Mam rocznikowo 18 lat

Może tu się to przewijało, jestem młoda rocznik 2001, sierpień  a więc już mówię o co chodzi:

Dostałam ofertę pracy z zakawterowaniem i wyżywieniem w Niemczech, wraz z chłopakiem załatwił nam to jego brat.  Mój chłopak będzie pracował na kuchni a ja mam być kelnerką. Mam tam zamiar jechać początkiem czerwca a w sierpniu mam 18. Oczywiście moja mama nie ma nic przeciwko, ale jednak to jest praca i nie daj Boże jakieś wypadki, choćby oparzenia, nieraz potrzebna jest pomoc lekarza. I moje pytanie brzmi: Jak wygląda to za granicą, bo jak wiadomo w Polsce zawsze potrzebny jest rodzic np na pogotowiu czy w szpitalu. Pytam przezornie ponieważ na wszystko nalezy spojrzeć jak sie podejmuje taka decyzje. Praca jest sezonowa;  Proszę o rady.

Jeszcze jedno dziewczyny czy któraś z was pracowala w Niemczech jako kelnerka ? jak wrażenia ?  

pewnie sprzedali cie już do burdelu, takie historyjki się czesto zdarzają, szczególnie znajomi a nawet własny chłopak potrafi panne sprzedać, miej wyjście awaryjne i umów z rodziną jakiś kod awaryjny aby wiedzieli że coś się stało i gdzie cie mają szukać, emigracja to nie łatwa sprawa

ja pytam o opiekę zdrowotną, a nie czy będę w burdelu czy rozniosą mnie na organy