Czy mialybyaciw dziecko z takim facetem zaczynam się go bac

Mój mąż nigdy nie był zazdrosny wręcz przeciwnie, podobało mu się gdy ktoś się do mnie przystawiał... myślę że nawet namawiał swoich kolegów do tego. Mówił mi ze to przecież nic takiego. Niedawno powiedział że jeden z jego kumpli ma bardzo pruderyjną żonę i nie może się z nia zabawiać tak jak by chciał. I ten kumpel chciałby zobaczyć jak my się kochamy i co robimy. Nie chciałam sie na to zgodzić ale maż bardzo mnie o to prosił i w końcu się zgodziłam. Było to tydzień temu, impreza u nas w domu, kiedy wsysy wyszli i został tylko ten kolega poszliśmy do sypialni. Nie ukrywam ze byłam niźle wstawiona - na trzeźwo chyba bym się wycofała. Mój mąż na odzień bardzo delikatny i czuły zmienił się nie do poznania. Stał się brutalny i wulgarny, mówił do kumpla coś w stylu: "mówiłem ci ze to taki ...iszon że wszystko można z nią robić" Pozwolił mu mnie dotykać... kazał mu mnie ciagnąć za sutki, włosy, pluć na twarz, wpychać palce w moją dupe. czasem sie tak razem bawilismy ale my to co innego, przy jego koledze czułam się jak ...... On chyba tego chciał... Wlewali mi do cipki resztki wina a w dupę wpychali kiszone ogórki. Ten kumpel kilka razy sie spuscił mi na twarz... Pomimo procentów które szumiały mi w głowie było to wszystko dla mnie ochydne.. Na drugi dzień mój mąz był bardziej czuły niz do tej pory, mówił że jestem cudowna i że jest szczęśliwy że ma tak wyluzowaną i otwarta na nowe doświadczenia żonę. Nie wiem co mam o tym mysleć... chyba poznałam pawdziwe "ja" mojego męża... Nie chce tego powtarzać a boję się że mu sie za bardzo spodobało. Skoro twierdzi że mnie kocha to dlaczego pozwala aby mnie ktoś inny dotykał i poniżał? Przeciez to nienormalne...do tego mieliśmy zacząć od czerwca starać się o dziecko. Va teraz boję się tego. 

chore

prowokacja

O matko :(

Ja bym się nigdy na to nie zgodziła ale...każdy jest inny.

Wydaje mi się, że nie powinien pozwolić cie dotykać (chociaż jak się zgodziłaś..), po drugie też nie powinien cię tak traktować. Chciał się chyba popisać przed kumplem. Jednak z tego co tu piszesz na wszystko mu pozwoliłaś. Wiem, byłaś ostro pijana, ale jednak...

Moim zdaniem powinnaś mu powiedzieć w twarz, że to było przegięcie, że teraz zle się z tym czujesz, z tym jak cię potraktował. Musisz mu powiedzieć, że już nigdy tego nie powtórzycie i koniec kropka.

Ja prdl. Swiat sie konczy.