Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Goo

Dziecko do żłobka -wyrzuty sumienia

Polecane posty

Gość Goo

Moja córka  ( teraz 8 msc) prawdopodobnie za 4 miesiące pójdzie do żłobka, niby normalna sytuacja i kolej rzeczy z tym że ja jako mama mam wyrzuty sumienia, nie dlatego,  że ją tam oddaje ale dlatego, że cieszę się że w końcu wrócę do pracy, do ludzi dorosłych bo samotność jest dobijająca, że w końcu ktoś inny zajmie się córcią  przez część dnia ( tata dziecka zazwyczaj wraca z pracy ok 19, do pomocy na codzień nie mamy nikogo) wiem że dziecko powinno jeszcze w tym wieku zostać z mamą, ale z drugiej strony dobrze też jak ma kontakt z innymi dorosłymi i dziećmi, wydaje mi się,  że lepiej się rozwija ( czy się mylę?) i szczerze już nie mogę się doczekać kiedy ro się stanie bo w domu z dzieckiem to trochę jak w więzieniu ..... do tego córka jest anty wózkowa( praktycznie prawie od urodzenia)  więc wyjścia i spacery tez są bardzo ograniczone 😞 czy są tu osoby które oddały dzieci do żłobka raczej z własnej woli niż z przymusu? Jak się z tym czuliście 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba

Ja bym takiego maluszka nie oddała. Jako 2.5 latek czy 3 latek do przedszkola to juz tak ale takie maleństwo ? 😱 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alaxx

Nie miej wyrzutów sumienia - moje dziecko ma 11 i pol miesiaca i jest w zlobku. Uwazam, ze odkad ma kontakt z innymi dziecmi to szybciej sie uczy, np. juz chodzi.

Poczatki sa ciezke - placz dziecka, wyrzuty sumienia itd. ale to wszystko przechodzi. Pozatym uwazam, ze taki maluch lepiej znosi rozstanie niz dwu- czy trzylatek.

No i kobieto jestem z Ciebie dumna, ze ciagnie Cie do pracy, a nie kolejna matka polka co siedzi w domu przez x lat i potem narzeka. Jak czujesz, ze juz jestes gotowa na prace to nie ma na co czekac! 

 

Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja też nie oddałam. Jak sobie przypomnę synka jak miał rok. To bobas tylko większy. Nieufny, potrzebował stałości i rutyny w życiu. Teraz ma równo 2 lata i dopiero odkąd 20 miesięcy skończył widzę, że już się kwalifikuje żeby zostać z obcymi osobami. Potrafi wziąć Panią za rączkę i iść się bawic. Od września jak będzie miał 2.5 roku idzie do przedszkola. 

Ja uwazam, że żłobek to przechowalnia dzieci. Takie maleństwa nawet nie bawią się razem tylko obok siebie. To powinno być zarezerwowane tylko dla osób które ze względu na samotne macierzyństwo czy sytuację życiową muszą iść do pracy bo inaczej nie utrzymają dziecka. Argument typu oddaje do żłobka bo mi nudno z dzieckiem w domu jest dla mnie śmieszny. Chyba wiadomo czym jest rodzicielstwo. Ja wiedziałam że będzie ciężko. Planowaliśmy z mężem zawsze jedno dziecko i wiedziałam że to chce mu dać od siebie- poczucie bezpieczeństwa. Jak widzę go teraz i przypominam sobie jaki był jak miał rok to jest niebo a ziemia. Nawet przez myśl mi nie przeszło oddać go do żłobka, wiedziałam że by się zaplakal. Bardzo mnie potrzebował. Pękło by mi serce. Teraz umie się sam sobą zająć, łobuziaczek się z niego robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goo
22 minuty temu, Gość Alaxx napisał:

Nie miej wyrzutów sumienia - moje dziecko ma 11 i pol miesiaca i jest w zlobku. Uwazam, ze odkad ma kontakt z innymi dziecmi to szybciej sie uczy, np. juz chodzi.

Poczatki sa ciezke - placz dziecka, wyrzuty sumienia itd. ale to wszystko przechodzi. Pozatym uwazam, ze taki maluch lepiej znosi rozstanie niz dwu- czy trzylatek.

No i kobieto jestem z Ciebie dumna, ze ciagnie Cie do pracy, a nie kolejna matka polka co siedzi w domu przez x lat i potem narzeka. Jak czujesz, ze juz jestes gotowa na prace to nie ma na co czekac! 

