Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ania9191

Zostawil mnie dla innej. Czy źle że walczyłam?

Polecane posty

Gość Rytro

Źle czyli na ciebie nie zasłużył a i nie dawaj mu 2 szansy bo będzie tak samo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czart
3 minuty temu, ania9191 napisał:

Witam

Muszę się chyba wygadać i napisać co mi leży na sercu. Po roku związku, z dnia na dzień zostawił mnie chłopak. Wcześniej mówił że mnie kocha, że chce się ze mną ożenić, mieć dzieci itp. Był zwykłym, skromnym chłopakiem więc wierzyłam mu bezgranicznie. Po około 10 - m -cach związku zaczął się coraz gorzej zachowywać - był obojętny, nie starał się, nie poświęcał mi czasu, nie chciało mu się nawet gadać ze mną przez telefon ( mieszkamy w innych miastach ). Ja mówiłam mu że jest mi przykro że się tak zachowuje ale on zawsze twierdził że wszystko jest w porządku a ja mam do niego jakieś nieuzasadnione " pretensje" ( to nie były pretensje, po prostu widziałam że coś się psuje i starałam się to ratować ). W końcu zaczęłam akceptować ( bo moje słowa i tak nic nie dawały) to jak to wszystko wygląda w nadziei, że sam się ogarnie i zobaczy co się dzieje. Niestety nic się nie zmieniało a on po jakiejś błahej kłótni ( o bzdurę ) wykorzystał sytuację i mnie zostawił, tłumacząć że ma dosyć że jestem taka beznadziejna ciągle mam do niego pretensje

No i w czym problem ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli się kłócisz o bzdury to jak najbardziej jest to powód do rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A może po prostu zrobił tak jak ty, Bolek!

Wcale nie miał zamiaru się wiązać tylko chciał sobie bez zobowiązań z kija spuszczać.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc

Źle bo tak pokazujesz troche brak godnosci i wbrew pozorom walczenie o niego nie zacheci go do powrotu bo pokazuje pewna desperacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc

Ale co się stało to się nie ostanie. Jeśli chcesz mieć szansę na odzyskanie go, to nie odzywaj się już do niego.

A jak on nawet za jakiś czas sam się odezwie, to też nie leć do niego od razu na skrzydłach, badź uprzejma, ale nie miej od razu czasu na spotkanie itd. bo w ten sposób pokażesz, że jesteś na skinięcie palcami.
Zresztą przemyśl czy w ogóle chce do niego wracać, to już Twoja decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×