Czy zostawiłybyście samgo 13 latka na 4h w mieszkaniu

Syn mocno choruje, niestety nie moge wziąć wolnego w piątek bo mamy spotkanie wazne w pracy, teraz siedzi z nim babcia, ale na piątek ma wizytę u lekrza tez , no niestety żadna z nas nie może z nim byc. Nigdy nie zostawał samemu, musiałby być 4h samemu. Czy zostawić go czy może jednak lepiej komuś zapłacić? 

Poważnie? 13 lat czy może 3?

A po lekcjach co robi? Na świetlicy siedzi?

Ogólnie rzecz biorąc to u znajomych 11-letnia dziewczyna zostawała na kilka godzin z półrocznym bratem... 13 latek to duży chłopak, nie świruj. Pytanie tylko czy jest obłożnie chory i nie ma siły nawet ruszyć ręką? Zresztą, nawet gdyby, to przecież do piątku mu się poprawi...

Ale ze choruje na katar? Czy przewlekle i nie jest w stanie ( nie umie) korzystac z telefonu, albo ma jakas skomplikowana aparature ratujaca zycie, ktorej sam nie osluzy?

Jak tylko na katar, o ile nie bedzie mial goraczki, to telefon w jedna reke, myszke albo tablet w druga i nawet nie zauwazy ze jest sam.

Po lekcjach odbiera go babcia ze szkoły.

Ma zapalenie ucha  

Rozumiem że jest w jakiś sposób upośledzony lub ma inne problemy, że nie zostaje sam? Co mu dolega? Jest niepełnosprawny?

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Po lekcjach odbiera go babcia ze szkoły.

Ma zapalenie ucha  

To szkola specialna? Czy macie do niej z 10 kg?

Jejku ale mu siare robisz.

Moja ma 13 lat, od kilku lat zostaje sama w domu, to nie jest male dziecko ktore trzeba pilnowac by nie weszlo na kanape i nie spadlo, albo nie polknelo guzika!

Do teraz myslalam ze ja jestem nadopiekuncza, ale.., sa gorsze przypadki widze :D 

albo nie to musi byc fejk ...

A co jeżeli mu się coś stanie? Gaz przed przypadek odkręci? Albo wpuści kogoś do mieszkania? Tyle się słyszy o tym jak działa zło...ja wolę miec pieczę nad dzieckiem 24h na dobę niż potem żałować że nie uchroniła go. Tak jak bacia go odebira ze szkoły to może się z nia bawić. 

A czyli troll. Żegnam.

Normalnie, przed wyjściem- odcinasz dopływ gazu, wyłączasz korki, zeby przypadkiem telewizor się nie spalił pod Twoja nieobecność. Zamykasz go na klucz- zamek, którego nie otworzy od środka- tylko Ty od zewnątrz.

Jak będzie pożar- chociaż to niemozliwe, bo będzie odcięty od jakiekolwiek zasilania- mówisz, zeby skakał przez okno (choć to też trudne, bo przeciez wczesniej zabezpieczysz okna, zeby przypadkiem nie wypadł).

Mysle, ze dzieki temu przetrwa te 4 godziny do Twojego powrotu. Nie ma za co. 

On ma 13 lat a nie 3 latka. Za niedługo dziewczynami będzie się interesować

A jak będzie miał 18 lat to zrobi dziecko jakiejś pannie 

Ja bym się bała,  że dziewczyny z okolicy sprowadzi i będą się bawić w słoneczko,  albo inne zabawy  teraz na topie,  nie jestem na bieżąco.   Załóż najwyzej pegi 18, żeby pornosow nie oglądał,  jak to takie niedojrzałe i nieporadne dziecię. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja bym się bała,  że dziewczyny z okolicy sprowadzi i będą się bawić w słoneczko,  albo inne zabawy  teraz na topie,  nie jestem na bieżąco.   Załóż najwyzej pegi 18, żeby pornosow nie oglądał,  jak to takie niedojrzałe i nieporadne dziecię. 

On nie wie co to pochwa

Wie, wie bo szkole uczyli o budowie człowieka.  

Pas cnoty mu załóż.

Absolutnie nie! To jeszcze małe dziecko.  A co, jeśli będzie się bawił zapałkami,  poparzy się,  podpali coś,  zachlysnie,  wpadnie do muszli,  zaleje dom,  bedzie trzęsienie ziemi,  tsunami,  huragan,  ktoś wpadnie z siekierą do chaty,  zatnie się przy goleniu,  napije wódki,  albo domestosa,poslizgnie w łazience, potknie o zabawki?

Jest milion zagrożeń, ani na minutę bym "maluszka" nie zostawiła. 

ja bym przywiazała do łozka, zakneblowała zeby sasiedzi nie słyszeli i dala jakis luminal na spanie , albo coś podobnego. Albo wzieła zostawiła w figloraju , tam za opieke nad dzieckiem placi się chyba 5zł ekstra od godziny :]

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Nigdy nie zostawał samemu, musiałby być 4h samemu. Czy zostawić go czy może jednak lepiej komuś zapłacić? 

Ale rozumiesz, że takie pytanie w kontekście nastolatka, który powinien być już jak najbardziej odpowiedzialny i samodzielny, świadczy o Twojej niewydolności wychowawczej?...

