Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

XYZ96

Nieatrakcyjny wygląd. Jak mimo wszystko być szczęśliwą?

Polecane posty

Gość Gość
Przed chwilą, Gość Taka jedna 29 napisał:

A czy każda musi być zapłodniona? 

A co to ma do rzeczy? Widziałam też kobiete która miała wszystkie uznawane za nieatrakcyjne cechy czyli wielką głowę z czolem kwadratowa twarz małe usta nos walcem rozjechany i do tego małe oczy jak i chińczyka plus zawalista figurę a facet też niezły więc to nie jest kwestia wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29
5 minut temu, Gość Gość napisał:

A co to ma do rzeczy? Widziałam też kobiete która miała wszystkie uznawane za nieatrakcyjne cechy czyli wielką głowę z czolem kwadratowa twarz małe usta nos walcem rozjechany i do tego małe oczy jak i chińczyka plus zawalista figurę a facet też niezły więc to nie jest kwestia wyglądu.

To ma do rzeczy, że nie dokończyłaś myśli przez co nie wiadomo co chciałaś przekazać. Rozumiem, że chodzi o to, że widziałaś brzydkie kobiety z facetami u boku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Taka jedna 29 napisał:

To ma do rzeczy, że nie dokończyłaś myśli przez co nie wiadomo co chciałaś przekazać. Rozumiem, że chodzi o to, że widziałaś brzydkie kobiety z facetami u boku. 

Przeczytaj jeszcze raz co napisalam tylko ze zrozumieniem. Nie mam nic do dokończenia. Problem nie leży w brzydocie i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Przeczytaj jeszcze raz co napisalam tylko ze zrozumieniem. Nie mam nic do dokończenia. Problem nie leży w brzydocie i tyle. 

"Czasami widuję brzydkie kobiety i zastanawiam się kto je zapladnia." - no z tego zdania nie wynika jasno o co chodzi, ale nie chce mi się drążyć tematu. W każdym razie brzydka ma mniejsze niż większe szansę na znalezienie partnera i co do tego chyba nie powinno być wątpliwości. Piszę jako niebrzydka z pewnymi wadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie też nie chce się tłumaczyć z czegoś co jest oczywiste i co raczej każdy myślący czytelnik zrozumie. Uważam że nie ma mniejszych szans bo brzydkich facetów nie brakuje. Chyba że taka brzydka celuje w target zarezerwowany dla kobiet z najwyzszej polki to wtedy rzeczywiście szanse zerowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wy wszystkie widziały brzydkie z ładnym. Dlaczego wy same wiecie czemu zwalisty charakter czy  figura zwalista. kupy tłuszczu  i tyle 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mnie też nie chce się tłumaczyć z czegoś co jest oczywiste i co raczej każdy myślący czytelnik zrozumie. Uważam że nie ma mniejszych szans bo brzydkich facetów nie brakuje. Chyba że taka brzydka celuje w target zarezerwowany dla kobiet z najwyzszej polki to wtedy rzeczywiście szanse zerowe.

Ale brzydcy faceci nierzadko wręcz żądają ponaprzeciętnie atrakcyjnych lasek. Sama miałam do czynienia z takim typem, który z jednej strony do mnie zarywał a z drugiej krytykował że np. mam mały biust. Typo ponaprzeciętnie brzydkiz twarzy. Ja byłam dziewczyną średniej budowy ciała, z ładną buzią, długimi ładnymi włosami. Dla niego jednak byłam za słaba, miałam za mały biust, za grube nogi, nie prawił mi komplementów że dla niego jestem choćby ładna (a rzekomo chciał związku ze mną), oglądał się za innymi, oglądał filmy dla dorosłych z cycatymi babami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Lepiej, ze nic nie mówił, niż miał mówić ze pasztet jesteś. Mądry człowiek 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Lepiej, ze nic nie mówił, niż miał mówić ze pasztet jesteś. Mądry człowiek 

Przecież to sugerował, krytykował moje ciało, a jednocześnie podwalał się, chciał seksu i twierdził że go kręcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To weź się za siebie a nie tu siedzisz i tuczysz jeszcze dupsko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Z pasztetami nie gadam nie pisz tu więcej 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To weź się za siebie a nie tu siedzisz i tuczysz jeszcze dupsko. 

