moja dziewczyna mnie wnerwia

Wróciłem do niej dwa tygodnie temu.Wczesniej kolegowaliśmy się,a przez miesiąc byliśmy razem,zerwaliśmy.Ja byłem przez 3 miesiące w związku z kimś innym ona też.Kochałem ją i zostawiłem  całkiem niezłą i fajną dziewczynę(jednocześnie kumpelę), żeby do niej wrócić.

To co się dzieje to porażka.

Przeprowadziła się do mnie.Nie robi nic.Nie gotuje, nie sprząta, tylko spotyka się ze znajomymi i chodzi na miasto.Nie będzie dokładać się do mieszkania( tak dzisiaj powiedziała).Poza tym pisze z innymi kolesiami, a dla mnie nie ma czasu.Wczoraj chciałem seksu(normalnego, romantycznego) to wyszła z domu i poszła nie wiadomo gdzie, a gdy wróciła(o 3 nad ranem) czułem z daleka alkohol.W dodatku o 5 musiałem wstać, żeby iść do roboty.Co robić? 

Nie możesz sobie znaleźć jakiejś wartościowej dziewczyny? 

Zerwij jeszcze raz . Przecież tak się nie zachowują kochające osoby . 

1 minutę temu, Gość Edi napisał:

Nie możesz sobie znaleźć jakiejś wartościowej dziewczyny? 

Taką miałem, ale miłość do tej obecnej przesłoniła wszystko. Tez jest na swój sposób wartościowa, tylko ostatnio ma swoje problemy i nie może sobie(chyba) z nimi poradzić.Nie chcę ze mną rozmawiać, zamyka się w sobie, woli towarzystwo znajomych niż moje. Ponadto nadużywa alkohol i papierosy.Kocham ją i poświęciłem dla niej wiele nerwów, ale na początku była inna.Jak mogę jej pomóc wyjść z problemów, a jednocześnie nałogu? Tak, żeby  znowu była kochaną i otwartą dziewczyną jak po poznaniu?

Co zrobić? Pokaż jej gdzie są drzwi. 

Chlopie moja rada, kopa w du-pe i nie mecz się z nią bo później będzie jeszcze gorzej 

57 minut temu, Gość Czart napisał:

Chlopie moja rada, kopa w du-pe i nie mecz się z nią bo później będzie jeszcze gorzej 

57 minut temu, Gość Czart napisał:

Chlopie moja rada, kopa w du-pe i nie mecz się z nią bo później będzie jeszcze gorzej 

Jak mam to zrobić skoro ją kocham?Chodzi o to jak moge jej pomoc

Czyżby chłopak z Wrocławia??? Bardzo podobny wątek...

10 minut temu, Gość Hmmm napisał:

Czyżby chłopak z Wrocławia??? Bardzo podobny wątek...

Co??? Nie jestem z Wrocławia

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Zerwij jeszcze raz . Przecież tak się nie zachowują kochające osoby . 

Dokładnie. Zerwij. Praktykę już masz ^^

Przed chwilą, Piaskun napisał:

Dokładnie. Zerwij. Praktykę już masz ^^

Można być kobietą i jednocześnie nie pracować, leżeć z słuchawkami na uszach,nie gotować, nie sprzątać, palić, pić piwo i zajmować się psem wyłącznie aha i po moim przyjściu wychodzić do znajomych? Kiedyś taka nie była...Dlatego o nią walczyłem i wróciłem do niej...

Frajer, jeśli nie rogacz. 

4 minuty temu, Gość Król Julian napisał:

Frajer, jeśli nie rogacz. 

Jeśli o to chodzi to raczej nie. Ona nie chce uprawiać seksu ze mna, a co dopiero z innymi. Znam ją.Jest za leniwa.

Możesz być i w tym sensie rogaczem, ze ona Cie traktuje jak wyjscie awaryjne piszac z innymi..jak sie ulozy , Ty jej pomożesz  to czmychnie a Ty zostaniesz z urazem do kobiet i nastepna - ta wartosciowa bedzie przez Ciebie zle potraktowana choc nie bedzie zaslugiwała. Moze nie sypia z byle kim , ale na pewno z kims kto ją pociaga, to nie kwestia lenistwa.Troche mądrości facet ile TY masz lat ze nie wiesz jak zachowuja sie ludzie w roznych sytuacjach. Problemy nie maja NIC do rzeczy!!!

