Cechy idealnej żony :D :D :D

To już lepiej pielęgnować swoje nadprogramowe kilogramy siedząc na kanapie z psem i kotem pod łokciem. Niż znosić dziadka ,który myśli, że jak rzuci na stół 17 tysi, to świat padnie na kolana. Od samego czytania ,tej jakże trudnej tresci można się zmęczyć. A co dopiero żyć z kims takim pod jednym dachem .okropność. 

Czy ja wiem czy nie interesowały go codzienne sprawy. Jak tylko miałem jakieś problemy w szkole od razu były korepetycje, jak potrzebowałem kasy na otwarcie firmy też mi pomógł, to samo na studiach. To były moje codzienne sprawy. Poza tym codziennie był w domu, może o 20 czy 21 ale był. 

A co do wzorców.  To właśnie wam brakuje wzorców dwóch płci.  Albo chcecie aby ojcowie zachowywali się jak matki (ojciec to ojciec matka to matka i nie będą tacy sami) albo same chcecie być facetami w domu itp.  

19 minut temu, Gość Onnn napisał:

Jak jesteś zajebisty i po 30 to możesz robić koncert życzeń jaki chcesz.  To w końcu im bardziej zależy w tym wieku. :)

Nikt, kto robi taki koncert życzeń nie jest zajebisty, no chyba że w swojej głowie. Poza tym nie byłoby go tutaj, tylko w terenie by szukał i znajdywał...

Mężczyzna po 30 wcale nie ma lepiej niż kobieta w tym samym wieku. W tym przedziale wiekowym jeszcze jest więcej kobiet niż mężczyzn, a te co mają  20 kilka lat, mogą przebierać w rówieśnikach, których jest jeszcze więcej. Najlepszy wiek na szukanie 2 połowy jest wtedy, gdy teoretycznie ludzie nie mają jeszcze warunków do zakładania rodzin, czyli czasy szkolne - szkoła średnia, studia, chociaż w przypadku nadmiaru mężczyzn w tym wieku, nie każdy znajdzie - to logiczne.

Później jest coraz trudniej kogoś poznać i ludzie często (nie zawsze oczywiście)  popełniają jeden z 2 błędów:

1. Desperacja - biorę każdego, kto jest w miarę jakiś, żeby nie zostać samemu.

2. Idealizacja i nadmierne wymagania - idealizuję siebie i uważam, że zasługuję tylko na ideał. I co roku jest mniejsza szansa, że ten ideał się znajdzie, ale dalej są sny o ideale...no cóż...powodzenia szczerze życzę :)

Nie wiem ile 24 latek jest samowystarczalnymi menedzerkami. Powodzenia. 

1 minutę temu, Gość Onnn napisał:

Czy ja wiem czy nie interesowały go codzienne sprawy. Jak tylko miałem jakieś problemy w szkole od razu były korepetycje, jak potrzebowałem kasy na otwarcie firmy też mi pomógł, to samo na studiach. To były moje codzienne sprawy. Poza tym codziennie był w domu, może o 20 czy 21 ale był. 

A co do wzorców.  To właśnie wam brakuje wzorców dwóch płci.  Albo chcecie aby ojcowie zachowywali się jak matki (ojciec to ojciec matka to matka i nie będą tacy sami) albo same chcecie być facetami w domu itp.  

czyli kasa anie rozmowa i spędzanie czasu. a ty myslisz, ze kobieta ambitna zawodowo itp, to bedzie  córka  rodziców takich jak matka kura domowa  i rządzący ojciec? No niestety- albo to będzie dziewczyna , która ma inne wzorce rodzinne, albo taka, która za nic nie zechce powielić modelu matki siedzacej w domu. Czyli tak czy siak twój ideał jest nierealny. Ambitna właścicielka firmy czy  stanowiska managerskiego  to raczej  kobieta , która i w domu potrafi porządzić, a misia pysia lubiąca dzieciaczki, obiadki i obskakiwanie misia raczej nie  pociągnie jednoczesnie ambitnych zadań zawodowych. Jesteś na tyle stary zeby wiedzieć, ze nie można mieć wszystkiego, zwłaszcza tego co lubi sie siła rzeczy samo wykluczać.

