Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jatakmam

Kobiety z małżeństw, które rozwaliła bądź prawie rozwaliła zabrocza mamusia czyli teściowa. Dużo Was tu jest?

Polecane posty

Gość synowa,teściowa
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Serio ?

To wspolczuje synom..

 

Nie współczuj

Taka jest fizjologia.Nie pamiętasz?No to masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhhhhhhhhhhhh
2 godziny temu, Gość Jatakmam napisał:

Swego czasu prawie rozwaliła nam związek. Mój mąż okazał się trokami od kaleson jeśli chodzi o stosunek do matki która przeginala i to ostro. Dzieci urodziła dla siebie, daje to odczuć, majac problem z pozwoleniem im żyć po swojemu. We wszystkim chce mieszać i we wszystko ingerować. Nawet w dniu wesela starała mi się to wszystko obrzydzić. Minęło 3 lata od ślubu, ale ja nie zapomniałam. Teraz streszcza się bo się starzeje, wszyscy kopnęli ja w d.  no i chce mieć kontakt z wnukiem więc udaje mojego sprzymierzeńca. Inna synowa zerwała z nią kontakty a tyle lat jej wybaczała. Ja nie umiem. Szczerze to ilekroć pokłóce się z mężem o coś niezwiązanego z przeszłością moja i teściowej, to i tak przypominam sobie chwile kiedy ona po mnie jechała a on udawał że tego nie słyszy bo boi się własnej matki.

Żałuję że się nie wymiksowalam przed ślubem ale starsznie byłam zakochana i ślepa.

Może ta twoja teściowa faktycznie zrozumiała, że  robiła źle  i chcę to naprawić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Moje też prawie rozwaliła. Minęły 2 lata odkąd z nią nie rozmawiam, ale przestałam już patrzeć na męża jak kiedyś. Widziałam jak boi się mamusi i przestał być dla mnie prawdziwym mężczyzną... Noszę się z zamiarem rozwodu.

Widocznie teściowej nie pasujesz może marzyła dla syna o lepszej kobiecie( bogatej, mądrzejszej, ambitniejszej bardziej oddanej mężowi) może być wiele powodów braku akceptacji. Może trzeba faktycznie odejść a mąż znajdzie sobie kobietę która lepiej dogada się z jego matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa,teściowa
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Widocznie teściowej nie pasujesz może marzyła dla syna o lepszej kobiecie( bogatej, mądrzejszej, ambitniejszej bardziej oddanej mężowi) może być wiele powodów braku akceptacji. Może trzeba faktycznie odejść a mąż znajdzie sobie kobietę która lepiej dogada się z jego matką

Nie słuchaj -pewnie to pisze jakaś teściowa,która nie cierpi swojej  synowej .

Ja przetrwałam wiele  a teraz  jestem szczęśliwą ,spełnioną kobietą .Ty też dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa

Relacja synowa-tesciowa to zlozony problem. Ja osobiscie mialam dwie tesciowe, ktore bardzo - z wzajemnoscia - lubilam. Problem z moja synowa jest wrecz odwrotny do opisanych przez was sytuacji. Synowa ma wciaz pretensje, ze mam zbyt mala prezencje w ich zyciu (syna, jej i rocznego wnuka). Ze nie odwiedzam spontanicznie, ze nie dzwonie kilka razy w tygodniu, ze nie zawsze przyjmuje zaproszenie na odwiedziny w weekend. Poniewaz tak robia jej rodzice, co z kolei mojego syna bardzo denerwuje. Interpretuje to jako brak zainteresowania, kiedy sie spotykamy mam wrazenie, ze jest zazdrosna, nie mozemy sie z synem o krok oddalic (np. wyjsc na taras), poniewaz zaraz do nas dolacza i pyta o czym rozmawiamy. Czasami jak widac bywa to relacja trudna, jakkolwiek sie postepuje, moze byc odebrane negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie sprowokujesz mnie. Nie mierz innych swoją miarą i nie kazda musi wracać do mamusi po rozwodzie. Wiem że u ciebie w patologii to norma, ale nie każdy ma taką sytuację.

