Jak oceniacie dziewczynę, która jest towarzyską imprezowiczką, lubi piwo, ale nie jest łatwo zaciągnąć ją do łóżka

bo ma swoje zasady, które czasem jednak łamie. Czy to, że lubi się zabawić skreśla ją jako potencjalną kandydatkę na dziewczynę lub żonę? Czy jest w oczach faceta gorsza bo nie jest taka porządna? 

Skoro nie jest latwo zaciągnąć ja do lozka czyli sie nie puszcza z byle kim wiec czemu mialaby byc skreślona jako kandydaka za zone? A to ze lubi sie bawic to bardzo dobrze, ma swoje zasady i granice wiec nie widze z czym masz problem. A ze czasem jakas zasade złamie to chyba nic strasznego.

Pozytywnie. Ja taka bylam jak bylam singielka. Lubilam sie bawic, co wiazalo sie z tym ze zawsze obok mnie krecilo się mnostwo chlopakow bo bylam wesola i zawsze radosna kiedy inne dziewczyny strzelaly fochy i siedziały naburmuszone. I zawsze mialam swoje granice ktorych jednak nie przekraczalam. Bylam towarzyska, kumpelska ale niedostepna, nigdy nie pozwalalam sobie na jakas utrate kontroli.faceci nie skreslaja takich dziewczyn wrecz przeciwnie. Bo mysla ze z taka to zycie zawsze bedzie wesola sielanka.

1 godzinę temu, Gość NiebieskaPaula24 napisał:

bo ma swoje zasady, które czasem jednak łamie. Czy to, że lubi się zabawić skreśla ją jako potencjalną kandydatkę na dziewczynę lub żonę? Czy jest w oczach faceta gorsza bo nie jest taka porządna? 

potencjalna ..., tyle

potencjalna szm/ata miało pisać, nawet słowo sz/mata blokują, no ludzie

takie są najgorsze.naciągują na kasę i imprezy a przelecieć taką trudno.tylko się człowiek wkurza

tak, zdecydowanie taka najgorsza, lepiej unikać

Nie oceniam ludzi, ani tych których znam ani tych których nie znam. 

11 godzin temu, Gość NiebieskaPaula24 napisał:

bo ma swoje zasady, które czasem jednak łamie. Czy to, że lubi się zabawić skreśla ją jako potencjalną kandydatkę na dziewczynę lub żonę? Czy jest w oczach faceta gorsza bo nie jest taka porządna? 

Czyli taka kobieta co zwykle jest wierną ale od czasu do czasu partnerowi rogi przyprawi.

Po co komu weekendowa k*rwa?

Haha żałosne zakompleksione chłopy. Wszędzie widzicie rogi i zdrady. Paranoję trzeba leczyć bo niszczycie i siebie i kobiety.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Haha żałosne zakompleksione chłopy. Wszędzie widzicie rogi i zdrady. Paranoję trzeba leczyć bo niszczycie i siebie i kobiety.

Lepiej zapobiegać niż leczyć. 

5 minut temu, Piaskun napisał:

Lepiej zapobiegać niż leczyć. 

Jeśli zachowujesz się jak psychol to już za późno na zapobieganie. To już się leczy. Piszesz komuś że jest neurotyczna jednostka a jednocześnie wykazujesz cechy paranoika ze skłonnością do chorobliwej kontroli.

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeśli zachowujesz się jak psychol to już za późno na zapobieganie. To już się leczy. Piszesz komuś że jest neurotyczna jednostka a jednocześnie wykazujesz cechy paranoika ze skłonnością do chorobliwej kontroli.

Z nim się nie wchodzi w dyskusje. Taka dobra rada ;) 

Osobiście podobają mi się raczej dziewczyny, które prowadzą sportowy tryb życia.

Nie mam nic do imprezowania, sam lubię poruszać dupką lewo-prawo, biceps-triceps na parkiecie.  Problem tylko w tym, ze niezdrowy tryb życia i picie browarów udziela się później na Twojej cerze, wyrazie twarzy i tego, że ciężko się później przestawić jak będziesz chciała schudnąć trochę, chociażby do ślubu. 

1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Czyli taka kobieta co zwykle jest wierną ale od czasu do czasu partnerowi rogi przyprawi.

Po co komu weekendowa k*rwa?

Fajna, wesoła dziewczyna, która lubi się bawić, tańczyć, jest super. Oczywiście nie dla zakompleksionych koniotrzepów.

 Nażłopie się piwska, to leje jak kobyła. Może z osiuraną małą nie chce iść do wyra?

50 minut temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Osobiście podobają mi się raczej dziewczyny, które prowadzą sportowy tryb życia.

Nie mam nic do imprezowania, sam lubię poruszać dupką lewo-prawo, biceps-triceps na parkiecie.  Problem tylko w tym, ze niezdrowy tryb życia i picie browarów udziela się później na Twojej cerze, wyrazie twarzy i tego, że ciężko się później przestawić jak będziesz chciała schudnąć trochę, chociażby do ślubu. 

facet który już myśli o tym abyś chudła i jak browar źle działa na cerę to musi być tęgi ...

Według mnie jest to normalna, fajna dziewczyna ciesząca się życiem. Do tego szanująca się. Może taka być bardzo dobrą koleżanką/przyjaciółką dla faceta lub nawet świetną dziewczyną.

