Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość ja

Jak ubieracie dzieci przy takiej temp jak teraz? +10

Polecane posty

Gość Gość ja

Hej dziewczyny. Jak w temacie, już zglupialam odnośnie ubierania.  Pogoda taka,ze ani to zima ani wiosna. Ubralam dzieciom wczoraj na plac zabaw zimowe buty. Dzieci 1,5 roku i 3 lata. Oboje mieli spocone stopy. Starszemu założyłam trochę cieńsza czapkę i było ok. Młodszemu zimowa i głowa mokra jak w domu ściągalam. Widziałam na placu dzieci całkiem bez kurtek,ale to dla mnie przesada bo w cieniu i przy chłodniejszym wietrze było zimno. Zastanawiam się czy przy takiej temperaturze (u nas +12) zalozyc adidasy przynajmniej starszemu dziecku? Jak wy ubieracie teraz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna

Moj syn przy minus 15 stopniach spał na dworze po dwie godziny w body z krótkim rękawem, na to sweter i przykryty kołdrą. Przegrzewacie te Wasze dzieci. Jak jest 0 stopni zamieniam kołdrę na ciepły koc. Jak plus 10 zamieniam koc na pieluchę. Dziecko chodzące przy plus 10 powinno mieć na sobie podkoszulek i ciepłą bluzę plus trampki i lekką czapkę tylko jeżeli wieje wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój syn nosi takie jesienne buty, nieocieplane rzecz jasna. Kurtkę cieńszą ale rozpiętą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f g Gb h
7 minut temu, Gość Normalna napisał:

Moj syn przy minus 15 stopniach spał na dworze po dwie godziny w body z krótkim rękawem, na to sweter i przykryty kołdrą. Przegrzewacie te Wasze dzieci. Jak jest 0 stopni zamieniam kołdrę na ciepły koc. Jak plus 10 zamieniam koc na pieluchę. Dziecko chodzące przy plus 10 powinno mieć na sobie podkoszulek i ciepłą bluzę plus trampki i lekką czapkę tylko jeżeli wieje wiatr.

Tez staram się nie przegrzewac dzieci, czapki cieńsze (lub bez jeśli jest słońce i nie wieje)  koszulka z krótkim rękawem, kurtka jeszcze zimowa, buty przejściówki z jesieni (jeśli pasują). Apaszki.Inne matki patrzą na mnie jak na wariatke,  same prowadząc z przedszkola (10 na plusie) dzieci w ocieplanych spodniach, bo o 7 było 0 stopni. Nie wiem jednak czy odwazylabym się tak hartowac dzieci jak ty to robisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobieta

Na taką pogodę przejściowo, ale bardziej jesiennie mimo wszystko nie wiosennie. Buty z cyrkulacja powietrza jesienno-zimowe, kurtkę przejściowa jesienna lekko ocieplona pod to bluza lekka, spodnie, czapka cienka.jak wychodzimy rano do przedszkola jest przymrozek to albo grubsza bluzę i grubsza czapkę. Albo grubsza kurtkę i grubsza czapkę ale wtedy pod spód mało.W zimie śniegowce, kurtki gruba bluza, spodnie, grubsza czapka. Zawsze baza to spodnie i t-shirt. Żadnych rajstop i innych. Chyba że minus 20yo na zewnatrz spodnie narciarskie na cienkie dresy. Na wiosnę bez czapki cienka kurtka wiatrówka pod spód coś lub bluza i pod spód t-shirt. Niedługo znowu się ma ochlodzic wszak dopiero luty. Ale się trzeba cieszyc pogoda 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ja

Autorka- nie przegrzewam dzieci. Te zimowe buty to nie są jakieś kozaki po kolana tylko trzewiki do kostki. Spodnie mieli nieocieplane. Zimy jako takiej mroźnej nie było to tez nie kupowalam jakichś bardzo ciepłych butów. A mimo wszystko było im za ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna

Odwazylabys się, gdybyś od początku ufała tylko intuicji. Zero poradników.  Efekt: dziecko ma pół roku i zero chorób. Mąż w tym czasie trzy anginy, ja przeziębienie. Jak miał 3 miesiące był w górach. Na dworze minus 11 i silny wiatr, a mały w nosidełku samochodowym w grubym swetrze i pod polarkiem popylał z nami przełęczą po zmroku. Dodam, że jest wczesniakiem z 28 tygodnia. W szpitalu przy wypisie kazali nam go trzymać z dala od wszystkiego przez 3 miesiące. Zaraz po wyjściu leciał z nami samolotem, ważył wtedy 2 kg, od początku braliśmy go do kosciola. We wrześniu z gołymi jajkami spał w wózku, żadnych czapek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna

W domu całą zimę dzień i noc mamy w domu otwarte na oścież okna, kaloryfery gorące ale przykryte mokrymi ręcznikami. Taki mikroklimat a la podwórko tylko trochę cieplej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem kobieta
3 minuty temu, Gość Normalna napisał:

