Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dnoDna

Brat męża nie chciał miec z nami zbytnio kontaktu, dopóki nie przebił zarobków mojego męża. Teraz to ja nie chcę kontaktu z kimś takim. Widać, co to za zawistnik. Spotkałyście się z czymś takim? Przyjaźń, ale pod warunkiem że kasa podobna. DNO DNA.

Polecane posty

Gość dnoDna

Pamiętam to doskonale. Jak tylko mój mąż dostał awans, jego leniwy brat, który zamiast w kółko biesiadować z wujkami mógłby się czegoś czasem poduczyć, zrobił się taki zazdrosny, że kontakt zredukował z moim mężem do minimum. Trwało to prawie dwa lata, po tym czasie dostał dobrze płatną pracę za granicą i NAGLE, za dotknięciem czarodziejskiej różdżki kontakt nagle wzmożony, miłe smsy do braciszka, zaproszenia do siebie, pozytywne wibracje. DNO jak dla mnie. Nie wierzę w przypadek. nawet tesciowa sie wygadała że rywalizacja jest ogromna i biedniejsi nie lubią przystawac z bogatszymi.

Mialybyscie ochote na kontakty z takim bratem męża i bratową, wiedząc że są twoimi kumplami dopóki nie zarabiasz dużo więcej od nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie 🙂 Brat mojego męża sam od nas się odsunął w momencie jak zaczął mieć dużo kasy. Od nas i od swoich rodziców. Potrafi nie zadzwonić do nich przez rok. W tej chwili obraził się na nas bo mąż nie wykazał entuzjazmu i nie pojechał pomóc mu przy budowie domu, ale jak niby on sobie to wyobraża? Mąż ma wziąć urlop w pracy czy jak? Przecież mąż też zarabia na dom, ma za darmo budować bratu dom zaniedbując rodzinę, pracę i swoje pieniądze? Troszeczkę dziwne spojrzenie, wynika raczej z własnego egoizmu. On myśli, że on i jego rodzina są lepsi od nas. To daje się wyczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Widzę, że w wielu rodzinach kasa i status spoleczny dzieli. Mój brat i jego żona nie chcą mieć z nami kontaktu. Moi brat to pracownik naukowy, ona lekarz. Nawet nie chciał mnie na chrzestną swojego pierwszego dziecka, chociaż jego żona to jedynaczka. Zawsze się mnie wstydził, bo ja nie należałam do zbyt popularnych osób, mało tego byłam brzydka i niezbyt mądra, chociaż udało mi się skończyć licencjat. Pracuje w supermarkecie, a mój mąż na produkcji to gdzie oni się będą zadawać z takim pospólstwem jak my? Kiedyś jak byłam bez pracy i rozdawałam ulotki i go przypadkowo spotkałam udawał mnie nie zna. Najgorsze jest to, za odkąd stało się z niego takie panisko to również przestał szanować rodziców, a to głównie dzięki nim mógł studiować dziennie, nie przejmować się kasą. Oni sobie żyły wypruwali, a on co? Najgorszy cham jak z dziada zrobi się pan.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×