Ona robi z niego sierotę? Chyba kpisz. Jak mamusia traktuje synową jak g..wno a synuś dalej tam jeździ co chwila jak na s..ra...czke to nie ma jaj.

Kurtka jak czytam takie gówna to mnie trafia.Ty jesteś zerem i nic nie obchodzą mnie twoje problemy.Takie coś jak ty będzie miało wszędzie problemy i z teściowa i z matka, z koleżanką, bratowa i Matka Teresa z Kalkuty.Spadaj do takich jak ty i nie mierz innych swoją miarka PATOLKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Najbardziej ty, chamko z prostakowa. Ktoś cie pyta o zdanie? Widziałaś tytuł posta? Miały się wypowiadać kobiety, którym teściowa rozwalila małżeństwo, a nie buraki, co to muszą nie wiadomo po co (chyba żeby innym zrobić przykrość) wtrącić swoje nikomu niepotrzebne chamskie trzy grosze

Nie rozumiesz, że burak i cham to ty sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkl

Haha ja byłam tak nieodpowiednia partią dla synusia, że teściowie  nawet nie chcieli mnie poznać oraz nie przyszli na ślub. Nie wiem do dziś z jakiego powodu, bo do dziś z mężem żyjemy w zgodzie i się kochamy, materialnie byłam zawsze  w lepszej sytuacji niż on. Ona już nie żyje a teść chory i niedołężny (skłócony z całą familią)  siedzi sobie sam, pewnie przeszczęśliwy, w końcu ma to czego chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakaś...kazaśmieca

Najśmieszniejsza i najbardziej porypana na mózgu ...ka to jest ta, która napisała, że same sobie takie synowe niszczą swoje związki :) Czyli co, wg ciebie to takie nic, jeśli facet nie potrafi ustawić swojej mamusi która obraża synową w mniej lub bardziej uktyty sposób (ale do siostrzyczki czy do synka w życiu by się tak nie odnosiła i tak nimi nie pomiatała) to wina synowej że ma focha? Przecież synuś powinien dalej trzymać uszka po sobie i odwiedzać mamusię bez słowa sprzeciwu wobec takiego traktowania swojej partnerki?? A niech sobie tam jeździ, skoro takie klimaty mu odpowiadają, tylko niech z łaski swojej ZWRÓCI UWAGĘ SZANOWNEJ GERIATRII że przegina i zachowuje się co najmniej słabo. Nie ma się co dziwić, że dziewczynom taki związek obrzydł, facet może sobie jeździć do mamusi, ale podstawy już nawet nie męskości, a czlowieczeństwa nakazują zareagować, gdy ktoś kogoś obraża czy podkopuje jego poczucie wartości aluzyjkami że może synek mógłby mieć każdą, a ty to jak dla niego "no...mozesz byc" - dziękuję łaskawczyni! mam w d...pie twoją opinię teściowo, ale tœój synek nie popisał się, a raczej skwasił jeszcze bardziej brakiem reakcji w tej czy wielu innych GORSZYCH sytuacjach. Nie ma się co dziwić, że takiej synowej obrzydł związek, bo facet który nie potrafi bronic swojej kobiety, niewazne czy przed sąsiadem, złodziejem czy własną zapiekłą w jadzie starą, to nie facet, to WYDMUSZKA. I nie, nie synowa jest tu winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MojaTeściowaToKOSZMAR
1 minutę temu, Gość hjkl napisał:

Haha ja byłam tak nieodpowiednia partią dla synusia, że teściowie  nawet nie chcieli mnie poznać oraz nie przyszli na ślub. Nie wiem do dziś z jakiego powodu, bo do dziś z mężem żyjemy w zgodzie i się kochamy, materialnie byłam zawsze  w lepszej sytuacji niż on. Ona już nie żyje a teść chory i niedołężny (skłócony z całą familią)  siedzi sobie sam, pewnie przeszczęśliwy, w końcu ma to czego chciał.

