Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wybaczyłybyście takiej osobie i zapomniały wszystko co złe

Polecane posty

Gość gość

Moja historia nie jest łatwa. Parę lat temu mój mąż pracując w szpitalu miał romans z jedną z pielęgniarek. Romans to w sumie za duże słowo, przespał się z nią i zaszła z nim w ciąże. My w tym czasie mieliśmy wiele problemów i to spowodowało że rozstaliśmy się w ekspresowym tempie, a on się z nią związał dla dobra dziecka. Jakiś czas później okazało się ze jestem też w ciąży właśnie z nim, ale uniosłam się honorem i powiedziałam że sama będe wychowywała dziecko. Po urodzeniu, ona dość mocno zamieszała i dzieci zostały podmienione. Przez 2 lata wychowywałam nie swoje dziecko, które na domiar wszystkiego zmarło, bo chorowało na ostrą odmianę białaczki. A ona podmieniła te dzieci właśnie dlatego - bo chciała mieć zdrowe. 

Wychowywałam więc sama, nie moje dziecko, a jak zmarło to przez ponad roka walczyłam z depresją.

Podmiana wyszła jednak na jaw, zgłosiliśmy sprawę na policję, ale ona uciekła z kraju. To wszystko z powrotem zbliżyło nas z byłym mężem i znowy byliśmy razem. 

2 lata temu mąż miał wypadek i nie wyszedł z niego. W ostatnich godzinach prosił mnie abym nie rozpamiętywała tego co było i abym jej wybaczyło wszystko co mi zrobiła, abym żyła dalej.

Obiecałam mu to i teraz nie wiem czy nie popełniłam błędu. 

W ostatnim miesiący dowiedziałam się że ona jest zaręczona z właścicielem firmy z którą moja firma z kolei prowadzi interesy. I teraz nie wiem sama. Z jeden strony NA 1000000000% ONA NIE opowiedziała mu o swojej przeszłości - znam tego człowieka i wiem że takich podłości on by nie wybaczył. Czuje więc że powinnam zareagować i poinformować go o tym wszystkim. Z drugiej strony, obiecałam zmarłemu mężowi że dam spokój temu co było. Jestem w rozkroku i nie za bardzo mam z kim o tym porozmawiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co bierzesz? 

Zazdroszczę odlotu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dee

Hahahhahahah dobre, ale Cię wyobraźnia ponosi od rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×