Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona_czarna

Zakochałam się w byłam nauczycielu a obecnym szefie. Jak zapomnieć?

Polecane posty

Cześć, na wstępie uprzedzę Was, że nie będę pisać tutaj o żadnym romansie, zdradzie itp., bo do niczego takiego nie doszło i nie dojdzie. Mam 23 lata. W liceum miałam bardzo fajnego nauczyciela angielskiego, było 8 lat starszy ode mnie. Będą tylko uczennicą tylko go lubiłam. Głównie za to, że miał super poczucie humoru, troszczył się o naszą klasę, kiedy raz płakałam dopytywał, czy wszytko ok. W dodatku był nauczycielem z powołania i naprawdę wiele nas nauczył. Przyznaję podobał mi się, ale to było tylko takie szczeniackie zauroczenie. Kiedy nasz  klasa zdała maturę on przeprowadził się do innego miast i się ożenił. Ja wyniosłam się do innego miasta i tam zaczęłam studia. Mieszkałam tam 3 lata, ale wiele mi się w życiu pozmieniało. Przeniosłam się do innego, dużego miasta (akurat do tego, gdzie mieszka mój eks nauczyciel, ale to akurat przypadek). Skończyłam edukację wczesnoszkolną i przedszkolną, zaczęłam szukać pracy. Zaczęłam chodzić na różne rozmowy kwalifikacyjne. Pewnego dnia poszłam do Szkoły Podstawowej na drugim końcu miasta, byłam dość sceptycznie nastawiona. Doznałam szoku, kiedy okazało się, że Panem dyrektorem tej szkoły jest mój były nauczyciel! On też bardzo się zdziwił, kiedy mnie zobaczył (spotkanie umawiała sekretarka, także wcześniej nie widział mojego cv). Pogadaliśmy chwilę o dawnych czasach, o tym, czym się zajmowała, gdzie studiowałam. Trzy dni później zadzwonił, że chciałby mnie zatrudnić. Jak wspomniałam, szkoła jest w drugim końcu miasta i pewnie znalazłabym pracę bliżej, jednak zgodziłam się. Pracowało mi się tam bardzo dobrze, dzieciaki super, można zrobić z nimi wiele ciekawych lekcji. ON bardzo mi we wszystkim pomagał, mogłam się go poradzić w wielu sytuacjach. Rozmawialiśmy często, oczywiście w sprawach służbowych, potem zaczęły się pytania bardziej osobiste. Kiedy miałam zły dzień on zawsze pytał co się stało i czy chce pogadać. Pewnie ciągle ma jakiś "sentyment" do tego, że byłam jego uczennicą, bo w liceum też często mnie o to pytał. Zwykle nie podejmowała osobistych tematów. Wiem, że on chce mi pomóc, ponieważ jestem młodsza i dopiero zaczynam przygodę z tym zawodem. Niestety przez tą jego "dobroć" zaczęłam co raz częściej o nim myśleć. Serce zaczynało mi walić na jego widok. Potem, uświadomiłam sobie, że go kocham i przyszedł smutek i płacz, że on nigdy nie będzie mój. Miałam tak zapuchnięte oczy, że wzięłam tydzień urlopu pod pretekstem grypy. Wróciłam do szkoły po 3 tygodniach ( urlop plus ferie). Jest jeszcze gorzej, nie umiem już z nim normalnie rozmawiać a wizja tego, że on się czegoś domyśla trochę mnie przeraża. Wiem, że jest szczęśliwy z żoną i w życiu nie rozbiłabym czyjegoś małżeństwa. Ale ja jestem bardzo nieszczęśliwa i muszę coś z tym zrobić. Pytanie jak zapomnieć? Nie chce odchodzić z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×