moja teściowa poznała moich rodzciów dopiero w dniu mojego ślubu. Mój mąż sam to popierał, bo wie, że ta kobieta nie ma za grosz taktu i wyczucia, kazdego jest w stanie obrazić i nawet nie wiadomo czy do konca to kontroluje. Zadufana w sobie pancia przekonana o wlasnej wyzszosci (i swojej rodziny) nad innymi. Wie, że pochodzę ze wsi, skąd ruszylam na studia do duzego miasta, ale zawsze pogrywała na tej strunie mojego pochodzenia, wywyzszajac sie jawnie, choc jej rodzice tez pochodza ze wsi, tyle ze w latach 50 wyemigrowali do STOLYCY. Teraz z niej taka "dama" ze rdzenne Warszawianki (nie obrażając rdzennych Warszawianek, bo to często osoby z klasą) sie chowaja, ale to ponoć typowe jak się z dziada zrobi pan.

Najlepsze to bylo jak na poczatku znajomosci kiedy ja sama nie do konca znalam swoja wartosc, bylam mloda, zagubiona, ona mi sugerowala ze pochodze ze slabej rodziny bo rodzice bez studiow, na wsi mieszkaja, etc.

A teraz po latach ona sie dziwi ze ja przy niej miewam dziwną mine jak ona mowi o mojej rodzinie "przeciez masz fajną rodzine, kompeltnie nie doceniasz ich, a to wazne zeby doceniac swoje korzenie"  NO K...RWA kto to mówi?!!  Bezczelne babsko, samo mnie wpędzało w kompleksy (częściowo jej się to nawet udało, ale mi przeszło na szczescie, bo dawno zrozumiałam że lepiej być tzw. nikim i mieć dobro w sercu niż być wielce profesorem i mieć zatrute serce nienawiścią do mniej wyksztalconych od siebie) a teraz mnie naucza jaką ja mam wspaniałą rodzinę! Byś się wstydziła tak łżeć, babo.... szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscgosc
2 godziny temu, Gość Wypad napisał:

Weź w...y...p...i....e ..r..d..a...l...a..j z tego forum, pytanie w tytule ciebie nie dotyczy więc skończ spamować, ciociu dobra rada 

To forum nie dotyczy ciebie, poszukaj coś dla dziczy z lasu i po wyroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MojaTeściowaToKOSZMAR
5 minut temu, Gość MojaTeściowaToKOSZMAR napisał:

 

 

5 minut temu, Gość MojaTeściowaToKOSZMAR napisał:

moja teściowa poznała moich rodzciów dopiero w dniu mojego ślubu. Mój mąż sam to popierał, bo wie, że ta kobieta nie ma za grosz taktu i wyczucia, kazdego jest w stanie obrazić i nawet nie wiadomo czy do konca to kontroluje. Zadufana w sobie pancia przekonana o wlasnej wyzszosci (i swojej rodziny) nad innymi. Wie, że pochodzę ze wsi, skąd ruszylam na studia do duzego miasta, ale zawsze pogrywała na tej strunie mojego pochodzenia, wywyzszajac sie jawnie, choc jej rodzice tez pochodza ze wsi, tyle ze w latach 50 wyemigrowali do STOLYCY. Teraz z niej taka "dama" ze rdzenne Warszawianki (nie obrażając rdzennych Warszawianek, bo to często osoby z klasą) sie chowaja, ale to ponoć typowe jak się z dziada zrobi pan.

Najlepsze to bylo jak na poczatku znajomosci kiedy ja sama nie do konca znalam swoja wartosc, bylam mloda, zagubiona, ona mi sugerowala ze pochodze ze slabej rodziny bo rodzice bez studiow, na wsi mieszkaja, etc.

