ich żałoby osobiscie przedewszystkim kasa mogłaby byc większa ale nie poszłabym do innej roboty za żadne skarby mam już dość uśmiechania się do ludzi i włażenia im w tyłek w sklepie odzieżowym

Z ciekawości - ile zarabiasz? Tak sobie myślę, że też bym się sprawdziła w takim miejscu. 15 lat pracuję w obsłudze, kontakt z ludźmi jest dla mnie ok, ale właśnie te sztuczne uśmiechy już mnie zaczynają drażnić

Ja pracuje jako makijażystka zmarłych. Zarabiam 3 000 miesięcznie i lubię ta prace. Klienci również nie narzekają 

3 godziny temu, Gość Natasha napisał:

Ja pracuje jako makijażystka zmarłych. Zarabiam 3 000 miesięcznie i lubię ta prace. Klienci również nie narzekają 

To strasznie mało :(

Dnia 11.03.2019 o 09:45, Gość maska napisał:

Z ciekawości - ile zarabiasz? Tak sobie myślę, że też bym się sprawdziła w takim miejscu. 15 lat pracuję w obsłudze, kontakt z ludźmi jest dla mnie ok, ale właśnie te sztuczne uśmiechy już mnie zaczynają drażnić

Najniższą krajową na umowie plus 300 zł premii szalu nima ale za to ujmujacy spokój w klientach