56 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jeśli o to chodzi to raczej nie. Ona nie chce uprawiać seksu ze mna, a co dopiero z innymi. Znam ją.Jest za leniwa.

Właśnie dlatego nie chce uprawiać seksu z Tobą bo uprawia go z innymi... 

3 minuty temu, Gość cvbnj napisał:

Możesz być i w tym sensie rogaczem, ze ona Cie traktuje jak wyjscie awaryjne piszac z innymi..jak sie ulozy , Ty jej pomożesz  to czmychnie a Ty zostaniesz z urazem do kobiet i nastepna - ta wartosciowa bedzie przez Ciebie zle potraktowana choc nie bedzie zaslugiwała. Moze nie sypia z byle kim , ale na pewno z kims kto ją pociaga, to nie kwestia lenistwa.Troche mądrości facet ile TY masz lat ze nie wiesz jak zachowuja sie ludzie w roznych sytuacjach. Problemy nie maja NIC do rzeczy!!!

Ja jestem atrakcyjny.Ona to we mnie lubi.Niemniej wykorzystuje to tylko dla swojej przyjemności wylizać, ją zrobić dobrze palcami, pieścić jak chce itd.Od kiedy zeszliśmy się wszystko pod jej dyktando.Dzisiaj śpi w domu, ale już w drugim pokoju. Wykąpała się i chyba gada z kol przez tel. ani me ani be...  

W domu tzn. u mnie

Poza tym jest nerwowa, leniwa, klnie z każdym ze wspólnych znajomych się kłóci.Ide jutr do pier...j roboty i ani me ani be.Chciałbym się przytulić, zabawić, rozluźnić, a tu zero pomimo starań .Dlaczego ona taka jest po tym powrocie?

Próbowałeś rozmowy z nią? Od tego trzeba zacząć.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Próbowałeś rozmowy z nią? Od tego trzeba 

Próbowałem, ale to nic nie daje. Ona nie chce rozmawiać.Wkurza mnie praca, a jeszcze bardziej Ona. Dzisiaj co prawda po tym jak wróciłem z roboty kochaliśmy się i o dziwo był obiad! .Co z tego jak z godzine temu gdzieś wyszła. Może do swoich rodziców.Nie wiem. Telefon wyłaczony ( jak zwykle) nie można się do niej dodzwonić. Znowu do roboty pójde niewyspany:(  Co najważniejsze martwię się, że jej się coś stanie. Na jesieni nie takie numery wywijała.   

Twoja dziewczyna zachowuje się tak jakby w ogóle jej do głowy nie przyszło, że możesz się o nią martwić. Wy nie żyjecie ze sobą, a obok siebie.

22 minuty temu, Gość gość napisał:

Twoja dziewczyna zachowuje się tak jakby w ogóle jej do głowy nie przyszło, że możesz się o nią martwić. Wy nie żyjecie ze sobą, a obok siebie.

Kiedyś taka nie była.Długo myślałem czy zostawić tamtą i wrócić...O szczegółach nie chce pisać, bo to skomplikowane. Napisze tyle dużo przeszliśmy...Znajomi odradzali. Jednak podjąłem samodzielną decyzję i jesteśmy razem znowu.Kocham ją po tym wdzystkim, ale co ja mogę jeszcze dla niej zrobić? Mam wrażenie, że od września zrobiłem dla niej wszystko. Nawet wtedy gdy nie byliśmy razem utrzymywaliśmy kontakt, a ja miałem inną...Ona tak się odwdzięcza

Dzisiaj w łóżku było wspaniale" po" też ok to na wieczór zaczęła cudować     

lubisz jak się tobą pomiata to tak masz, weż się nie ośmieszaj z pytaniami tu bo normalny człowiek już dawno by ja kopnął w d...