Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Saraaat

Partner nie daje mi pieniędzy

Polecane posty

Gość Saraaat

Cześć, chciałam Poznań opinie innych osób w temacie pieniędzy. Jestem obecnie w 6 miesiącu ciąży, nie pracuje bo nie mam na to możliwości. Mieszkam w takim miejscu że bez samochodu się nie da dojechać gdzie kolwiej a do autobusu mam ponad 3km  które też nie zawsze jeżdżą no i mam już taki brzuch że nie da się tego ukryć i nikt nie chce zatrudnić ciężarnej. Partner na razie jest za granicą i stwierdziliśmy że też będę tu gdzie on na jakiś czas, ale nie stać mnie na nic... Nie dostaje od niego ani złotówki, zapewnia mi tylko jedzenie to wszystko. Dobrze wie o mojej sytuacji i o tym że nie mówię po angielsku wiec tutaj też prace ciężko dostać. Byliśmy ostatnio w Polsce, na ciuchy dla siebie wydał prawie 1000 zł mnie nawet nie zapytał czy coś potrzebuje nawet przyslowiowych majtek, a od paru miesięcy chodzę w szmacie zamiast stanika i on to widzi i jakby robił to specjalnie.... Ciągle mówi tylko o swoich planach, o swoich potrzebach, swoich marzeniach i zachciankach. 

Nie mamy noc odłożone, ani ja ani on i zamiast zbierać np  na wózek to kupił rower za 2000 zł, ale co dalej, boję się się że nawet na koszule do szpitale będę musiała prosi rodziców... A jego błagać o pieniądze nie będę bo to uwlaczajace. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mi sie to w glowie nie miesci. A co bylo przed ciaza ? Tez byl taki? A Ty pracowalas- w sensie nie masz teraz kasy z ciazowego l4? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To jak wy dziecko planowaliście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dokładnie co robiłaś przed ciąża? To nie jest twój mąż nie musi dawać ci pieniędzy na twoje zachcianki. Jesteście w zwykłym związku nie macie wspólnoty majątkowej więc on nie ma obowiązku utrzymywania jakby nie było obcej mu os. Zapewnia ci jedzenie więc zapewnia byt dziecku to tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ciekawe czy ty byś go tak chętnie utrzymywała tak samo jak chcesz aby on utrzymywał ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saraaat

Wcześniej się uczyłam jeszcze i dorabialam, dziecka nie planowaliśmy... Co z tego że nie jest moim mężem... Ale zdecydowaliśmy się być razem i wychować dziecko więc to też do czegoś zobowiązuje i raczej obcą mu nie jestem...

No nie musi tylko jak to ma wyglądać potem? On oczekuje że zostanę z dzieckiem w domu i to ja będę się nim opiekować więc skąd mam brać na swoje PODSTAWOWE POTRZEBY a nie zachcianki? Piersi urosły mi z racji ciąży i to nie jest moja zachcianka od tak sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Djsjs

Kopnij szmaciarza w dupe i pozwij o alimenty,urodzi się dziecko to macierzyński A potem do pracy- innego wyjścia nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapałka

Jestem w podobnej sytuacji tylko w polsce. Bylam w anglii 4 lata znam angielski i prawa kobiet w ciazy. Pomoglabym ci gdybym tam byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Dokładnie co robiłaś przed ciąża? To nie jest twój mąż nie musi dawać ci pieniędzy na twoje zachcianki. Jesteście w zwykłym związku nie macie wspólnoty majątkowej więc on nie ma obowiązku utrzymywania jakby nie było obcej mu os. Zapewnia ci jedzenie więc zapewnia byt dziecku to tyle. 

Ty chyba niepowazna jestes. Jakiej obcej osoby??? A co, jakby byl jej mężem to juz by mial taki obowiazek? myslisz ze wtedy nagle by dawal pieniadze? Tu chodzi bardziej o typ człowieka a nie to czy maja papier czy nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Twój partner stosuje wobec Ciebie przemoc. Musisz zdać sobie z tego sprawę. Nie ma znaczenia, że nie podnosi na Ciebie ręki, ale stosuje przemoc finansową i w dodatku psychiczną. Jak się urodzi dziecko a jesteś odcięta od świata będzie gorzej. Rozumiem ze to uwlaczające ale jak najszybciej powinnaś udać się do rodziców czy kogoś na kogo możesz liczyć.  Jeśli nie pracowalas to po porodzie dostaniesz kosiniakowe, tez nie wiem czy przy niskim dochodzie nie należałoby Ci się 500+ nawet na pierwsze dziecko -sprawdź to. Pozwij typa o alimenty i się od niego odetnij. Jeśli tego nie zrobisz po kilku latach będziesz wrakiem kobiety- zniszczona,zastraszona,zaniedbana, zlękniona. A i tak Cię w końcu zostawi jak zniszczy do końca.  Jak dziecko będzie miało z 8m zacznij szukać pracy. Dziecko do żłobka a Ty do pracy. Nic innego Ci nie zostało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fff
8 godzin temu, Gość Saraaat napisał:

zdecydowaliśmy się być razem i wychować dziecko więc to też do czegoś zobowiązuje i raczej obcą mu nie jestem

no to chyba do końca nie zdecydowaliście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia

Autorko, przeraziło mnie to, co napisalas o partnerze. Ten człowiek to skondensowane zło. Wiesz dlaczego kobietę w ciąży nazywano w stanie błogosławionym? Bo to taki stan gdzie trzeba kobietę traktować z największym szacunkiem, uwaga i miłością. Twoje dziecko odbiera wszystkie Twoje emocje i cierpienia.

Jesli chcesz wydać na swiat człowieka, ktory będzie lśnił radością przez całe zycie, będzie madry i szlchetny a co najważniejszy dobrze zagruntowany w rzeczywistosci musisz zadbać o siebie.

Dobre jedzenie, spokoj, przyjazne otoczenie to podstawa. Dbaj o siebie, masz wieksze piersi musisz mieć ze 3 staniki - nie jeden. Ładne ubrania, delikatne kosmetyki. Musisz czuć się piękna i zadbana. Teraz musisz myśleć i pielęgnować dwie osoby, nie tylko siebie.

Jesli on tego wszystkiego nie rozumie a wręcz sprawia żebyś cierpiała uciskaj już dzisiaj.

Facet to podły psychopatyczny egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Gosc napisał:

To nie jest twój mąż nie musi dawać ci pieniędzy na twoje zachcianki. Jesteście w zwykłym związku nie macie wspólnoty majątkowej więc on nie ma obowiązku utrzymywania jakby nie było obcej mu os. Zapewnia ci jedzenie więc zapewnia byt dziecku to tyle. 

Czyli co?

Ślub to jednak nie tylko "nikomu nie potrzebny papierek", prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Zapałka napisał:

Jestem w podobnej sytuacji tylko w polsce. Bylam w anglii 4 lata znam angielski i prawa kobiet w ciazy. Pomoglabym ci gdybym tam byla.

No i po co wróciłas Polski???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Gość Saraaat napisał:

A jego błagać o pieniądze nie będę bo to uwlaczajace. 

Uwłaczające, to jest już samo robienie z siebie ofiary. Dobrowolnie wybrałaś sobie takiego faceta, dobrowolnie z nim współżyłaś i masz z nim dziecko oraz dobrowolnie z nim wciąż przebywasz, skazując się na poniżenie. Nie mamy do czynienia z kwestią pt. ''stosuje wobec mnie przemoc'', tylko raczej ''pozwalam na przemoc wobec mnie''. Pora nad sobą popracować. Jeśli uważasz, że dzieje się źle, a rozmowa nie pomaga, to zaczynasz działać - jak Ci wyżej już słusznie poradzili - wracasz do rodziny, ucinasz kontakt i pozywasz o alimenty. Kropka. Nie ma tu niczego więcej do dodania, Twój wybór.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapałka
26 minut temu, Gość Gość napisał:

No i po co wróciłas Polski???

Czlowieku to bylo 3 lata temu. A tak na marginesie to zaluje ze wrocilam bo polska to biedny i pozbawiony madrych ludzi kraj. Co madrzejszy to wyjezdza za granice i sama tak zrobie jak tylko urodze. Zebys nie napisal ze 3 lata w polsce siedzialam to juz wyprzedzam twoja kolejna wiadomosc bylam tez w niemczech holandii i hiszpanii ale anglia i szkocja okazaly sie najlepszym wyjsciem dla mnie i zaluje ze wtedy ciagnelo mnie do tego zeby zobaczyc wiecej swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armatura

To jakiś żart chyba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skąd Wy bierzecie tych facetow? Z placu zabaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość Saraaat napisał:

