Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deoss

Miałam dziwny sen..co sądzicie?

Polecane posty

Gość deoss

Kilka lat temu zmarł moj kolega,  prawie chłopak.Poznałam go kiedy był juz chory. Od razu sie nim zachwyciłam, okazalo sie ze mamy też duzo wspólnego i rozumiemy sie doskonale.To musiało byc przeznaczenie. Zakochalismy sie w sobie,ale ja wtedy jeszcze byłam w zwiazku jednak obiecałam mu nawet szybki slub ze wzgledu na chorobe.Szalone. Była mała spina,przez moja zazdrosc i to opoznilo wszystko.Nie odzywałam sie miesiac ale obserwowałam na insta, fb gdzie sie dało i kibicowalam mu.

Wyniki zaczely sie pogarszac i niestety...odszedł .Znalam go krótko ale  pokochałam jak nikogo, dlugo plakałam, miałam depresje i nic mi sie nie chciało . do tej pory o nim myśle  choc ostatnio juz rzadko. Śnił mi sie raz tuż po śmierci, byl taki szczesliwy czułam wrecz to szczescie fizycznie jak mnie przenikało,mówił ze jest mu dobrze, zebym sie nie martwiła...ale ja nie potrafiłam. I od tamtej pory nic do dzis. Snilo mi sie ze bylam z nim w domu, u niego. Przez kilka dni pod rzad bez nocek.Rozmawialiśmy, choc nie byl tak wesoly jak za zycia. Powiedzial mi w ktoryms momencie ze to juz koniec, ze on odejdzie i tak, ze musi .. wiec zostałam na noc zeby go pilnowac . Jedna noc minela ok. Druga tez. Trzecia... czuwałam ciągle, a kiedy wyszłam na 20 minut przyszedł jego ojciec. To była godzina 6:30 rano, powiedział mi ze chłopak nie oddycha od 10 minut. Ja w szoku, poszłam do niego i faktycznie.Nie wiedzialam co robic...potem jakos znalazłam sie w kostnicy i czuwałam przy nim.Potem poszlam gdzies ze znajomymi, chodzilam jakimis jego sciezkami i rozmawialam z nimi czy to mozliwe w ogole jak w jakims amoku. Ale tak ryczałam w głos przez sen,ze sie obudziłam, mialam cala zalana poduszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
38 minut temu, Gość deoss napisał:

mówił ze jest mu dobrze, zebym sie nie martwiła...ale ja nie potrafiłam

Musialas sie "naocznie" zderzyc z jego smiercia raz jeszcze, by sobie to poukladac.

Tak mozg "segreguje" zalegle sprawy,traumy i dobrze jak ma na to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7432

zapal znicz na jego grobie i się pomódl za jego duszę. gdy byłem dzieckiem długo nękały mnie sny o mojej zmarłej prababci. aż w końcu moja mama zasugerowała bym poszedł na grób i się za nią pomodlił i wiesz co, od tamtej pory już nigdy mi się nie śniła. czasem zmarli potrzebują modlitwy i wstawiennictwa zmarłych, zwłaszcza dusze w czyśćcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iczi

Chlopak nie mogl przy Tobie umrzec . Musialas wyjsc zeby On mogl odejsc . Niczego sobie nie za rzucaj i  Ten sen ma dla Ciebie przeslanie . Oczyscilas sie podczas snu . Bylas przy chlopaku ale odejsc mogl  sam . To jest sensowne i logiczne . Badz zdrowa i szczesliwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×