 

Pozdro

Dzięki za słowa otuchy! przy okazji mam pytanko: czy dziecko w żłobku faktycznie szybko załapuje samodZielne zasypianie ? Moja do tej pory musi być usypiania na rękach/ w nosidle i też czasem nie obywa się bez awantur, już mam stresa jak to będzie w żłobku, gdy przez tyle miesięcy mimo wielu prób nie nauczyłam dziecka samodzielnego zasypiania 🙄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goo
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Argument typu oddaje do żłobka bo mi nudno z dzieckiem w domu jest dla mnie śmieszny. Chyba wiadomo czym jest rodzicielstwo. 

Ja nigdzie nie napisałam że oddaje dziecko do żłobka bo nudno w domu.... i tak muszę wrócić do pracy bo kończy mi się urlop macierzyński na na bezpłatny wychowawczy mnie nie stać, tylko mam trochę wyrzutów sumienia że cieszę się z tego powrotu do pracy , i wiem że dziecko w tym wieku najbardziej potrzebuje mamy, ale mamy szczęśliwej i spełnionej a nie zdołowanej ciągłą samotnością 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość Alaxx napisał:

Nie miej wyrzutów sumienia - moje dziecko ma 11 i pol miesiaca i jest w zlobku. Uwazam, ze odkad ma kontakt z innymi dziecmi to szybciej sie uczy, np. juz chodzi.

Poczatki sa ciezke - placz dziecka, wyrzuty sumienia itd. ale to wszystko przechodzi. Pozatym uwazam, ze taki maluch lepiej znosi rozstanie niz dwu- czy trzylatek.

No i kobieto jestem z Ciebie dumna, ze ciagnie Cie do pracy, a nie kolejna matka polka co siedzi w domu przez x lat i potem narzeka. Jak czujesz, ze juz jestes gotowa na prace to nie ma na co czekac! 

 

Pozdro

No cóż, pozdrawiam jako Matka Polka. Ja byłam w domu z dzieckiem prawie 3 lata. Nie narzekam. Wolę to niż przepychanki z takimi karierowiczkami jak ty. Nie obrażaj matek na wychowawczym, bo to one są mamami z powołania. Zawsze mnie dziwi jak to jest że kobieta woli iść za biurko niż poświęcić dzieciom te 2-3 lata. Kariera ważniejsza. Moja koleżanka tak ma. Pracuje już wiele lat, spokojnie ją stać na wychowawczy, jest bogata, mąż krezus na wszystko daje, ma warunki ale i tak pcha dziecko do żłobka. zal mi takich dzieci. Po co wy rodzicie te dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

czujesz sie samotna z wlasnym dzieckiem? wspolczuje... rozumiem pobudki finansowe i ich nie neguję. Jak mus to mus. Ale brzmisz jakby kwestia finansowa nie byla powodem nr 1. nie planujesz wiecej dzieci mam nadzieje, z takim podejsciem.

I uwierz mi, w zlobku NIKT, zadna pani nie da twojemu dziecku tego co ty. Nawet jesli jestes samotna i czasem zdolowana. potem dziwic sie ile doroslych ma problemy ze sobą. nie dziwne. jak ich w kołchozie zostawiali od paromiesiecnziaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No cóż, pozdrawiam jako Matka Polka. Ja byłam w domu z dzieckiem prawie 3 lata. Nie narzekam. Wolę to niż przepychanki z takimi karierowiczkami jak ty. Nie obrażaj matek na wychowawczym, bo to one są mamami z powołania. Zawsze mnie dziwi jak to jest że kobieta woli iść za biurko niż poświęcić dzieciom te 2-3 lata. Kariera ważniejsza. Moja koleżanka tak ma. Pracuje już wiele lat, spokojnie ją stać na wychowawczy, jest bogata, mąż krezus na wszystko daje, ma warunki ale i tak pcha dziecko do żłobka. zal mi takich dzieci. Po co wy rodzicie te dzieci?

To sobie matkuj polkuj, ja Ci nie bronię. Nie rozumiem natomiast skąd u Ciebie chęć decydowania za innych. Jedne chcą wrócić do pracy, inne muszą bo je nie stać i tyle. Zluzuj majty. Żadna z Was nie jest przez to gorszą matką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"jak kolejna co siedzi w domu x lat a potem narzeka" - na co? chyba na to, ze znów czeka ją bolesne zderzenie z rzeczywisttością, np. w korpo, z harpiami gdzie jedna drugą podkopuje, wrednymi babskami. NIE ISTNIEJĄ placówki gdzie jest dobra atmosfera jesli nie pracuja tam w zespole faceci i babki, tylko same babki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teresa

Moja corka ma 5 lat i ja jeszcze w domu. Tzn dorabialam odkad poszla do przedszkola na czarno ale moglam brac ją ze soba bo pilnowalam babci z alzhaimerem. Corka non stop chora w przedszkolu ,więc i tak musialabym brac wolne. Juz jest troche lepiej,ale i tak potrafi 3 tyg przelezec w domu.