Cześć, chciałam Poznań opinie innych osób w temacie pieniędzy. Jestem obecnie w 6 miesiącu ciąży, nie pracuje bo nie mam na to możliwości. Mieszkam w takim miejscu że bez samochodu się nie da dojechać gdzie kolwiej a do autobusu mam ponad 3km  które też nie zawsze jeżdżą no i mam już taki brzuch że nie da się tego ukryć i nikt nie chce zatrudnić ciężarnej. Partner na razie jest za granicą i stwierdziliśmy że też będę tu gdzie on na jakiś czas, ale nie stać mnie na nic... Nie dostaje od niego ani złotówki, zapewnia mi tylko jedzenie to wszystko. Dobrze wie o mojej sytuacji i o tym że nie mówię po angielsku wiec tutaj też prace ciężko dostać. Byliśmy ostatnio w Polsce, na ciuchy dla siebie wydał prawie 1000 zł mnie nawet nie zapytał czy coś potrzebuje nawet przyslowiowych majtek, a od paru miesięcy chodzę w szmacie zamiast stanika i on to widzi i jakby robił to specjalnie.... Ciągle mówi tylko o swoich planach, o swoich potrzebach, swoich marzeniach i zachciankach. 

Nie mamy noc odłożone, ani ja ani on i zamiast zbierać np  na wózek to kupił rower za 2000 zł, ale co dalej, boję się się że nawet na koszule do szpitale będę musiała prosi rodziców... A jego błagać o pieniądze nie będę bo to uwlaczajace. 

Siedzisz w UK i biadolisz, że języka nie znasz. To może się zacznij go uczyć co? Musisz się nauczyć. Włączasz angielskie TV i osłu... się. Masz czas, jesteś przez 8-9 godzin sama, to na wkuwanie słówek pół godziny dziennie znajdziesz. Twój "cudowny" facet nie musi o tym wiedzieć, że robisz coś w tym kierunku, a ty przynajmniej nabierzesz pewności siebie. Co mi nie pasuje w twoim wpisie i co pozwala mi myśleć, że to prowo? Te zakupy w Polsce. W UK ciuchy kupisz za grosze. Za ten 1000zł to w UK masz 2 razy więcej ciuchów. Albo to jest prowo, albo twój facet, to niemyślący, mało inteligentny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saraaat
9 minut temu, Gość gość napisał:

Siedzisz w UK i biadolisz, że języka nie znasz. To może się zacznij go uczyć co? Musisz się nauczyć. Włączasz angielskie TV i osłu... się. Masz czas, jesteś przez 8-9 godzin sama, to na wkuwanie słówek pół godziny dziennie znajdziesz. Twój "cudowny" facet nie musi o tym wiedzieć, że robisz coś w tym kierunku, a ty przynajmniej nabierzesz pewności siebie. Co mi nie pasuje w twoim wpisie i co pozwala mi myśleć, że to prowo? Te zakupy w Polsce. W UK ciuchy kupisz za grosze. Za ten 1000zł to w UK masz 2 razy więcej ciuchów. Albo to jest prowo, albo twój facet, to niemyślący, mało inteligentny ....

A umiesz czytać ze zrozumieniem ? Napisałam że byliśmy w Polsce i wtedy robił zakupy a nie w UK... Nie  wiem mam ci zdj zrobić ciuchów czy co bo dla większości osób wszystko na tej stronie to prowo.. 

I ciekawe jakim sposobem za  200f można zrobić większe zakupy niż w Polsce za 1000? Chętnie poznam te tajniki 😄

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saraaat
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Czyli co?

Ślub to jednak nie tylko "nikomu nie potrzebny papierek", prawda???

I co mi z tego papierka? Nagle jeden papierek by go zmienil? Nie rozumiem myślenia niektórych... Ślub z takiej sytuacji to chyba najgorsze co można zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Saraaat
24 minuty temu, Gość gość napisał:

Siedzisz w UK i biadolisz, że języka nie znasz. To może się zacznij go uczyć co? Musisz się nauczyć. Włączasz angielskie TV i osłu... się. Masz czas, jesteś przez 8-9 godzin sama, to na wkuwanie słówek pół godziny dziennie znajdziesz. Twój "cudowny" facet nie musi o tym wiedzieć, że robisz coś w tym kierunku, a ty przynajmniej nabierzesz pewności siebie. Co mi nie pasuje w twoim wpisie i co pozwala mi myśleć, że to prowo? Te zakupy w Polsce. W UK ciuchy kupisz za grosze. Za ten 1000zł to w UK masz 2 razy więcej ciuchów. Albo to jest prowo, albo twój facet, to niemyślący, mało inteligentny ....