A teraz po latach ona sie dziwi ze ja przy niej miewam dziwną mine jak ona mowi o mojej rodzinie "przeciez masz fajną rodzine, kompeltnie nie doceniasz ich, a to wazne zeby doceniac swoje korzenie"  NO K...RWA kto to mówi?!!  Bezczelne babsko, samo mnie wpędzało w kompleksy (częściowo jej się to nawet udało, ale mi przeszło na szczescie, bo dawno zrozumiałam że lepiej być tzw. nikim i mieć dobro w sercu niż być wielce profesorem i mieć zatrute serce nienawiścią do mniej wyksztalconych od siebie) a teraz mnie naucza jaką ja mam wspaniałą rodzinę! Byś się wstydziła tak łżeć, babo.... szczerze.

Do swojego wpisu, a raczej ostatniego zdania warto dodać istotną, myślę, informację: Teściowa teraz nagle chwali moją rodzinę, bo się starzeje, inna synowa i syn odwiedzają ją bardzo rzadko bo dosyć mają tej chamskich zagrywek i odzywek,  więc starej pali sie grunt pod dooopą i szuka sprzymierzeńców. ZA PÓŹNO. Ja przez tę kobietę byłam na środkach antydepresyjnych, niszczyła mi życie, teraz wiem że razem z synkiem kßory nie umiał jej ustawić. Bo jak słusznie zwrócił mi uwagę lekarz psychiatra: syn tez jest winny, moze nawet bardziej niz tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscgosc

Dobrego związku i prawdziwej miłości nic nie rozwali, a byle jakiemu, byle co zaszkodzi.Te które uważają, że teściowa rozwala związek są niepewne męża, partnera, swojej atrakcyjności...i jak Cerber stoją na straży, bo teść, teściowa, kolega, pies, kogut ...mogą mężowi otworzyć oczy, że dał się omamic byle komu i ....koniec z tzw związkiem, a drugiego głupiego nie wiadomo czy tzw synowej uda się odłowić :). Wspolczuje szczerze 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscgosc
4 minuty temu, Gość MojaTeściowaToKOSZMAR napisał:

 

Do swojego wpisu, a raczej ostatniego zdania warto dodać istotną, myślę, informację: Teściowa teraz nagle chwali moją rodzinę, bo się starzeje, inna synowa i syn odwiedzają ją bardzo rzadko bo dosyć mają tej chamskich zagrywek i odzywek,  więc starej pali sie grunt pod dooopą i szuka sprzymierzeńców. ZA PÓŹNO. Ja przez tę kobietę byłam na środkach antydepresyjnych, niszczyła mi życie, teraz wiem że razem z synkiem kßory nie umiał jej ustawić. Bo jak słusznie zwrócił mi uwagę lekarz psychiatra: syn tez jest winny, moze nawet bardziej niz tesciowa.

Mam przyjaciółkę psychologa i ona śmieje się z takich co wpadają w tzw depresje z powodu matki, teściowej. Nawet psycholog śmieje się i dziwi, ale z czegoś musi przecież żyć.Tak więc powoływanie się na psychologa, to śmieszne i głupie.Co niby psycholog ma powiedzieć, że pieprzysz głupoty? 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MojaTeściowaToKOSZMAR

I wyobraźcie sobie ile razy i jak bardzo musiała sączyć do mnie jad, jak bardzo musiała jechać mi po poczuciu własnej wartości (a wtedy jeszcze miałam kruche, w moim domu pewności siebie dzieci się nie uczyło, wręcz przeciwnie, bądź pokorny i skormny, nie pyskuj starszym, starszy zawsze ma rację i nalezy sie szacunek) że aż wylądowałam u profesjonalisty i zdiagnozował mi stany lękowe i depresję. Nigdy nie zapomnę tego tej raszpli. Nie waham się teraz myslec o niej i mowic w ten sposob. Wyjęła mi co najmniej rok z życia. Będzie płonąć (mam nadzieję) po śmierci, bo tyle ile ona związków rozbiła w rodziniei ile zła zasiała (poprzez napuszczanie jednej synowej na drugą, wprowadzanie zażartej rywalizacji kto lepszy pomiędzy synów) to dramat. W tej rodzinie nikt już nikomu nie ufa, przed nikim sie nie otwiera, sztuczne uśmiechy i sztuczne zachowania, pustka jak w jakimś bębnie, zniszczyła moją relację z inną synową. A myśmy się lubiły. Jeździliśmy na wakacje my i oni razem, dwie parki. Jak juz starej zabrakło dział do walenia w nas, to skorzystała że akurat urodził sie drugi wnuk, moj syn. I rozpoczela desant z tej strony, czyli rywalizacja miedzy wnukami, mowienie jednej synowej jaka to druga synowa zaradna a jakie dziecko zdolniejsze od innych, robieie roznic miedzy wnukami. Długo by pisać.