A takie male dziecko do żłobka?😱 a w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Histeryczki

Zlecialy sie matki histeryczki 😂 wezcie sie uspokojcie. Nic sie takiemu dziecku nie stanie. Moje chodziło do zlobka i wszystko z nim dobrze. Drugie w drodze i tez będzie chodzic bo nikt nam do utrzymania nie dołoży zebym sobie mogla z tylkiem w domu zasiąść 😌 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Histeryczki napisał:

Zlecialy sie matki histeryczki 😂 wezcie sie uspokojcie. Nic sie takiemu dziecku nie stanie. Moje chodziło do zlobka i wszystko z nim dobrze. Drugie w drodze i tez będzie chodzic bo nikt nam do utrzymania nie dołoży zebym sobie mogla z tylkiem w domu zasiąść 😌 

Państwo ci dołoży. Zaraz będziesz miał tysiaka za rozmnażanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może
21 minut temu, Gość Gość napisał:

czujesz sie samotna z wlasnym dzieckiem? wspolczuje... rozumiem pobudki finansowe i ich nie neguję. Jak mus to mus. Ale brzmisz jakby kwestia finansowa nie byla powodem nr 1. nie planujesz wiecej dzieci mam nadzieje, z takim podejsciem.

I uwierz mi, w zlobku NIKT, zadna pani nie da twojemu dziecku tego co ty. Nawet jesli jestes samotna i czasem zdolowana. potem dziwic sie ile doroslych ma problemy ze sobą. nie dziwne. jak ich w kołchozie zostawiali od paromiesiecnziaka

wiesz, nie samym dzieckiem człowiek żyje, tu chyba nie jest problemem że autorka poświeca czas dziecku bo to jest normalne i ludzkie, tylko o to że nie ma z kim pogadać, pobyć chwile z kimś innym niż dziecko? ale bedąc 24h 7/7 z niemowlęciem po prostu czasem można chcieć odpocząć, urwać sie z domu, mysle z to jest problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alaxx

Droga Goo,

Corka nie mma problemu z zasypianiem, wiec tez ciezko jest mi cos Tobie poradzic. W dobrym zlobku Panie beda usypiac tak, jak Ty im to wytlumaczysz, a z czasem beda probowac przyzwyczajac dziecko do samodzielnego zasypiana. 

 

 

Do matek histeryczek, co siedza w domu x lat, bo dziecko:

Ha ha, nie rozumiem skad podejscie, ze jak ktos wraca do pracy to jest karierowiczka. 

Wrocilam do pracy, bo nie stac nas na siedzenie w domu.

Wrocilam do pracy, bo chce z moja rodzina jezdzic na wakacje, na narty i zwiedzac swiat i nie martwic sie o pieniadze.

Wrocilam do pracy, bo chce byc niezalezna finansowo od meza, miec swoje pieniadze i wspierac domowy budzet.

W dodatku uwaza sie za swietna matke i spelniona kobiete.

Tak, planuje drugie dziecko.

 

Pozdro 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mnie to zastanawia. W Polsce jest wyjątkowo długi macierzyński na tle krajów europejskich, o wychowawczym już nie wspominam. Na Zachodzie z reguły częściej matka wraca do pracy, to jakim sposobem zachodnie dzieci mniej potrzebują matki koło roku czy tylko polskie są takie ciepłe kluchy wiecznie uwieszone spódniczki? Bo o pozytywnym wpływie odcięcia pępowiny nie wspominam, to kraje zachodnie są bardziej wartościowe i cywilizowane, lepiej również radzą sobie na arenie gospodarczej więc w skali makro Wasze drastyczne opisy o złamanej psychice na całe życie przez rozstanie z matką nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie oddałabym. Takie maleńkie dziecko nie potrzebuje jeszcze rówieśników, ani obcego środowiska. 

Pierwsze dziecko miało nianię od 14 miesiąca, a z drugim 2 lata postanowiłam być w domu, bo mam już takie stanowisko, że nie muszę się spinać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość Gość napisał:

"jak kolejna co siedzi w domu x lat a potem narzeka" - na co? chyba na to, ze znów czeka ją bolesne zderzenie z rzeczywisttością, np. w korpo, z harpiami gdzie jedna drugą podkopuje, wrednymi babskami. NIE ISTNIEJĄ placówki gdzie jest dobra atmosfera jesli nie pracuja tam w zespole faceci i babki, tylko same babki.

Akurat tam gdzie są faceci to antyhumanitarna postawa jest znakiem rozpoznawczym, wykrzywiona gęba gdy bierzesz chorobowe na dziecko, mniejsza wydajność przez problemy w domu etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 minut temu, Gość Gość napisał:

czujesz sie samotna z wlasnym dzieckiem? wspolczuje... rozumiem pobudki finansowe i ich nie neguję. Jak mus to mus. Ale brzmisz jakby kwestia finansowa nie byla powodem nr 1. nie planujesz wiecej dzieci mam nadzieje, z takim podejsciem.