Ty chyba naprawdę nie ogarniasz o co mi chodzi. Na ten moment nie znam języka i co mi da nauka ''po 30 minut''... Nie wiem w tydzień mam się go nauczyć i iść do pracy czy co...? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wtedy Macie wspolnote majatkowa wzgledem prawa wiec to jego zasrany obowiązek utrzymać ciebie. Żona nie pracuje więc musi ja utrzymać. Trzeba było się zabezpieczać a nie teraz biadolisz bo wpadłaś a on ci nie daje kasy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koapi

Masz dwie opcje, albo spróbować to naprawić i spokojnie porozmawiać o tej sytuacji i jak on to widzi, jak widzi wasz związek, ciebie, założenie rodziny, o twoich potrzebach i czy on jest w stanie je zaspokoić.

Albo spakować szmatki i wrócić do rodziców do domu / do znajomych / do domu samotnej matki. Nie możesz tkwić dłużej w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Haha No partner ma obowiązek ja utrzymywać dobre nie macie ślubu on ma obowiązek utrzymać dziecko zapewnia ci żarcie więc co chcesz trzebabylo być dorosła i albo się zabezpieczyć albo zabezpiczyc się finansowo pójść do pracy a nie udawać teraz poszkodowana on nie ma takiego obowiązku o którym mówisz moze na następny raz będziesz uważać zanim rozlozysz nogi. A pewnie jakby była w Polsce to pierwsze co by poleciała po 500 plus i by ani nie wspomniała o nim i ze żyje w konkubinacie i że on musi ja utrzymać bo by się obnosila z tym ze jest samotna matka i się jej należy... Po każda zapomoge dla samotnych matek by pobiegła i wtedy by nie biadolila że on ma obowiązek ja utrzymywać... Bo by nie leciała z jego zatokami bo by ... dostała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brud tg
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Czyli co?

Ślub to jednak nie tylko "nikomu nie potrzebny papierek", prawda???

gdyby była jego żoną ma obowiązek ją utrzymywać, ale jest jego dziewczyną więc obowiązku nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dokladnie!!!

Więc skończcie pipeprzyc ze ślub jest niepotrzebny.

Dla mądrych i odpowiedzialnych ludzi może i jest niepotrzebny, ale głupków trzeba prawnie zmuszać do opieki nad ciężarną i dzieckiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To przemoc. Te, co tak zapamietale jezdżą po autorce tematu, niech mądrzą się , gdy będą w identycznej sytuacji jak ona.

Osobiscie doradziłabym uczenie się języka na siłę, mieć wciąż kontakt z językiem, TV, spacery, internet. Wiedza wejdzie do głowy. 

Przypilnować testów DNA dziecka i brać pod uwagę, że tatuś nie bedzie zinteresowany łożeniem na dziecko. Podobnie jak część piszących w temacie, uważam ,że bardziej humanitarnie może być Ci wychować dziecko w UK niż w PL.

Nie pozwalaj sobie na myśl, że znalazłaś się w pułapce (to częste myślenie przy przemocowcach), bo zdołujesz się, a tu trzeba szukać wyjść. Dasz radę. Szkoda dziecka na takiego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dlaczego uwazasz, ze nie będzie dawał pieniędzy na dziecko? Czy on się nad nią znęca? W sensie ona chodzi głodna, mówi że nie daje jej na jedzenie? A czy autorka powiedziała mu, ze chce aby jej kupił biustonosz, bo piersi jej urosły? Faceci są tacy, ze się nie umieją domyśleć sami. Trzeba im prosto w twarz "nie mam tego i tego". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Autorka uważa, ze jeśli mu powie czego nie ma to uwlaczajace to nic nie poradzimy. Ponieważ nie umie rozmawiać że swoim partnerem. Zapewne żadnen facet sam nie wpadnie na to, ze kobieta musi mieć taka a taka koszule do karmienia do szpitala. Autorka pisze tylko o ubraniach... Nie pisze np nie mam w czym się kąpać, umyć włosów, nie mam co dać na chleb. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×