A tych pseudo-ekspertów typu piaskun polecam nie słuchać. Źle wyrażają się o kobietach i przynoszą wstyd prawdziwym facetom. Taki co nie szanuje kobiet i wyzywa na każdym kroku nawet te co się szanują   jest dla mnie zwykłym śmieciem. A piaskunek to typowy puszczalski facet bawiący się w wielkiego znawcę życia. Pyskaty i mocny tylko w gębię. Lubiący jedynie najstarszą rozrywkę świata...

Muisz ocenic sam, bo tu kazdy oceni po swoich doswiadczeniach i nie beda miec one wiele wspolnego z rzeczywsitym obrazem tej dziewczyny :)

To, że lubię imprezować, bawić się, czasem nawet się upić ale tylko wśród osób mi dobrze znanych, jestem wygadana, odbierane jest jako bym była "łatwa". Nigdy nie pozwalam sobie na bliższy kontakt z kimś pod wpływem alko a nawet na trzeźwo, bo żeby coś było,uważam że musi zaiskrzyc, a nie tak bo okazja jest. Przez wielu jestem jednak, przez to że lubię zabawić się i upić nieraz, skreslona na samym początku. Nieraz słyszałam jak  mówili "ta to musi być dobra", a nawet mnie nie poznali dobrze.

9 godzin temu, Gość św mikołaj napisał:

tak, zdecydowanie taka najgorsza, lepiej unikać

Tak właśnie myśli większość. Czy naprawdę tak łatwo przykleić komuś kartkę z opisem? Może lepiej być szarą myszką?

1 godzinę temu, Gość Jim napisał:

facet który już myśli o tym abyś chudła i jak browar źle działa na cerę to musi być tęgi ...

 

Raczej ktoś kto widzi jak wyglądają dziewczyny imprezowe po 30stce. Wszystko odciska piętno na twarzy, a przede wszystkim dodatkowy chromosom cytowanej przeze mnie osoby.  

1 godzinę temu, Gość NiebieskaPaula24 napisał:

To, że lubię imprezować, bawić się, czasem nawet się upić ale tylko wśród osób mi dobrze znanych, jestem wygadana, odbierane jest jako bym była "łatwa". Nigdy nie pozwalam sobie na bliższy kontakt z kimś pod wpływem alko a nawet na trzeźwo, bo żeby coś było,uważam że musi zaiskrzyc, a nie tak bo okazja jest. Przez wielu jestem jednak, przez to że lubię zabawić się i upić nieraz, skreslona na samym początku. Nieraz słyszałam jak  mówili "ta to musi być dobra", a nawet mnie nie poznali dobrze.

Tak właśnie myśli większość. Czy naprawdę tak łatwo przykleić komuś kartkę z opisem? Może lepiej być szarą myszką?

Lubisz się upić nieraz?  Jesteś materiałem na przyszłą alkoholiczkę meliniare

Prawie mój typ

3 godziny temu, Gość Lorenzo01 napisał:

Osobiście podobają mi się raczej dziewczyny, które prowadzą sportowy tryb życia.

 Problem tylko w tym, ze niezdrowy tryb życia i picie browarów udziela się później na Twojej cerze, wyrazie twarzy i tego, że ciężko się później przestawić jak będziesz chciała schudnąć trochę, chociażby do ślubu. 

O twarz martwić się nie muszę. Nie rób proszę że mnie nalogowej alkoholiczki.  W towarzystwie, na imprezie wiadomo wypije browarka ale nie żeby się upić. Mam zasady. Prowadzę zdrowy tryb życia. Jem owoce warzywa i uprawiam sport. Jestem szczupła i schudnąć raczej nie mam z czego. Juz od razu ze niezdrowy tryb zycia, jak łatwo osobę uszeregowac. I jeszcze jedno nie wiem jak wyglądają osoby po 30-stce pijace alkohol. Mi daleko do 30 lat i alkoholiczka nie jestem.

46 minut temu, Gość Gość napisał:

Lubisz się upić nieraz?  Jesteś materiałem na przyszłą alkoholiczkę meliniare

Spojrz w lustro i oceń na co z ciebie jest materiał. 

6 minut temu, Gość NiebieskaPaula24 napisał:

Spojrz w lustro i oceń na co z ciebie jest materiał. 

Spojrzałam. Tłusta menela spod osiedlowego monopolewego. 

56 minut temu, Gość Gość napisał:

Lubisz się upić nieraz?  Jesteś materiałem na przyszłą alkoholiczkę meliniare

Skąd się biorą takie dekle jak ty?

2 godziny temu, Gość NiebieskaPaula24 napisał:

To, że lubię imprezować, bawić się, czasem nawet się upić ale tylko wśród osób mi dobrze znanych, jestem wygadana, odbierane jest jako bym była "łatwa". Nigdy nie pozwalam sobie na bliższy kontakt z kimś pod wpływem alko a nawet na trzeźwo, bo żeby coś było,uważam że musi zaiskrzyc, a nie tak bo okazja jest. Przez wielu jestem jednak, przez to że lubię zabawić się i upić nieraz, skreslona na samym początku. Nieraz słyszałam jak  mówili "ta to musi być dobra", a nawet mnie nie poznali dobrze.

Tak właśnie myśli większość. Czy naprawdę tak łatwo przykleić komuś kartkę z opisem? Może lepiej być szarą myszką?

Tak na marginesie: a co niby jest złego jak się czasem ktoś podda namiętności i pójdzie spontanicznie  kimś do łóżka? Raz się żyje, a seks jest super. Smutne i nudne życie zostawmy koniotrzepom i kłodom. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Skąd się biorą takie dekle jak ty?

No właśnie spod osiedlowego