Biseksualna mężatka

Właśnie wracam ze szkolenia z moimi kolegami, dla zabawy trochę pijani poszliśmy do klubu go-go i gdy oni poszli do private room ja udałam się do baru aby suecznueczulic bo mnie zaskoczyli mega, miało być tylko piwo. Żartowałam sobie z barmankami, pare komplementów im powiedziałam na temat urody gdy jedna z nich prosto z modtu mnie zapytała czy nie jestem biseksualna??? Że co ja mężatka? Zaczekam się nad tym zastanawiać i jak to sprawdzić? 

czyli czy pociagaja cie kobiety czy zrobilabys minetke kobiecie???

Z moich doświadczeń z rozmów z kobietami wynika, że wiele z nich jest biseksualna. Nic w tym nadzwyczajnego ani wstydliwego jednak wiele kobiet się do tego nie przyznaje albo wręcz panikuje gdy odkryje w sobie pociąg do innych kobiet. Dobrze byłoby gdyby takie panie miały u boku dojrzałego mężczyznę, który po pierwsze doceni szczerość i zaufanie gdy jego kobieta zdradzi mu tę tajemnicę a po drugie będzie potrafił czerpać satysfakcję z faktu, że jego kobieta może realizować swoją biseksualną naturę bez obaw o jego nieodpowiedzialną reakcję. Życzę takiego dojrzałego partnera wszystkim paniom.

Wie ktoś czy zachowaniem biseksualnym jest jeżeli: mogłabym się pocałować z kobietą, nawet mam to za sobą i jest to miłe, ale nie powoduje typowego zainteresowania seksualnego czyli nie wzbudza pożądania, po prostu coś miłego jak przytulenie szczeniaczka, natomiast zainteresowanie seksualne wzbudzają raczej mężczyźni? Oczywiście nie wszyscy, mała ich część.

I czy faceci mogliby się wypowiedzieć czy dla nich np. pocałunki z kolegą, przytulanie go, głaskanie po włosach itd. też byłyby miłe, oczywiście gdyby ten kolega im się podobał? Czy takie coś jednak oznacza już bycie biseksem?

Powiem wam, że wiele dziewczyn ma za sobą pocałunki, przytulanie ze sobą tylko o tym nie gadają, myślę że 70-80% spokojnie.

Bardzo ciekawi nas, czy wy z kolegami też się miziacie albo robiliście to jako dzieci?

ale o co ci konkretnie chodzi, co chcesz wiedziec, bo nie rozumiem