Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Siralop

Help

Polecane posty

Witam, przychodzę do was żeby się poradzić bo strasznie zryłem sobie psyche, 3 lata temu jak wprowadzałem się do bloku zakochałem się w dziewczynie(znajoma znajomych) miałem wtedy jakoś 16 lat. Nigdy przedtem nie miałem dziewczyny ani się nie całowałem, ani nie miałem z byt dużo koleżanek więc w tamtych latach jak na mnie spojrzała to już miałem mokro, starałem się być dla niej jak najlepszy i ubzdurałem sobie że nie potrafię się kompletnie *lizać* że to będzie wstyd, kompromitacja i już się do mnie nie odezwie. Teraz mam 20 lat, w sumie nadal coś do niej czuję, ale po takim czasie jeżeli nawet boję się jakąkolwiek dziewczynę nawet w policzek pocałować to zostały raczej tylko znajomości przyjacielskie. Kumple mówią żebym się odkochał bo to ..., w sumie to nie wiem może po części, ona do związków się nie nadaje, żeby ją przelizać wystarczą powiedzmy 3 intensywne dni i dobra bajera, z tego co słyszałem to już uprawiała seks kilka razy(gdzieś tam na imprezie i wycieczce szkolnej), boli mnie to bardzo bo ja jestem dla niej jak najlepszy chodzę z nią na zakupy, wychodzę z nią z psem, jak ma jakieś sprawy na mieście też z nią wyjdę, często siedzie u niej w domu, to ja powinienem być u niej z tych wszystkich chłopaków na pierwszym miejscu, to zemną powinna już się lizać tysiące razy, a seks liczyć w setkach. Nie powiem bo mogą ją łapać za tyłek itp do pocałowania zemną też by była skora, ona wiedziała że się kiedyś w niej zakochałem więc nie było by problemu ale problem siedzi we mnie.  A typy co wyjdą z nią raz na tydzień albo po szkole od tak sobie mogą ją bajerować. Bardzo się o nią martwię, bo zadaje się z niefajnym towarzystwem gdzie walone są codziennie browary i zielsko, może coś grubszego, wiem na 100% że oni do niej nic nie czują traktują ją jako rozrywkę. Nie powiem też sobie zajaram i napiję ale nie robię to w taki sposób jak oni. Choć działa na mnie jak magnes(chyba dlatego że nie mam alternatywnej koleżanki, chociaż nawet jeśli bym miał to by było tak samo bo też bałbym się pocałować) głęboko w sercu wiem że tak naprawdę nawet jak by chciała zemną być to nie potrafiłbym bo po prostu wiem jaka  jest, to i tak coś do niej czuję Nie mogę sobie dać spokoju, cały czas mam ją w głowie i czekam kiedy do mnie zadzwoni, albo napisze. Choć wiem że i tak jej nie pocałuje bo ... jestem,  Bardzo mnie boli że znajomi chwalą się już pierwszymi razami itp a ja mam problem żeby pocałować w czoło, ciąży mi to bardzo na psychice chciałbym już całować i uprawiać seks, już nawet porno mi nie sprawia przyjemności bo żal mi się robi jak to oglądam. Dziewczyna będzie mieć 17 lat w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam że mam jeszcze inne problemy, jak niska samoocena, rozmawianie z ludźmi, trudno mi się odleźć kupując bilet do autobusu, kina, zamówienie jedzenia w restauracji, pokazanie się w miejscu publicznym i wykonanie jakiejś czynności. Byłem u psychologa ten mnie wysłał do psychioatra wizyte mam za 2 tygodnie będę brać jakieś tabletki na zmniejszenie strachu/stresu/leku czy coś takiego. Myślicie że to mi pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×