Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tfyuttgg

Rozwód czy nie

Polecane posty

Gość Tfyuttgg

Od roku zastanawiam się czy moje małżeństwo ma sens... Mamy dwoje dzieci. Mąż zupełnie się nimi nie interesuje. Sporo pracuje a kiedy jest w domu zaprasza rodzinę a ja. Biegam po kuchni gotując itd do tego alkohol i tak mija każdy weekend . Owszem stabilizacja finansowa jest. Mąż wg mnie zupełnie nie wie co to znaczy być ojcem i mężem.  A mąż? Brak zainteresowania mną jako żona. Poprostu jestem i mam wykonywać obowiązki. Seks? Nuda nuda nuda. Trzy minuty byle się... Ja. Jestem nieważna. Nie mam wglądu do jego firmy, do finansów. Dostaje każdego mca określoną kwotę. Jak coś więcej to albo dostanę albo nie. Nieważne że potrzebuję tego pilnie. Pracuje na pół etatu bo dzieci jeszcze małe i w przedszkolu i szkole. Strasznie mnie to męczy. Jest moim pierwszym facetem. Nie wiem jak jest z innym ale wiem że bardzo brakuje mi sejsu, bliskości, miłości. A dzieciom ojca. Od roku myślę nad rozwodem. Nie chcę stracić dalszych lat na wegetacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Twój wybór nie nam za kogoś decydować sama wiesz co jest lepsze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

A czy powiedzialas mu o tym? Sprzeciwilas sie choc raz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gnida

Na poczatek znakdz kogos na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tfvuttgg

Dwa razy mówiłam mu o dzieciach. Twierdzi że wszystko robi jak się należy. On zarabia i ma prawo decydować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tfvuttgg

Nie chce go zdradzać. Ale jeśli mowa o zdradzie to czasami myślę że mojemu mężowi skok w bok się zdarza. Nie mam dowodów bo on ciągle wyjeżdża ale czasami coś tam wskazuję na skoki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

No to udowodnij w sadzie zdradę x jego strony i rozwód x jego winy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gvhuhfv

Ale dlaczego mam to udowadniać? Jeżeli rozwód to bez orzekania co pewnie nigdy na to się nie zgodzi lub z mojej winy. Może Być z mojej winy, mnie to nie przeszkadza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiu20ha70

Jeżeli się rozwiedziecie to lepszym ojcem na pewno juz nie bedzie. Dla Ciebie być może byłaby to szansa że poznasz kogoś kto Ciebie pokocha i Ci to okaże. Ale cała reszta raczej na minus. Jezeli chodzi o Ciebie to żyj własnym życiem, dbaj o siebie, jakies hobby itd. Jeżeli chodzi o dzieci to go zmuś do opieki i kontaktu z nimi. Powiedz np. Że ten weeknd zajmujesz sie 100% ty dZiećmi, a kolejny on, i Ciebie to interesuje co będzie robił ani jak to ogarnie, ale Cię nie ma. Albo niech będzie to chociaż jeden dzien sobota/ niedziela albo na poczaktu chociaż pare godzin np. Przedpołudnie albo popołudnie. I tak na zmiane: raz Ty 100%, potem on. Albo zainicjuj /zaplanuj wspólny wyjaz gdzieś do jakiś miejsc rozrywki dla dzieci, takie miejsce gdZie bedą atrakcje tylko typowo dZiecięce, niech się trochę zintegruje z dziećmi/rodziną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gvhuhfv

Integracja z rodziną? Przerabiam to od trzech lat. Jak on twierdzi opieka nad dziećmi należy do mnie a on jest zmęczony i w weekend musi odpocząć. Popic sobie, dobrze zjeść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiu20ha70

Ehh to ja Ci nic innego więcej poradzę. Sama pełnię funkcje samotnej matki będącej w związku małżeńskim. Różni nas jedynie to, że mój facet nie zarazbia na tyle dobrze żeby mieć w miarę dobrą sytuację finansową, a ja jestem nie na połowie etatu ale na całym, bo w przeciwnym razie to chyba bym na bosaka głodna chodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka ;)

Moja rada - jeżeli chcesz sie rozstać to sie do tego przygotuj!! pozbieraj info o finansach, pójdź do adwokata itp. Jeżeli najpierw zaczną działać emocje - to przepadniesz . Musisz mieć twarde serce !  Rozwód to wojna o pieniądze  - a jak piszesz to On zarabia ;(  Nie licz na jego dobre serce = bo skoro dziś Cię tak traktuje -  z chwila gdy wspomnisz o  rozwodzie - zniszczy Cię . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
51 minut temu, Gość Gvhuhfv napisał:

Ale dlaczego mam to udowadniać? Jeżeli rozwód to bez orzekania co pewnie nigdy na to się nie zgodzi lub z mojej winy. Może Być z mojej winy, mnie to nie przeszkadza. 

Dlatego, że jak będzie z jego winy to będzie musiał na ciebie płacić nie tylko na dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia
4 godziny temu, Gość Gosiu20ha70 napisał:

Ehh to ja Ci nic innego więcej poradzę. Sama pełnię funkcje samotnej matki będącej w związku małżeńskim. Różni nas jedynie to, że mój facet nie zarazbia na tyle dobrze żeby mieć w miarę dobrą sytuację finansową, a ja jestem nie na połowie etatu ale na całym, bo w przeciwnym razie to chyba bym na bosaka głodna chodziła

Wspolczuje. Moja matka byla samotna mężatką. Jak tak dorastalam to powiedzialam sobie ze nigdy nie pozwole sobie na takie traktowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×