Niesmak pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MojaTeściowaToKOSZMAR
7 minut temu, Gość Goscgosc napisał:

Dobrego związku i prawdziwej miłości nic nie rozwali, a byle jakiemu, byle co zaszkodzi.Te które uważają, że teściowa rozwala związek są niepewne męża, partnera, swojej atrakcyjności...i jak Cerber stoją na straży, bo teść, teściowa, kolega, pies, kogut ...mogą mężowi otworzyć oczy, że dał się omamic byle komu i ....koniec z tzw związkiem, a drugiego głupiego nie wiadomo czy tzw synowej uda się odłowić :). Wspolczuje szczerze 😞

Idź się leczyć...mówie poważnie. Ty zapewnie nie masz ani męża, ani teściowej, ale za to nas...rane pod kopułką owszem masz.

Ale zgodzę się, mam słaby związek, skoro mąż nie potrafił ustawić chorej z zazdrości mamusi. Słowa się rzekły, nie da się ich zmazać. Nie patrzę na niego już jak na początku patrzyłam. Mąż długo był maminsynkiem, teraz nie jest, ale teraz to mi już nie zależy. Czekam aż synek podrośnie i zawijam manatki. a on, jestem przekonana, skonczy jak jego matka, jesli bedzie mial jakies zwiazki, to przelotne, bo taki egoista moze miec tealy zwiazek albo z dziewczyna o niskim poczuciu wlasnej wartosci (jaką byłam ja) albo z masochostką ktorej pasuje taki stan rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MojaTeściowaToKOSZMAR
9 minut temu, Gość Goscgosc napisał:

Mam przyjaciółkę psychologa i ona śmieje się z takich co wpadają w tzw depresje z powodu matki, teściowej. Nawet psycholog śmieje się i dziwi, ale z czegoś musi przecież żyć.Tak więc powoływanie się na psychologa, to śmieszne i głupie.Co niby psycholog ma powiedzieć, że pieprzysz głupoty? 🙂

...ko, PSYCHIATRA, a nie psycholog. Rozróżniasz to??? Nie? No to gratuluję. I nie kłam, bo psycholog który się z tego śmieje to ŻADEN psycholog, tylko zwykły gamoń, niewłaściwa osoba na niewłaściwym miejscu.

Żaden cię nie chce, teściową oglądasz tylko w Trudnych Sprawach, a otwierasz jamę gębową by nauczać doświadczone w temacie osoby. Wracaj do książek, gimbusiaro, bo się tatuś zeźli i odetnie internety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość MojaTeściowaToKOSZMAR napisał:

...ko, PSYCHIATRA, a nie psycholog. Rozróżniasz to??? Nie? No to gratuluję. I nie kłam, bo psycholog który się z tego śmieje to ŻADEN psycholog, tylko zwykły gamoń, niewłaściwa osoba na niewłaściwym miejscu.

Żaden cię nie chce, teściową oglądasz tylko w Trudnych Sprawach, a otwierasz jamę gębową by nauczać doświadczone w temacie osoby. Wracaj do książek, gimbusiaro, bo się tatuś zeźli i odetnie internety.

