Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kama

Postąpiłam dobrze po tym co zrobił?

Polecane posty

Gość Kama

Mój chłopak z którym jestem 6 lat, kilka razy w miesiącu gdy widzi się z kumplami wpada w totalny wir imprezowy. W minioną sobotę zadzwonił do mnie w nocy, ze idzie do kolegów. Było mi już wtedy przykro, dlatego ze ze mną wieczoru nie spędził z uwagi na to, ze nocował u niego młodszy brat. Na drugi dzień nie odzywał się aż do 14, ja próbowałam się skontaktować. Dodam, ze za każdym razem jak ja nie odbierałam to zostałam umoralniania i mówił mi, ze go nie szanuje. Tutaj się już wkurzyłam. Zadzwonił po 14 i od razu miał do mnie pretensje czemu jestem zła, zaczął na mnie krzyczeć, przeklinać, wrzeszczeć ze ma mnie dosyć po czym poprosił z płaczem żebym do niego przyjechała bo on nie może bo minimum do 19 nie może wsiąść do auta. Powiedziałam ze absolutnie, ze skoro się spił to niech teraz siedzi sam. Wieczorem z nim rozmawiałam po tym jak uświadomiłam sobie, ze to nie jest pierwszy raz. Napisałam, ze chce sobie wszystko przemyśleć. On przeprosił, po raz kolejny w ciągu kilku tygodni za to samo. A dziś zaczął odwracać kota ogonem, ze to moja wina. Ze to przeze mnie się nie zobaczyliśmy bo pewnie sprzątałam w domu, ze on przepraszał itd. Powiedziałam ze chce się rozstać i zaczął na mnie najeżdżać. Oboje mamy po 26 lat, on zostawiał mnie już 2 razy bo miał mnie dosyć. Co robić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zerwij, z tego juz nic nie bedzie.Facet jest raczej znudzony Toba. Gdyby tak Cie kochal to nie zrywalby 2 razy! A wracał bo pewnie nie miał innych opcji na horyzoncie (na seks np). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Kurde no co robic? No wziac i pogonic gownojada pijusa. Po co ci taki co morde upija i jeszcze ja wydziera. 

Nie sznujesz sie Kobieto, bo zosyawial cie 2 razy, a ty dalej polazlas do niego. Gdzie tu konsekwencja i poszanowanie swojej osoby? Nie sznujesz sie, bo z takim jelopem jestes. 

Jak kogos Pan Bog chce pokarac, to zabiera mu rozum. Czas by rozum ci wrocil. No chyba, ze chcesz sobie calkowicie pierniczyc zyciem tym przyglupem. No to droga wolna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee

jedna sprawa to nie pomagać po pijackich ekscesach, nie wozić, nie wspólczuć.

mocno przemysleć bo hmm wygląda to słabo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiedz jedno, że po ślubie jest podobnie jak przed tylko to co było złe będzie dwa razy gorsze. Jeśli nie zerwiesz definitywnie tej relacji, zniszczysz siebie. Teraz jesteście na tym etapie związku, gdy  powinnaś otrzymywać wyłącznie miłość, czułość, troskę i samą radość. Nie macie jeszcze zadnych problemów, obowiazkow, dzieci, ich chorób, kredytow itp. spraw a juz jest patologia, więc co będzie potem? Jesli najdzie Cię ochota by do niego wrócić zwizualizuj sobie, jak będzie wyglądało Twoje życie z nim. Ty siedzisz z małymi dziećmi w domu a on bawi się na mieście i nie wraca na noce, po powrocie robi Wam awanturę, bo skoro robi tak teraz to potem tym bardziej. 

Wiem co mówię, bo kiedys spotkalam się z kimś podobnym do Twojego chłopaka  (choć na krzyczenie na mnie nigdy nie pozwoliłam). Zerwałam choc nie było łatwo, bo pięknie umiał przepraszać. Teraz jak widzę na miescie tego czlowieka, albo jego zniszczoną psychicznie żonę to mam ochotę całować samą siebie po rękach, że mając 20 lat bylam taka mądra i nieustepliwa.

Jestem z mężem prawie tyle lat ile Ty masz, jest mądrym, przystojnym, opiekunczym mężczyzną, lubimy się bawić i imprezować oj lubimy, ale zawsze razem lub ja z koleżankami a on z kumplami w tym samym czasie. Nigdy na mnie nie podniósł głosu (no może ze dwa razy, ale faktycznie miał powód 🙈).  Obowiązki dzielimy i mam czas by by dbać o siebie. Uwierz mi, są tacy mężczyźni, wystarczy poszukać, ale wybór należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Kama napisał:

Napisałam, ze chce sobie wszystko przemyśleć.

Ten zwrot nie ma żadnego przekazu, naucz się wykładać konkrety. W tym przypadku powinno to wyglądać mniej więcej tak: ''Nie podoba mi się, że ostatnio to-tamto-sramto, czułam się wtedy tak-i-tak, zauważyłam, że nie był to pierwszy raz, oczekuję takiej-a-takiej zmiany, inaczej postąpię tak-i-tak [konsekwencja]. Oczekuję, że to przemyślisz i popracujesz nad sobą dla dobra naszej relacji''. Prosta zrozumiała treść, bez wdawania się w żadne dyskusje i przerzucanie winy. I albo ustosunkuje się pozytywnie i weźmie w garść, albo zwyczajnie odpuść sobie ten związek (a po tym, co napisałaś wnioskuję, że facet raczej nie rokuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Ell. napisał:

Kurde no co robic? No wziac i pogonic gownojada pijusa. Po co ci taki co morde upija i jeszcze ja wydziera. 

Nie sznujesz sie Kobieto, bo zosyawial cie 2 razy, a ty dalej polazlas do niego. Gdzie tu konsekwencja i poszanowanie swojej osoby? Nie sznujesz sie, bo z takim jelopem jestes. 

Jak kogos Pan Bog chce pokarac, to zabiera mu rozum. Czas by rozum ci wrocil. No chyba, ze chcesz sobie calkowicie pierniczyc zyciem tym przyglupem. No to droga wolna. 

Popieram 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×