Kolejny, który będzie prawił mundrości o robieniu się na superlaskę poprzez pakowanie na siłowni? Wyobraź sobie nędzny człowieczku, że wzięłam się za siebie poprzez dietę, a na rowerze tygodniowo robię więcej kilometrów niż ty przez cały rok. Tak więc wsadź sobie w swoją zapewne brzydką sflaczałą du/pę swoje super rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29

Autorko niestety, ale musisz wiedziec, że na kafe jest stado zakompleksionych marnych ku/tasów, które wchodzą w takie tematy jak ten tylko po to by dos/rać komus, bo mogą, bo są anonimowi i nikt ich za to nie będzie ścigał. To są po prostu ludzkie ścierwa, które trzeba tępić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Stop hejt paszteciar 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Paszteciary do boju ruszyły zróbcie dodatkowe okrążenia to schudniecie może może 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Gość Taka jedna 29 napisał:

Ale brzydcy faceci nierzadko wręcz żądają ponaprzeciętnie atrakcyjnych lasek. Sama miałam do czynienia z takim typem, który z jednej strony do mnie zarywał a z drugiej krytykował że np. mam mały biust. Typo ponaprzeciętnie brzydkiz twarzy. Ja byłam dziewczyną średniej budowy ciała, z ładną buzią, długimi ładnymi włosami. Dla niego jednak byłam za słaba, miałam za mały biust, za grube nogi, nie prawił mi komplementów że dla niego jestem choćby ładna (a rzekomo chciał związku ze mną), oglądał się za innymi, oglądał filmy dla dorosłych z cycatymi babami itp.

Ale są też normalni a ty ciągle narzekarz. Jesteś jaką jestes i tyle. Nie każda z nas może i musi być adorowana na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu

dopóki nie zaakceptujesz siebie dopóty będziesz osamotniona. 

Spróbuj znaleźć w sobie choć jedną fajna cechę- w wyglądzie i charakterze. Na pewno masz w sobie coś ładnego. Problemem nie jest Twój wygląd tylko to jak Ty się widzisz...a widzisz się brzydsza niż jestes na prawde- taka to już nasza "uroda" 😉

Traktując się jak gowno inni wodza Cię jak gowno. To nie wygląd przyciąga ludzi Ale nasz szacunek do samych siebie i nasza pewnosc siebie. Rozejrzyj  się ilu ludzi jest pięknych idealnie. Wcale takich nie ma! Każdy w ukryciu pielęgnuje swoje kompleksy. Nawet super laski maja zryta banie bo cos jest u nich bardzo brzydkie.. Ale są też takie  które wiedzą że brzydkie nogi trzeba zakryć spodniami a ładne stopy (latem) pokazać w sandalkach. że bielizna podniesie albo powiększy wiecznie nielubiane za coś cycki albo tylek. 

stan przed lustrem i szukaj. Może skóra, może cera, może włosy albo stopy? może paznokcie? coś małego na poczatek. Jak już znajdziesz to ciesz się tym że to jest w Tobie ładne i pomysl co zrobic- zmień fryzurę pomaluj paznokcie zrób maseczke- cokolwiek by zacząć by poczuć się lepiej. Powtarzaj sobie na sile że się lubisz a jak już się polubisz na prawdę zacznij mówić że się kochasz. Małymi kroczkami. Dla samej siebie. 

A wtedy nawet w dresie i bez tapety będziesz mieć w sobie coś takiego co będzie przyciągać ludzi bo już nikt nie pomyśli skoro ona ma siebie za gowno to ja z niej kwiatka nie zrobię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poza tym dziś brzydkich kobiet nie ma są tylko biedne. To nie te czasy gdy trzeba było godzić się z brzydota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem w czym problem

jestes niezadbana to zadbaj o siebie

jestes gruba to przestan wpie*** i zacznij biegac

masz kompleksy to jebnij sb makeup i odrazy lepiej

a jak masz ch**** charakter to zmien swoje nawyki 

bylem kiedys grubasem ktory nigdy dziewczyny nie mial i wydawalo mi sie ze swiat sie konczy, wzialem sie za siebie schudlem zaczalem byc bardziej zadbany, przez co sam czulem sie lepiej zaczalem wychodzic wiecej do ludzi stawac sie otwarty poznawac swoje dobre i zle cechy gdzie zlych sie wyzbywalem i teraz nawet nie latam za dziewczybami bo jest na odwrot... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja tylko napiszę że problemem nie jest brak urody tylko podejście do życia. Jeśli jest się osobą smutną, nastawioną na "nie", cierpiętnicą uważającą ze żyją inni, a ja to sobie tutaj obok życia pobudek bo nikt mnie nie chce, jestem brzydka to ludzie unikają takie osób i nie mówię tylko o mezczyznach. Ja brzydka nie jestem, ale przeciętna z urody, 170 cm/70 kg wagi. Ale uśmiechnięta,  dowcipna, pełna życia i zawsze mislam dużo znajomych a faceci zabiegali żeby ze mną się spotykać, nie przez to ze wyglądam jak modelka tylko dlatego ze uwielbiali być w moim towarzystwie.  Miałam zawsze gadane,  umiałam w subtelny sposób poflirtowac z poczuciem humoru do tego ( Pisze w czasie przeszłym,  bo mam męża i dziecko i nie podrywy mi teraz w głowie ).