Odwazylabys się, gdybyś od początku ufała tylko intuicji. Zero poradników.  Efekt: dziecko ma pół roku i zero chorób. Mąż w tym czasie trzy anginy, ja przeziębienie. Jak miał 3 miesiące był w górach. Na dworze minus 11 i silny wiatr, a mały w nosidełku samochodowym w grubym swetrze i pod polarkiem popylał z nami przełęczą po zmroku. Dodam, że jest wczesniakiem z 28 tygodnia. W szpitalu przy wypisie kazali nam go trzymać z dala od wszystkiego przez 3 miesiące. Zaraz po wyjściu leciał z nami samolotem, ważył wtedy 2 kg, od początku braliśmy go do kosciola. We wrześniu z gołymi jajkami spał w wózku, żadnych czapek. 

Mój też był tak odporny dokąd nie poszedł do przedszkola także noe mów hop. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gosc

Normalna - żartujesz prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna

Buty za ciepłe zdecydowanie. Poproś babcię niech Ci zrobi buty na drutach i podklej je gumą od spodu. Takie obuwie jest przewiewne i nie powoduje pocenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna

No jasne że nie żartuję. Problem przedszkola mnie ominie, bo będę prowadzić edukację domową. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna

Dlaczego miałabym żartować, nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość ja

Autorka - dokładnie.  Mój starszy tez dopóki nie poszedł do przedszkola to nie chorował i cieszylam się, że jest odporny. We wrześniu poszedł do przedszkola i jest masakra. Przynajmniej raz w miesiącu ma katar i kaszel przez około tydzień i zaraza za każdym razem młodsze dziecko. Także tak jak ktoś wyżej napisał nie mów hop. Poczekaj aż spotka się z dziećmi z roznych środowisk i będzie stykal się dzień w dzień z bakteriami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

body,swetr,przejsciowa kurtka, lekka czapka (kilka dni temu nie bylo wiatru,to biegal bez),buty sportowe.Starszy :bluza z dlugim rekawem,kurtka, dresy.adidasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna

Jak pisałam, mój nie będzie chodził do przedszkola ani do przynajmniej pierwszych trzech klas szkoły podstawowej. Po drugie, już teraz przebywa często w dużych skupiskach i jest ok. Jak skończy 4 lata zaczniemy prawdziwe hartowanie: na golasa w śniegu i gorąca ruska bania na zmianę. Wy sobie choruje i co tydzień, jak Wam co miesiąc mało 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala syrenka

Wydawalo mi sie, ze nie przegrzewam dziecka, bo zakladam na taka pogode juz lekkie buty, dwa cienkie tshirty z dlugim i bezrekawnik badz bluze na to, pod spodnie rajstopki i teraz widze, ze przesadzam. Takze nie wiem co maja w glowie te matki,ktore zakladaja zimowe kombineziny i grube czapki:/ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Normalna napisał:

Jak pisałam, mój nie będzie chodził do przedszkola ani do przynajmniej pierwszych trzech klas szkoły podstawowej. Po drugie, już teraz przebywa często w dużych skupiskach i jest ok. Jak skończy 4 lata zaczniemy prawdziwe hartowanie: na golasa w śniegu i gorąca ruska bania na zmianę. Wy sobie choruje i co tydzień, jak Wam co miesiąc mało 😉

A tak z ciekawości: czemu dziecka do podstawowki normalnie nie poslesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Mala syrenka napisał:

Wydawalo mi sie, ze nie przegrzewam dziecka, bo zakladam na taka pogode juz lekkie buty, dwa cienkie tshirty z dlugim i bezrekawnik badz bluze na to, pod spodnie rajstopki i teraz widze, ze przesadzam. Takze nie wiem co maja w glowie te matki,ktore zakladaja zimowe kombineziny i grube czapki:/ 

oj na wiosne zawsze panuje dezorientacja, od zawsze tak było.Mnie ostatnio starsza pani strofowala,ze dziecko porozbieralam,a pogoda zdradliwa, ziemia nie nagrzana i bla bla bla. Podziekowałam za uwage i patrzylam jak jej 10 letnia wnuczka kisi sie w puchowej kurtce ,czapce z pomponem oraz zimowych butach.W kwestii ubioru kazdy ma swoja racje. Moja kuzynka tez na cebule ubiera dzieci, ciepla czapka,zimowe buty musza byc.Czasem juz jest do 20 st,a ona do czerwca zaklada rajstopy pod dresy,bo wiosna jest zdradliwa. Moja tesciowa tez zawsze placze,ze dzieci zaziębiam,bo ona mojego meza na cebule ubierala. Efekty widoczne do dzisiaj, bo najczesciej jest chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna

To są dzbany. Nie patrz na nie. Zawsze patrz jak Ty się czujesz przy danej temperaturze. Masz ochotę zdjąć kurtkę? Dziecko pewnie też, tym bardziej że jest w ruchu ciągle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A tak z ciekawości: czemu dziecka do podstawowki normalnie nie poslesz? 