Śmieszna jesteś i głupia, znam środowisko lekarskie od podszewki i zdanie mojej przyjaciółki jest powszechne, jestem żona, matka, mam teściowa i nikt mi nie zagraża, bo wyszłam za mąż świadomie i na całe życie.Toleruje rodzinę męża i swoją z ich zaletami i wadami, jestem częścią tej rodziny, a mąż nie wyskoczył sroce z pod ogona, nie jest tylko moja własnością, tak jak ja nie jestem tylko jego.Ale ty tego nigdy nie zrozumiesz, więc produkuj się dalej, szkoda że nie można zatkać ci gęby, byłoby to z pożytkiem dla całego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
24 minuty temu, Gość MojaTeściowaToKOSZMAR napisał:

Idź się leczyć...mówie poważnie. Ty zapewnie nie masz ani męża, ani teściowej, ale za to nas...rane pod kopułką owszem masz.

Ale zgodzę się, mam słaby związek, skoro mąż nie potrafił ustawić chorej z zazdrości mamusi. Słowa się rzekły, nie da się ich zmazać. Nie patrzę na niego już jak na początku patrzyłam. Mąż długo był maminsynkiem, teraz nie jest, ale teraz to mi już nie zależy. Czekam aż synek podrośnie i zawijam manatki. a on, jestem przekonana, skonczy jak jego matka, jesli bedzie mial jakies zwiazki, to przelotne, bo taki egoista moze miec tealy zwiazek albo z dziewczyna o niskim poczuciu wlasnej wartosci (jaką byłam ja) albo z masochostką ktorej pasuje taki stan rzeczy.

Masz manie władzy i chora potrzebę kontroli nad wszystkimi i wszystkim.To zniszczy twój związek i zniszczy wszystkich tobie bliskich, w niebezpieczeństwie jest też twoje dziecko, może będzie cię nienawidzić, możesz jeszcze się zmienić, chociaż będzie to może zbyt trudne dla ciebie.Ps.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W takiej sytuacji niestety dużą wina męża. U mnie też była sytuacja, że teściowa mnie obrazala bardziej precyzyjnie raz na mnie wsiadla, że poprzednia narzeczona mojego męża była lepsza ode mnie, a mąż musi pracować na mnie i na dziecko(nie wiem skąd te wnioski bo sama pracuje i nie narzekam, no a dziecko ma dwoje rodziców, nie wiem może to wynika z tego, że sama nigdy nie pracowała), to mój mąż krótko sprawę załatwił. Ja z nią kontaktu nie mam od roku, bo do tej pory nie było głupiego przepraszam. Mąż też się z nią nie kontaktuje, jeździ tylko odbierać raz na jakiś czas korespondencję. I powiedział jej dobitnie, że dopóki mnie nie przeprosi, to on nie ma zamiaru słuchać jak ona obraża jego żonę i koniec tematu, brak kontaktu. A że jest to człowiek, któremu słowo przepraszam, przez gardło nie przejdzie, to nie utrzymujemy z nią kontaktu. No ale mój mąż stanął na wysokości zadania i zachował się jak facet, a nie dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa ,teściowa

Dziewczyny,dajcie spokój nie piszcie więcej.

Pojawił się  Gość  Gość i wszystko wie najlepiej.Dzieci nie ma a  doświadczenie  odnośnie wychowywania dzieci największe.No i z kim tu dyskutować.Z  najmądrzejszą  osobą na świecie.No nie...Najbardziej  przemądrzałą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wreszcie ktoś mądrynapisał
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