I uwierz mi, w zlobku NIKT, zadna pani nie da twojemu dziecku tego co ty. Nawet jesli jestes samotna i czasem zdolowana. potem dziwic sie ile doroslych ma problemy ze sobą. nie dziwne. jak ich w kołchozie zostawiali od paromiesiecnziaka

Kraje zachodnie przeczą Twoim wynurzeniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gść
6 minut temu, Gość gość napisał:

Kraje zachodnie przeczą Twoim wynurzeniom.

kraje zachodnie do zepsucie, niedlugo ich mohamedy zaleją i ich z ziemią zrównają. bo tę cywilizację egoizmu i śmierci pokona cywilizacja rodziny i rozmnazania

 

8 minut temu, Gość gość napisał:

Akurat tam gdzie są faceci to antyhumanitarna postawa jest znakiem rozpoznawczym, wykrzywiona gęba gdy bierzesz chorobowe na dziecko, mniejsza wydajność przez problemy w domu etc.

no bez jaj. wiem co mowie bo pracowala kilka lat w kilku miejscach w kobietami i nie ma wiekszej zmiji niz kobieta do kobiety. a jeszcze sprobuj miec fajnego meza, dziecko, podczas gdy ona nie ma. wtedy afera gotowa. frustratek i zazdrosnic nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiakasia

zdecydowanie zanim dasz dziecko do zlobka zadbaj by potrafilo samo zasypiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

w robocie mogą mieć wiedzę, że posiadasz męża i dziecko, ale skąd niby mają czuć zazdrość, że są "fajni" jeśli nie rozpowiadasz o tym na prawo i lewo? nie lubią Cię jako chwalipięty, która nawija o tym jak jej cudownie, a nie czują domniemaną "zazdrość". W pracy się pracuje a nie reklamuje życie osobiste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

Kraje zachodnie przeczą Twoim wynurzeniom.

Popatrz w statystyki problemów psychicznych dzieci i młodzieży w krajach zachodnich. Nie robię skrótu myślowego, że to na pewno tylko przez to, ale na pewno jest to JAKIŚ kamyczek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Podobno jak dzieci w żłobkach polskich nie chcą spać panie wdrażają innowacyjną metodę o korzeniach średniowiecznych. Mianowicie niepokorne dzieci odwracają na brzuszki i dają klapsy za nieposłuszeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Popatrz w statystyki problemów psychicznych dzieci i młodzieży w krajach zachodnich. Nie robię skrótu myślowego, że to na pewno tylko przez to, ale na pewno jest to JAKIŚ kamyczek. 

Statystyki nabijane są tylko z tego względu, że w Polsce dalej wstyd jest iść do psychologa o psychiatrze nie wspominając, dwa wiele problemów nie jest dostrzeganych i wreszcie trzy to państwa opiekuńcze starają się prewencyjnie pomóc człowiekowi poprzez odpowiednie zaangażowanie adekwatnych organów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gostkowa
3 minuty temu, Gość basiakasia napisał:

zdecydowanie zanim dasz dziecko do zlobka zadbaj by potrafilo samo zasypiac

moje dziecko jedno i drugie będąc w domu musiało byc bujane na drzemki chyba że zasypiali w wózkach, a poszli do żłoba i w 3 dni sie nauczli samodzielnie zasypiać wiec nie zawsze jest taj tragicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Statystyki nabijane są tylko z tego względu, że w Polsce dalej wstyd jest iść do psychologa o psychiatrze nie wspominając, dwa wiele problemów nie jest dostrzeganych i wreszcie trzy to państwa opiekuńcze starają się prewencyjnie pomóc człowiekowi poprzez odpowiednie zaangażowanie adekwatnych organów 🙂

Nie zgodzę się. Są również dostępne ile jest L4 z okazji depresji itd. To już nie te czasy, ale zgadzam się, że kiedyś tak było. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

* dostępne dane (przepraszam za błąd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie zgodzę się. Są również dostępne ile jest L4 z okazji depresji itd. To już nie te czasy, ale zgadzam się, że kiedyś tak było. 

A później wszystkie te informacje są dostępne w świadectwie pracy, które przekładamy kolejnemu pracodawcy i wielu unika etykietki "osoby problemowej" omijając specjalistów szerokim łukiem. Ale tak jest w Polsce, na Zachodzie nie ma takich problemów z napiętnowaniem jednostki chorej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Goo napisał:

 wiem że dziecko w tym wieku najbardziej potrzebuje mamy, ale mamy szczęśliwej i spełnionej a nie zdołowanej ciągłą samotnością 

I tu masz 100 procent racji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×