Witam was w ten sobotni wieczór

Co tam?

liczymy na to że coś się ruszy

Co ma się ruszyć? A może kto :d

Absolutna, paraliżująca nuuuuuda

Pozdrawiam. 

2 minuty temu, Gość Noadrenaline napisał:

Absolutna, paraliżująca nuuuuuda

Ponudzimy się razem na forum?

A musimy się nudzić? Znudziła mi się nuda...

A masz pomysł jak to rozruszać? Iść po flaszkę? 

Przekonałeś mnie, idę po wino...

Miałem sobie zrobić odwyk od wszelkich używek, ale widzę że sytuacja wyjątkowa

Odwyk jest przereklamowany... a już na pewno w sobotni wieczór...

A jakie winko najbardziej lubisz?

Zależy od pory roku i od weny... dziś czerwone, wytrawne, francuskie...

Ja z win to lubię Martini białe

prawie agent 07 jestem, no w sumie 0,7l 

Za słodkie... I głowa boli jak po starciu z Bondem ;) 

Ale w sumie wchodzi jak soczek

glowa to boli po polskim dobrym samogonie spod wschodniej granicy xd

Przed chwilą, bella napisał:

Wino jest niezdrowe, piwo jest zdrowe i ma witaminy

Wszystko jest zdrowe w pewnym limicie

no dobra jakie piwko masz dla nas

Lubię adrenalinę, ale dobry samogon spod wschodniej granicy zdecydowanie jest poza moja sfera komfortu...

1 minutę temu, Gość Noadrenaline napisał:

Lubię adrenalinę, ale dobry samogon spod wschodniej granicy zdecydowanie jest poza moja sfera komfortu...

To może lepiej pozostańmy przy winku

2 minuty temu, bella napisał:

Köstritzer ciemny

Import z Niemiec?

1 minutę temu, Dash Rysiu napisał:

To może lepiej pozostańmy przy winku

Też tak myślę... zwłaszcza biorąc pod uwagę jak się mam jutro ochotę sportowo sponiewierać z rana...

3 minuty temu, bella napisał:

Nie, to ja jestem importem z Polski ..

 

Ja sobie z Danii przywiozłem parę specjalnych piwek i jedno w ładniej puszce i wgl że można było tylko w jednym sklepie w Kopenhadze kupić i oczywiście mój upośledzony kot skoczyl i mi je wylal...

3 minuty temu, Gość Noadrenaline napisał:

Też tak myślę... zwłaszcza biorąc pod uwagę jak się mam jutro ochotę sportowo sponiewierać z rana...

W sumie dobrze robi aktywność na świeżym powietrzu z rana jak wszyscy jeszcze śpią Ilez to już razy miałem specjalnie rano wstawać wcześniej o 6 aby sobie pobiegac i zawsze na planach się kończyło ;( mam nadzieję ze masz więcej samozaparcia

5 minut temu, Dash Rysiu napisał:

Ja sobie z Danii przywiozłem parę specjalnych piwek i jedno w ładniej puszce i wgl że można było tylko w jednym sklepie w Kopenhadze kupić i oczywiście mój upośledzony kot skoczyl i mi je wylal...

A wypił chociaż to co wylał? Żeby się nie zmarnowało? W sumie jeszcze nigdy nie widziałam nietrzeźwego kota

7 minut temu, Dash Rysiu napisał:

W sumie dobrze robi aktywność na świeżym powietrzu z rana jak wszyscy jeszcze śpią Ilez to już razy miałem specjalnie rano wstawać wcześniej o 6 aby sobie pobiegac i zawsze na planach się kończyło ;( mam nadzieję ze masz więcej samozaparcia

Myślę, że mam dużooooo samozaparcia, ale wstać wcześniej żeby pobiegać sprawdziło się tylko 2 razy w życiu.... wczesne wstawanie budzi we mnie niepohamowany sprzeciw... bieganie uwielbiam, ale o normalnych porach, a nie o 6 rano...

1 minutę temu, Gość Noadrenaline napisał:

A wypił chociaż to co wylał? Żeby się nie zmarnowało? W sumie jeszcze nigdy nie widziałam nietrzeźwego kota

Właśnie uciekł i zostawił

kota też nie widziałem, ale o psie slyszalem, mój dziadek dawno temu jak to na wsi wino własnej roboty się pilo i tak miał spotkanie ze znajomymi i psu też lali i podobno później jak tylko się doczalgal do legowiska to spał dość długo. Więc bez efektów specjalnych. Ale w XXI wieku by to nie przeszło zaraz by dziadka w tvn pokazali

3 minuty temu, Gość Noadrenaline napisał:

Myślę, że mam dużooooo samozaparcia, ale wstać wcześniej żeby pobiegać sprawdziło się tylko 2 razy w życiu.... wczesne wstawanie budzi we mnie niepohamowany sprzeciw... bieganie uwielbiam, ale o normalnych porach, a nie o 6 rano...

Ja co roku nowe podejście robię i wytrzymuje tydzien, czasem 2. Ale w tym roku chce już serio tylko kiedy... Musiałbym właśnie rano, bo wieczorem to już mi się nie chce nic

2 minuty temu, Dash Rysiu napisał:

Ja co roku nowe podejście robię i wytrzymuje tydzien, czasem 2. Ale w tym roku chce już serio tylko kiedy... Musiałbym właśnie rano, bo wieczorem to już mi się nie chce nic

Najtrudniej jest założyć buty i wyjść z domu ;) potem już z górki... chyba że się mieszka w takim miejscu jak ja, to na pewno do domu będzie pod górkę . 

Przed chwilą, Gość Noadrenaline napisał:

Najtrudniej jest założyć buty i wyjść z domu potem już z górki... chyba że się mieszka w takim miejscu jak ja, to na pewno do domu będzie pod górkę . 

Mieszkam na typowo plaskim że o tyle dobrze że ciężko sprawić abym miał podgorke

Ale góry to w sumie bym sobie wyskoczył :d mialem takowy plan tej zimy ale jak wszystko poszło się kochać