W takiej sytuacji niestety dużą wina męża. U mnie też była sytuacja, że teściowa mnie obrazala bardziej precyzyjnie raz na mnie wsiadla, że poprzednia narzeczona mojego męża była lepsza ode mnie, a mąż musi pracować na mnie i na dziecko(nie wiem skąd te wnioski bo sama pracuje i nie narzekam, no a dziecko ma dwoje rodziców, nie wiem może to wynika z tego, że sama nigdy nie pracowała), to mój mąż krótko sprawę załatwił. Ja z nią kontaktu nie mam od roku, bo do tej pory nie było głupiego przepraszam. Mąż też się z nią nie kontaktuje, jeździ tylko odbierać raz na jakiś czas korespondencję. I powiedział jej dobitnie, że dopóki mnie nie przeprosi, to on nie ma zamiaru słuchać jak ona obraża jego żonę i koniec tematu, brak kontaktu. A że jest to człowiek, któremu słowo przepraszam, przez gardło nie przejdzie, to nie utrzymujemy z nią kontaktu. No ale mój mąż stanął na wysokości zadania i zachował się jak facet, a nie dzieciak.

No i widzisz, to jest FACET. Niech przyjrzy się Twojemu wpisowi ta parodia kobiety, która pluje sie tam nad Twoim postem do mnie, że niby ja mam jakąś manię kontroli (chora baba, ma urojenia już, a w zachowaniu mojej teściowej nie widzi nic niestosownego - samo to powinno już nam uzmysłowić, z jakim elementem w tamtym komentarzu mamy do czynienia :) i że nie można jej brać na poważnie, bo ewidentnie pod deklem coś nie pyka).

Twój facet zachował się bardzo w porządku. Podobna sytuacja jest u innej synowej mojej teściowej, taka sama sytuacja jak u Ciebie. Też teściowa jej mega nawtykała w sumie nie wiadomo za co, a słowo przepraszam nie przejdzie jej przez gardło. Ona chyba nigdy nikogo nie przeprosiła jakby tak spojrzeć. To jest poniżej jej możliwości. No i syn najpierw dlugo tam nie jezdzil, potem zredukowal wizyty do jednej  na kilka tyogdni, on plus jego synek. Synowa rzadko jeździ, od wielkiego święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa ,teściowa
1 minutę temu, Gość synowa ,teściowa napisał:

Dziewczyny,dajcie spokój nie piszcie więcej.

Pojawił się  Gość  Gość i wszystko wie najlepiej.Dzieci nie ma a  doświadczenie  odnośnie wychowywania dzieci największe.No i z kim tu dyskutować.Z  najmądrzejszą  osobą na świecie.No nie...Najbardziej  przemądrzałą.

 

Sorry odpowiedź dotyczy  Gość Gosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wreszcie ktoś mądrynapisał
2 minuty temu, Gość synowa ,teściowa napisał:

Dziewczyny,dajcie spokój nie piszcie więcej.

Pojawił się  Gość  Gość i wszystko wie najlepiej.Dzieci nie ma a  doświadczenie  odnośnie wychowywania dzieci największe.No i z kim tu dyskutować.Z  najmądrzejszą  osobą na świecie.No nie...Najbardziej  przemądrzałą.

 

Tak. Szkoda tylko, że nie umie się zamknąć. Nic nie wie, a się produkuje. Ja od teraz zamierzam ignorować te jej wypociny. Bo nasze odpowiedzi ją karmią, to jest jak pożywka dla szkodnika. Im więcej razy wdacie się w pyskówkę z nią, tym większe podniecenie będzie odczuwać. Ona jest nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicka

Trzeba mieć mega nierówno pod sufitem aby bronić takiej teściowej jaką opisuje osoba powyżej (że jedzie jej po rodzinie, sugeruje że synuś mógł mieć bab na pęczki - chyba tylko zdaniem mamusi), albo to pisze tesciowa ktora jest rownie zgniła z charakteru albo to jakas trollica. tak czy siak ma nas...rane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość MojaTeściowaToKOSZMAR napisał:

 

Bo jak słusznie zwrócił mi uwagę lekarz psychiatra: syn tez jest winny, moze nawet bardziej niz tesciowa.