A potem taka niemota znajdzie sobie żonę, której będzie zatruwać życie swoją niezaradnoscią. 10 lat miałam i siostrę 5 letnią odbierałam z przedszkola, musiałam podgrzać obiad. No tak, ale to synek, nauczony żeby mózgu od małego nie używać. Ty zamiast hodować na niemotę, skoncentruj się na przysposobieniu go do życia. Nic nie wspominałaś o mężu, czyżby nie był obecny?

O cholera. Ja myślałam, że jestem nadopiekuńcza, a moja starsza córka dostała w 4 klasie (teraz jest w 5) własne klucze i sama wraca do domu. A teraz oddychaj autorko, żebyś zawału nie dostała: wraca, odgrzewa sobie obiad w mikrofali, gazu nie odkręci, bo mamy kuchnię elektryczną, poza tym nawet jakby był, to jest na to zbyt rozumna, sama się sobą zajmuje, wie, że ma nikomu nie otwierać (babcie i moja siostra w razie czego mają klucze) i jakoś żyje i ma się dobrze. Jak jest chora(chodzi o typowe przeziębienie), to tylko dzwonię o określonej godzinie, żeby leki wzięła, bo może zapomnieć, chyba, że to coś poważnego i naprawdę źle się czuje to zostaję z nią ja, albo mąż, albo któraś z babć. I uwaga- większość jej klasy (gdzie oboje rodzice pracują) funkcjonuje tak samo. Autorko, chyba na mnie opiekę społeczną naślesz.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Syn mocno choruje, niestety nie moge wziąć wolnego w piątek bo mamy spotkanie wazne w pracy, teraz siedzi z nim babcia, ale na piątek ma wizytę u lekrza tez , no niestety żadna z nas nie może z nim byc. Nigdy nie zostawał samemu, musiałby być 4h samemu. Czy zostawić go czy może jednak lepiej komuś zapłacić? 

Może to prowo może nie.  Każda matka wie jakie ma to dziecko.To nic że ma 13 lat. Jest chory. Może mu przyjść do głowy otworzyć okno albo wyjść na balkon i będzie jeszcze gorzej. Z nudów. Piszę to na faktach autentycznych { bliska rodzina } prawie do 15 roku życia tak było, bardzo żywiołowa,taki charakterek. Wyrosła z tego.  Ma teraz 17 lat.  

Pampersy mu kup i posadz go w łóżeczku i daj smoczka

12 minut temu, Gość Gretta_ napisał:

Może to prowo może nie.  Każda matka wie jakie ma to dziecko.To nic że ma 13 lat. Jest chory. Może mu przyjść do głowy otworzyć okno albo wyjść na balkon i będzie jeszcze gorzej. Z nudów. Piszę to na faktach autentycznych { bliska rodzina } prawie do 15 roku życia tak było, bardzo żywiołowa,taki charakterek. Wyrosła z tego.  Ma teraz 17 lat.  

Ps:)   jeszcze nie napisałaś czy ogólnie sam nie zostaje w domu czy podczas choroby     

27 minut temu, Gość Gość gość napisał:

A potem taka niemota znajdzie sobie żonę, której będzie zatruwać życie swoją niezaradnoscią. 

On to Pikuś. Wyobraź sobie autorkę tego posta, w przyszłości w roli teściowej... 

Moja córcia ma 8 lat i zostaje czasem na 2 godz. Wie, że ma nie otwierać drzwi, nie podchodzić do kuchenki itd. Herbatę sama sobie zrobi, kanapkę też. Nie rób z dziecka cioty.  On się ucieszy że wkoncu będzie sam. 

A że tak spytam w co On się bawi z babcia po szkole ? 

Ty sie lepiej martw zeby kumpli nie sprowadzil i narkotykow nie brrali.  Piwa nie pili. Albo papierosy dobrze zgasili . Albo pornosy bedzie ogladal i sie zabawial. 

Qrwa, dziewczyny, przecież to maluch! Autorko,zwolnij się z pracy,idź po zasiłki, zamuruj balkon i okna, kup psa obronnego,zarygluj drzwi od kibla, zostaw nocnik i zostaw bezglutenowe chipsy z buraków. Może dzieciątko przeżyje. I będzie mógł z powrotem radośnie bawić się z babunia i ze łzami w oczach czekać na nią po lekcjach.

13 letnie niemowlę samo? Oszalałaś! A jak mu głowa między szczebelkami łóżka utknie, albo jeść mu się zachce, to kto mu poda? Okna raczej sam nie otworzy, ale może się zakrztusic śliną, albo przekręcić na brzuch i udusić materacem. Zadzwoń po opiekunkę, będziesz spokojniejsza. 

Moja 6 latka od kilku miesięcy jest zostawiana sama na 1-2 h. Ja zostawałam sama w domu w wieku 7-8 lat i to na całą noc kiedy rodzice byli w pracy co prawda babcia zagladała do mnie zanim poszłam spać i jeżeli nic sobie nie zrobiłam do jedzenia to ona mi robiła. Na cały dzień też zostawałam sama nie raz. Ojciec za granica, mama w pracy.

A ja doskonale rozumiem autorkę, mój syn ma 12 lat i też czasami jestem zmuszona zostawić go samego w domu i cały czas wtedy myślę co on robi, czy coś nie spsocił bo lubi majstrować przy telewizorze i przy sprzętach elektronicznych.Kiedyś jak go zostawiłam samego w domu to obciął nożyczkami frędzle od dywanu, ale miał wtedy 10 lat.