Wyznania silnego faceta

Siema jestem dużym, potężnie zbudowanym, bardzo męskim, bogatym i silnym mężczyzną. Lubię zaznaczać swoją wysoką pozycję społeczną i dominację w stadzie poprzez wymuszanie uległości w mężczyznach stojących niżej w drabinie społecznej oraz przez spryskiwanie moczem terenu wokół swojego męsko zaparkowanego na środku chodnika, warczącego SUVa - auta dla prawdziwych facetów. Mam dużo pieniędzy i samochodów. W miejscach publicznych lubię rzucać przechodniom ciepłe spojrzenia, żeby wiedzieli że jestem męskim facetem z klasą, do tego często specjalnie wyciągam ze spodni plik banknotów i z przystojną miną je przeliczać żeby pokazać otoczeniu swoją siłę i atrakcyjność. Nigdy nie wychodzę z domu bez sporego zestawu wyzywających i błyszczących kosztowności, zawsze muszę czuć się lepszy od innych. W ciasnych pomieszczeniach wprowadzam dominację i zaznaczam swoją pozycję, robiąc sztuczny tłok oraz przyciskając słabszych mężczyzn do ściany swoją gigantycznie rozrośniętą, męską klatą pełną męskich mięśni. Zawsze patrzę w oczy gdy z kimś rozmawiam i nigdy nie wykonuję niepotrzebnych ruchów. Wystarczy mi parę słów aby wyczuć że mam do czynienia z lamusem. Mam zmysł wyczuwania strachu w innych mężczyznach a oni się mnie boją. Jestem władcą umysłów, mężczyzną ostatecznym, żadna mi się nie oprze. Gdybym na ulicy spotkał któregoś z waszych "facetów" to wystarczy że bym na nich spojrzał a oni instynktownie już by mnie przepraszali czując moją dominację. Wyżej dupy nie podskoczycie i jesteście w stanie wyrywać jedynie takich nieudaczników. Taki obraz wasz.

Dobre.

Rozrośnięte ego, suv-y maskujące kompleksy. Patrzę na takich z przymrużeniem oka.

Jestem władcą umysłów, mężczyzną ostatecznym, żadna mi się nie oprze.

Coś TY pił lub palił ?

Ale narcyz

okej. i co mam zrobic z ta wiedzą o tobie? przeczytałam całość i czuje sie bardzo bezradna bo nie wiem co dalej robić.. 

2 minuty temu, Gość nana napisał:

okej. i co mam zrobic z ta wiedzą o tobie? przeczytałam całość i czuje sie bardzo bezradna bo nie wiem co dalej robić.. 

;-)

6 minut temu, Gość nana napisał:

okej. i co mam zrobic z ta wiedzą o tobie? przeczytałam całość i czuje sie bardzo bezradna bo nie wiem co dalej robić.. 

Mozesz się np. Pośmiać 

A smiech to zdrowie to akurat na dobre wyjdzie

nie śmiej sie 

Ale Ty masz silną psychikę!

12 minut temu, Gość Erotoman napisał:

nie śmiej sie 

Juz za późno

hahaha  tacy goście zawsze myślą że są alfa... dopóki nie trafią na drugą alfę, najlepiej wersję damską

poza tym ten co tutaj siebie opisuje to jakiś niezbyt ogarnięty alfa, bardziej taki pokazowy Seba

26 minut temu, Gość Weronika napisał:

Ale Ty masz silną psychikę!

Zajebiście silną.

57 minut temu, LagunaBlue napisał:

Mozesz się np. Pośmiać 

A smiech to zdrowie to akurat na dobre wyjdzie

Pośmiać to się możesz co najwyżej z bezradności nad swoim nędznym losem lam.badziaro ;] dobrze wiesz że jesteś zbyt brzydka i zapuszczona żeby zainteresować sobą mężczyznę alfa i musisz zadowalać się wyrywaniem beta zakolaków wychudzonych posłusznych szczurów.

Te, Johnny Bravo, nie nadymaj sie tak, bo ci gumka w gaciach peknie.