Moja rada: zrób ze sobą od strony estetycznej ile możesz.  Niektórych żeby nie da się przeskoczyć i popracuj nie nad wyglądem  ale nad charakterem. Ludzie radośni,  optymistyczni, mający swoje poglądy,  coś ciekawego do powiedzenia przyciągają fajnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przepraszam za literówki. Paskudny słownik splatal figla 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx

Pier*dolicie i tyle. Same nakręcacie się złymi myślami, lamentem, porównywaniem się do każdego. Tak zachowują się osoby narcystyczne. Najlepiej zrobicie jak pójdziecie do dobrego terapeuty. Nie żyjemy w świecie idealnych ludzi, atrakcyjność to nie tylko wygląd, ale też  energia, sposób bycia, sposób wypowiadania się, chód, osobowość. Widzę na ulicach multum kobiet z nadwagą (według danych statystycznie co druga ma problem) problemami skórnymi, lichymi włosami itd, a najczęściej są to kobiety z dziećmi i partnerami. Jak ktoś sobie wmówi, że na nic nie zasługuje i nic go nie czeka, to tak będzie. To też ma miejsce w psychologii. Wyprojektowujesz sobie zły żywot, to taki Cię spotka, bo będziesz się zachowywać w taki sposób, że będziesz do niego nieuchronnie zmierzała. Wyjedźcie poza PL, zobaczcie jakie dziewczyny są w Niemczech, Anglii, ba! Francji nawet. Wiele nieatrakcyjnych, a facetów często mają takich, że szczęka spada. Jak Ci przeszkadza figura, to pracuj nad nią - zmień sposób odżywiania, zacznij się ruszać, chociażby dla zdrowia. Nie oczekuj cudu, ale z czasem poprawę zauważysz, zapewniam. To konsekwencja. Jedząc dużo ciastek siedząc przed TV brzuch nie spadnie. Zamiast myśleć co masz nie tak w wyglądzie, zacznij doceniać co jest ok. Może włosy ? Może kostki zgrabne? Ładny biust? Obojczyki? Szyja? Oprawa oczu? Cokolwiek. Każdy ma coś ładnego. Podkreślaj to i nie przejmuj się. Wyjdź też z domu, rycerz Ci do drzwi nie zapuka. Człowiek to nie tylko powłoka od wyglądania. Ciało to miejsce życia, to żródło przyjemności. Nogi służą do poruszania się, nawet jeśli są grube, cycki są często od przyjemności, nawet jeśli nie są idealne itd, itd. Za dużo TV, magazynów i egocentryzmu. Może zmień coś w życiu, zacznij chodzić do muzeum, kina, na wystawy, cokolwiek. Może wolontariat? Zacznij żyć dziewczyno. Zahukanej bojącej się własnego cienia dziewczynki raczej nie pragną faceci, i to jest niezależne od wyglądu. I jeszcze jedno - radzę Ci kupić sobie piękną bieliznę, dobre perfumy i kosmetyki do pielęgnacji ciała. Od razu poczujesz się lepiej sama ze sobą. Paznokcie mają być ogarnięte, stopy i dłonie wypielęgnowane i włosy zadbane. To podnosi atrakcyjność dość znacznie, a nie kosztuje nie wiem ile. Poprawa samopoczucia gwarantowana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29

A ja widzę tu za dużo prób utwierdzenia autorki w tym, że na pewno kogoś sobie znajdzie o ile tylko coś tam coś (siłownie, mejkapy, sr/apy, suszenie kłów w każdej sytuacji, wręcz na siłę itp.). A może żaden samiec się nie przypałęta i co wtedy? Ma do końca życia przez to się umartwiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29

