Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaktojest

czy facet wychowany bez ojca, przez dziadków, ale z matką moim zdaniem chorą psychicznie, może stworzyc zdrowy związek? Mój zdorwy nie jest. Powiedzcie coś proszę

Polecane posty

Gość jaktojest

mój mąz z roku na rok coraz gorszy, mniej na mnie uważny, pogrążony w swoim świecie. Mam wrazenie ze ma mnie gdzies. Czyzby bakcyl mamusiny zaczal mieszac w główce?

w ogóle mam wrazenie ze moj zwiazek sie rozpadnie, moj maz nie umie stworzyc ciepła, ja musze żebrać o przytulenie, zupelnie inaczej niz na poczatku. Tak sobie to tlumacze ze moze wtedy to bylo dla niego nowe i fascynujące wiec sie starał. Po ślubie była rownia pochyła. Mam wrazenie ze winna jest po czesci jego matka. Duzo mi bolu sprawila. mam przeczucie ze maz nie umie w pelni sie otworzyc i zaangazowac w relację z żadną kobietą, bo w podswiadomosci ma mamusię. przecież ona mu kładła latami do głowy że kobietę powinno sie zmienic co kilka lat jak auto, zwiazek opiera sie na seksie glownie. inne rzeczy tez mu mowila, np. ze zadna nie jest go godna. pomyslcie sobie czy to jednak nie zostaje w podswiadomosci faceta, skoro ojca nie mial wcale a matka jest tak psychiczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktojest

to jaki on ma punkt odniesienia, skoro ojciec zerwał kontakty z ich rodzina i nimi, a matka była i jest nienormalna i kazdy kto ją widzi to to stwierdza już na pierwszy rzut oka. Mój Boże, gdybym kiedys miala ten rozum co teraz... a tak, bylam mloda, glupia, wierzylam ze milosc wszystko zwyciezy ale nie zwyciezyla. teraz ręka w nocniku, mały synek, mąż król chłodu i dystansu, a ja co mam zrobic? to samo mam zrobic synowi co kiedys jego ojciec jemu? mam sie rozwiesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
39 minut temu, Gość jaktojest napisał:

a ja co mam zrobic? to samo mam zrobic synowi co kiedys jego ojciec jemu? mam sie rozwiesc?

Nie dramatyzuj. Jak nie widzisz postępów, to tak, nie ma to już sensu. Chyba, że lubisz się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja się wychowałam bez ojca i żyje. Jak jest jeden normalny rodzić to tyle wystarczy. Czasem jest dwóch nienormalnych albo jeden normalny a drugi nie i to jest jeszcze gorsza sytuacja. Mąż miał nienormalna matkę i dlatego tak się skończyło gdyby miał inną to by zapewne był inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×