Syn 18 Mcy mowi kilka slow a reszta to koko mumu bebe

Poza tym potrafi powtorzyc po mnie sylaby, pokazuje palcem, potakuje glowa, w slowniku biernym ma bardzo duzo wyrazow, rozumie nawet zlozone polecenia. Tesciowa meczy codziennie- no kiedy on cos wiecej powie. Syn sasiadki juz buduje krotkie zdania. Martwic sie czy nie?

Nie mas czczym się Martwic,najważniejsze ze na tym etapie rozumie co się do niego mowi

Też uważam, że to jeszcze nie powód do zmartwień, zwłaszcza jeśli synek powtarza po tobie sylaby, interesuje się i rozumie co do niego mówisz. Opiekowałam się kiedyś chłopcem, który w wieku 2 lat nic jeszcze nie mówił (nawet prostych sylab czy mama / tata) i dopiero wtedy pediatra zaczęła się tym interesować. (Dodam, że było to lata temu i jest normalnym, zdrowym chłopakiem – po prostu późno zaczął mówić). Z kolei córka mojej koleżanki w wieku 10 miesięcy mówiła już pierwsze słowa. Każde dziecko inaczej się rozwija. 

Mój syn zaczął mówić koło 3 roku życia ale nie robiłam z tego żadnych problemów bo moja siostra miała podobnie. moja córka zaczęła mówić już jak miala półtora roku. nie ma znaczenia i zasady. nie przejmuj się a teściowa niech na studia pójdzie skoro taka mądra jest. 

Jezuuu te tesciowe sa straszne. Ja od swojej slyszalam ze moja coreczka ma ciezka mowe odkad mala skonczyla 6 miesiecy W wieku 18 mowila duzo ale wkolko jedno i to samo "baba, mama, tata, ja, am am, dziadzia, ciocia, pies, kici" i tylko swietnie znala odglosy zwierzat (sowa - huhu, kot - miał itd, wszystkie zwierzatka). Rozgadala sie na dobre jak skonczyla 2 latka i 2 miesiace i buzia sie nie zamyka Szwagierki synek mowil dopiero w wieku 3 lat. Nic na sile