A nie zapomnialas osobie ? Ty nie jestes winna,prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Wreszcie ktoś mądrynapisał napisał:

Tak. Szkoda tylko, że nie umie się zamknąć. Nic nie wie, a się produkuje. Ja od teraz zamierzam ignorować te jej wypociny. Bo nasze odpowiedzi ją karmią, to jest jak pożywka dla szkodnika. Im więcej razy wdacie się w pyskówkę z nią, tym większe podniecenie będzie odczuwać. Ona jest nienormalna.

Dokładnie, dyskutujcie ze sobą do usranej śmierci.Ktos mądrzejszy nie pasuje tutaj, popierajcie się w rozwodach, wyzwiskach, licytujcie kto ma gorsza teściowa, bratowa, siostrę, roztrząsajcie co kto powiedział i dlaczego, krzywo spojrzał na was, nie ukłonił się....Cały świat jest przeciwko wam, a wy biedne nieudacznice z dupkami partnerami, itd, itp  i oczywiście jedyne normalne, tylko otoczenie nienormalne 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

A nie zapomnialas osobie ? Ty nie jestes winna,prawda ?

a czemuż to ja jestem winna? Temu, że mamusia bluszcz bez partnera od lat 30tu z hakiem, pomyliła syna z mężem i jest chorobliwie zazdrosna o syna, wymyśla choroby, zrywała go z połowy randki (naszej drugiej randki w historii!) żeby ją podwiózł do domu? Spokojnie stać ją na taksówkę ten raz w roku, ma dużo pieniedzy teraz.

Czemu jestem winna? Mamusinej zazdrości, a może temu, że jedzie po mojej rodzinie, jest zarozumiała, wywyższa się i z całych sił próbowała zniechęcić mnie do związku z jej synem, bo nie lubi konkurencji i ma spaczone wyobrażenie o miłości rodzicielskiej?

A może jestem winna temu, że ona jest chamska i już z obydwiema synowimi się skłóciła :)

Gdzie jest moja wina, wskaż ją proszę, bo ta kobieta na mój uśmiech i serdeczność podczas pierwszego spotkania od razu mi zasugerowała że jestem śmieciem, bo studiuję jej zdaniem za łatwy kierunek (cytat dosłowny na moją wypowiedz, że jest duza konkurencja teraz na rynku pracy: "pod śmietnikiem najgorzej" PIĘKNIE ZACZĘŁA, prawda?

A teraz wskaż na moją winę :) Powodzenia, małolatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dokładnie, dyskutujcie ze sobą do usranej śmierci.Ktos mądrzejszy nie pasuje tutaj, popierajcie się w rozwodach, wyzwiskach, licytujcie kto ma gorsza teściowa, bratowa, siostrę, roztrząsajcie co kto powiedział i dlaczego, krzywo spojrzał na was, nie ukłonił się....Cały świat jest przeciwko wam, a wy biedne nieudacznice z dupkami partnerami, itd, itp  i oczywiście jedyne normalne, tylko otoczenie nienormalne 🙂

zmartwie cię, ale ciebie to nawet dooopek nie zechce. zainwestuj w dobry wibrator, bo seks ci sie na mózgownice rzuca. Ignor od teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
19 minut temu, Gość Wreszcie ktoś mądrynapisał napisał:

No i syn najpierw dlugo tam nie jezdzil, potem zredukowal wizyty do jednej  na kilka tyogdni, on plus jego synek. Synowa rzadko jeździ, od wielkiego święta.

Ale to jest zupelnie dobra sytuacja. Synowa wcale niemusi jezdzic do tesciowej,skoro jej to nie pasi. Myslisz, ze tesciowa tylko siedzi i czeka tych odwiedzin ? 😄

Za to syn z wnukiem jak najbardziej moge sobie odwiedzac matke i babcie kiedy chca. 

I to jest super. Nielubiace sie osoby sie nie spotykaja, a rodzina ma ze soba kontakt.

Tylko synowe najczesciej graja wnukiem, urywaja kontakty i stroja fochy gdy maz chce jechac do matki. A facet, coz.. ustapi  bo tak mu wygodniej. Wszak zyje znia na co dzien. Ale czy jest szczesliwy ? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×