20 minut temu, Gość mężczyzna napisał:

Pośmiać to się możesz co najwyżej z bezradności nad swoim nędznym losem lam.badziaro ;] dobrze wiesz że jesteś zbyt brzydka i zapuszczona żeby zainteresować sobą mężczyznę alfa i musisz zadowalać się wyrywaniem beta zakolaków wychudzonych posłusznych 

Jakos to przeżyje 

A poza tym wez mnie nie obrazaj bo mam.dzisiaj urodziny. Dobranoc

8 minut temu, LagunaBlue napisał:

A poza tym wez mnie nie obrazaj bo mam.dzisiaj urodziny. Dobranoc

Wszystkiego Najlepszego. Szczęścia i wszelakiej pomyślności. !!!

Dobry temat.

Ja też jestem silnym facetem i również lubię gardzić tymi słabszymi. Ostatnio tak poniżyłem w pracy jednego słabego frajerka (swojego podwładnego), że aż się rozpłakał prawie, buehehe. Nawet już po ryju widać iż to frajerczyna totalna.

poza tym rucham psa jak srra

7 minut temu, Gość Don Vito Corleone napisał:

Dobry temat.

Ja też jestem silnym facetem i również lubię gardzić tymi słabszymi. Ostatnio tak poniżyłem w pracy jednego słabego frajerka (swojego podwładnego), że aż się rozpłakał prawie, buehehe. Nawet już po ryju widać iż to frajerczyna totalna.

Leczymy kompleksiki.

Pewnie on jest wartościowszy od Ciebie i tu Cię boli. ojojoj

Ja tam lubie takie lekkie, trywialne i zabawne historyjki. Powinienes pisac takie satyryczne opowiadanka, moze inna zamiast mezczyzny ostatecznego to jakis liryczny prowokator?

1 minutę temu, Gość Nawet, nawet napisał:

Ja tam lubie takie lekkie, trywialne i zabawne historyjki. Powinienes pisac takie satyryczne opowiadanka, moze inna zamiast mezczyzny ostatecznego to jakis liryczny prowokator?

Dobry tytuł.

13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Wszystkiego Najlepszego. Szczęścia i wszelakiej pomyślności. !!!

O ty bezwartościowy, zdesperowany beciaku kundlu, poniżysz się i zjesz własne goowno a i tak nie zaroochasz.

Dnia 19.02.2019 o 21:51, Gość mężczyzna napisał:

Siema jestem dużym, potężnie zbudowanym, bardzo męskim, bogatym i silnym mężczyzną. Lubię zaznaczać swoją wysoką pozycję społeczną i dominację w stadzie poprzez wymuszanie uległości w mężczyznach stojących niżej w drabinie społecznej oraz przez spryskiwanie moczem terenu wokół swojego męsko zaparkowanego na środku chodnika, warczącego SUVa - auta dla prawdziwych facetów. Mam dużo pieniędzy i samochodów. W miejscach publicznych lubię rzucać przechodniom ciepłe spojrzenia, żeby wiedzieli że jestem męskim facetem z klasą, do tego często specjalnie wyciągam ze spodni plik banknotów i z przystojną miną je przeliczać żeby pokazać otoczeniu swoją siłę i atrakcyjność. Nigdy nie wychodzę z domu bez sporego zestawu wyzywających i błyszczących kosztowności, zawsze muszę czuć się lepszy od innych. W ciasnych pomieszczeniach wprowadzam dominację i zaznaczam swoją pozycję, robiąc sztuczny tłok oraz przyciskając słabszych mężczyzn do ściany swoją gigantycznie rozrośniętą, męską klatą pełną męskich mięśni. Zawsze patrzę w oczy gdy z kimś rozmawiam i nigdy nie wykonuję niepotrzebnych ruchów. Wystarczy mi parę słów aby wyczuć że mam do czynienia z lamusem. Mam zmysł wyczuwania strachu w innych mężczyznach a oni się mnie boją. Jestem władcą umysłów, mężczyzną ostatecznym, żadna mi się nie oprze. Gdybym na ulicy spotkał któregoś z waszych "facetów" to wystarczy że bym na nich spojrzał a oni instynktownie już by mnie przepraszali czując moją dominację. Wyżej dupy nie podskoczycie i jesteście w stanie wyrywać jedynie takich nieudaczników. Taki obraz wasz.

Nie wiem kto to napisał, ale szczerze doceniam :D

fajne prowo, lekkie pioro chcialabym przeczytac powiesc o alfa napinaczu ktory zdycha w samotnosci , jest potencjal fajny styl pisania