Ja na ten moment szukanie chłopa sobie odpuściłam, bo za każdym razem kiedy się starałam o zwiększenie atrakcyjności, bywałam tu i tam, tym większy był zawód jak nic z tego nie wychodziło (nawet jak ktoś się zaintereoswał to był niestety kompletnie nie w moim typie). Poza tym pomimo prób, starań może było widać po mnie, że mi zależy a może mimo to byłam za mało atrakcyjna (konkurencja nie śpi, atrakcyjnych dziewczyn jest wiele). W każdym razie efekt był taki, że miałam oczekiwania by znaleźć w koncu tego chłopa, z frustracji potrafiłam ładować się na siłę w kompletnie poronione znajomości, co dobre nie było. Dlatego już sobie zwyczajnie odpuściłam. Nie każdemu widocznie jest pisane bycie z kimś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Taka jedna 29 napisał:

Ja na ten moment szukanie chłopa sobie odpuściłam, bo za każdym razem kiedy się starałam o zwiększenie atrakcyjności, bywałam tu i tam, tym większy był zawód jak nic z tego nie wychodziło (nawet jak ktoś się zaintereoswał to był niestety kompletnie nie w moim typie). Poza tym pomimo prób, starań może było widać po mnie, że mi zależy a może mimo to byłam za mało atrakcyjna (konkurencja nie śpi, atrakcyjnych dziewczyn jest wiele). W każdym razie efekt był taki, że miałam oczekiwania by znaleźć w koncu tego chłopa, z frustracji potrafiłam ładować się na siłę w kompletnie poronione znajomości, co dobre nie było. Dlatego już sobie zwyczajnie odpuściłam. Nie każdemu widocznie jest pisane bycie z kimś i tyle.

Ty jesteś po prostu malkontentka i tyle. Ciągle narzekasz w każdym poście. Nie każdy jest i bedzie idealny ale ile można mieć pretensji do ludzi ładniejszych czy lepszych od nas? Tylko zrzedzisz i zrzedzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ty jesteś po prostu malkontentka i tyle. Ciągle narzekasz w każdym poście. Nie każdy jest i bedzie idealny ale ile można mieć pretensji do ludzi ładniejszych czy lepszych od nas? Tylko zrzedzisz i zrzedzisz.

Czasem trzeba sobie ponarzekać, robi się człowiekowi lżej, a to miejsce temu sprzyja. A co do tych ładniejszych ludzi, to fakt. Nie mam pretensji do kogoś że jest ładnieszy czy że mnie nie chce (bo woli ładniejszą), ale nie może  być z tego powodu smutno? W końcu urody, typu figury sobie nie wybrałam, a gdybym mogła to wyglądałabym jak Bellucci, no ale niestety nie ma na to szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vik

np Tomek Kammel lubi grube, wiec o to sie nie martw, zadbaj o swoje uczucia, postaraj sie cieszyc kazdego dnia, badz wdzieczna za to ze jestes zdrowa , masz dach nad glowa, malymi krokami idz do przodu, postaw sobie jakis cel, sluchaj pozytywnych ludzi na YT np Stepnicka, Pawlikowska, Qczaj i inni. Poznaj i pokochaj najwazniejsza osobe w Twoim zyciu, siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29

*A co do tych ładniejszych ludzi, to fakt że mają zazwyczaj lepiej w życiu, co potwierdzają wszelkiej masci badania naukowe jak i doświadczenia tzw. zwykłych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna 29
1 minutę temu, Gość vik napisał:

np Tomek Kammel lubi grube, wiec o to sie nie martw, zadbaj o swoje uczucia, postaraj sie cieszyc kazdego dnia, badz wdzieczna za to ze jestes zdrowa , masz dach nad glowa, malymi krokami idz do przodu, postaw sobie jakis cel, sluchaj pozytywnych ludzi na YT np Stepnicka, Pawlikowska, Qczaj i inni. Poznaj i pokochaj najwazniejsza osobe w Twoim zyciu, siebie

Nie wiem czy lubi grube, czy to nie był jakiś układ. Poza tym facetów naprawdę lubiących grube za wielu nie ma. Próbuję schudnąć (po raz pierdyluionowy w życiu) i nawet parę kg spadło, ale jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Taka jedna 29 napisał:

Nie wiem czy lubi grube, czy to nie był jakiś układ. Poza tym facetów naprawdę lubiących grube za wielu nie ma. Próbuję schudnąć (po raz pierdyluionowy w życiu) i nawet parę kg spadło, ale jest ciężko.

ja lubię z ciałkiem i z takimi jestem a całkiem chudej to bym nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×