Większość nauczycieli to deb..e z IQ oscylującym wokół szympansa, względnie Dody elektrody. Wiem z autopsji. Nie mam kontroli nad treściami,  jakie będą wtłaczane dziecku. Po co mu Darwninizm i inne Freudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo
20 minut temu, Gość Jestem kobieta napisał:

Mój też był tak odporny dokąd nie poszedł do przedszkola także noe mów hop. 

Dokładnie. Córka też do roku była okazem zdrowia

 A potem żłobek..i się skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Normalna napisał:

Większość nauczycieli to deb..e z IQ oscylującym wokół szympansa, względnie Dody elektrody. Wiem z autopsji. Nie mam kontroli nad treściami,  jakie będą wtłaczane dziecku. Po co mu Darwninizm i inne Freudy.

a Ty czego zamierzasz uczyc dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

a Ty czego zamierzasz uczyc dziecko?

Matematyki, a nie humanistycznych teorii zmieniających się jak w kalejdoskopie, co rok to nowy naćpany prorok. Skończ to przepytywanie, bo temat nie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moj dwulatek - cienka czapka, Koszula z krótkimi rękawami, cienka bluza/sweter, softshell, spodnie, skarpetki i normalne buty sportowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lol
4 minuty temu, Gość Normalna napisał:

Matematyki, a nie humanistycznych teorii zmieniających się jak w kalejdoskopie, co rok to nowy naćpany prorok. Skończ to przepytywanie, bo temat nie o tym.

Co z tego jak dziecko i tak bedzie musiało przejść egzaminy z podstawy programowej,więc musisz je tego nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala syrenka
15 minut temu, Gość gosc napisał:

oj na wiosne zawsze panuje dezorientacja, od zawsze tak było.Mnie ostatnio starsza pani strofowala,ze dziecko porozbieralam,a pogoda zdradliwa, ziemia nie nagrzana i bla bla bla. Podziekowałam za uwage i patrzylam jak jej 10 letnia wnuczka kisi sie w puchowej kurtce ,czapce z pomponem oraz zimowych butach.W kwestii ubioru kazdy ma swoja racje. Moja kuzynka tez na cebule ubiera dzieci, ciepla czapka,zimowe buty musza byc.Czasem juz jest do 20 st,a ona do czerwca zaklada rajstopy pod dresy,bo wiosna jest zdradliwa. Moja tesciowa tez zawsze placze,ze dzieci zaziębiam,bo ona mojego meza na cebule ubierala. Efekty widoczne do dzisiaj, bo najczesciej jest chory.

A ja znam teorie, ze powinno sie ubierac dziecku o jedna warstwe wiecej niz dorosly by zalozyl. Z tej zdradliwej pogody to chyba najgorsza jest mozliwosc przewiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Mala syrenka napisał:

A ja znam teorie, ze powinno sie ubierac dziecku o jedna warstwe wiecej niz dorosly by zalozyl. Z tej zdradliwej pogody to chyba najgorsza jest mozliwosc przewiania.

niemowlakowi w wozku tak,bo sie nie rusza i szybciej marznie.Ale dziecku ,ktore chodzi ,biega,bawi sie juz nie.Przegrzewa sie. U nas to dziala w druga strone, ja zawsze ubieram sie cieplej,bo wiem,ze nie zgrzeje sie tak jak syn. On biega z dziecmi,a ja podpieram płot lub siedze na lawce i czesto zmarzne,zwlaszcza w cieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna

Z tym że będę dziecko uczyć tych bzdur nie jak prawd objawionych, a na zasadzie: zgodnie z teorią X, Y. Żeby się nie identyfikowało z tą wątpliwą "wiedzą". Przykład: zgodnie z ideologią Darwninizmu człowiek pochodzi w prostej linii od małpy. Zgodnie z Kreacjonizmem, człowieka stworzył Bóg. W ten sposób zachowam przywilej kształtowania dziecka wedle własnych poglądów i wierzeń, co gwarantuje mi Ustawa o edukacji, ta najnowsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Mala syrenka napisał:

A ja znam teorie, ze powinno sie ubierac dziecku o jedna warstwe wiecej niz dorosly by zalozyl. Z tej zdradliwej pogody to chyba najgorsza jest mozliwosc przewiania.

Z tego co wiem to o noworodkach wtedy mowa. Dziecko które już chodzi, biega, itd może być tak samo ubrane. Łatwiej jest przewiac kiedy dziecko jest spocone i wieje zimny wiatr. Lepiej jest zaziebic niż przegrzac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×