Z trojgiem dzieci to ona będzie prężnie rozwijała się jako HouseWifeManager 

41 minut temu, Gość Anakai napisał:

Cechy idealnego męża:

1. Musi lubić sport. Ale nie musi być szczupły.

2. Powinien być artystą, ale zarabiać co najmniej 3000.

3. Powinien mieć włosy. Nie może łysieć!!!

5. Powinien być świetny w łóżku.

6. Powinien znać się na naprawach domowych.

7. Powinien mieć mieszkanie.

8. I zwierzaka, najlepiej kota. 

9. Powinien marzyć o ślubie i dziecku.

10. I zajmować się tym dzieckiem, bo ja średnio lubię.

11. Oraz gotować, bo ja nie lubię.

12. Koniecznie musi być 4-12 lat młodszy. Kobieta powinna mieć młodszego. Faceci strasznie szybko się starzeją i dziadzieją mentalnie.

Ha ha ha, leniwa baba której nie chce się nawet gotować chce jeszcze na dodatek młodszego. Musiałabyś wyglądać jak młoda Salma Hayek.

15 minut temu, Gość gość napisał:

Nikt, kto robi taki koncert życzeń nie jest zajebisty, no chyba że w swojej głowie. Poza tym nie byłoby go tutaj, tylko w terenie by szukał i znajdywał...

Mężczyzna po 30 wcale nie ma lepiej niż kobieta w tym samym wieku. W tym przedziale wiekowym jeszcze jest więcej kobiet niż mężczyzn, a te co mają  20 kilka lat, mogą przebierać w rówieśnikach, których jest jeszcze więcej. Najlepszy wiek na szukanie 2 połowy jest wtedy, gdy teoretycznie ludzie nie mają jeszcze warunków do zakładania rodzin, czyli czasy szkolne - szkoła średnia, studia, chociaż w przypadku nadmiaru mężczyzn w tym wieku, nie każdy znajdzie - to logiczne.

Później jest coraz trudniej kogoś poznać i ludzie często (nie zawsze oczywiście)  popełniają jeden z 2 błędów:

1. Desperacja - biorę każdego, kto jest w miarę jakiś, żeby nie zostać samemu.

2. Idealizacja i nadmierne wymagania - idealizuję siebie i uważam, że zasługuję tylko na ideał. I co roku jest mniejsza szansa, że ten ideał się znajdzie, ale dalej są sny o ideale...no cóż...powodzenia szczerze życzę

Nie chrzań, chcesz się na siłę pocieszyć. Facet po trzydziestce ma TYSIĄC RAZY LEPIEJ niż jego rówieśniczka. Z prostego powodu - jest w najlepszym wieku, młody, ale już dojrzały, z ugruntowaną pozycją zawodową, zarabiający, wyglądający znacznie bardziej męsko niż dwudziestoletnie dzieciaki. I co równie ważne - może spokojnie związać się z kobietą 24-26 lat, bo one takie właśnie chcą. Kobieta po trzydziestce może jedna na sto tysięcy ma szanse związać się z chłopakiem 24-26 lat. Bo oni nie chcą starej baby, chyba że jakiś desperat. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ha ha ha, leniwa baba której nie chce się nawet gotować chce jeszcze na dodatek młodszego. Musiałabyś wyglądać jak młoda Salma Hayek.

daj spokój, ja np. mam 45lat, nie gotuję, a od jakiegoś czasu mam samych młodszych kochanków i nie to ze jakoś ich szukam. Nawet 32 latkowie sa zainteresowani, a jeszcze chętnie coś sami ugotują za dobre danie tyłka.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie chrzań, chcesz się na siłę pocieszyć. Facet po trzydziestce ma TYSIĄC RAZY LEPIEJ niż jego rówieśniczka. Z prostego powodu - jest w najlepszym wieku, młody, ale już dojrzały, z ugruntowaną pozycją zawodową, zarabiający, wyglądający znacznie bardziej męsko niż dwudziestoletnie dzieciaki. I co równie ważne - może spokojnie związać się z kobietą 24-26 lat, bo one takie właśnie chcą. Kobieta po trzydziestce może jedna na sto tysięcy ma szanse związać się z chłopakiem 24-26 lat. Bo oni nie chcą starej baby, chyba że jakiś desperat. 

ty synu wierzysz ze każdy 30 latek ma wygląd i ugruntowaną pozycję zawodową, to co z tymi  pracownikami fizycznymi, chłopakami z budowy , czy nawet urzędnikami, co do emerytury robia to samo za grosze

2 minuty temu, Gość gość napisał:

daj spokój, ja np. mam 45lat, nie gotuję, a od jakiegoś czasu mam samych młodszych kochanków i nie to ze jakoś ich szukam. Nawet 32 latkowie sa zainteresowani, a jeszcze chętnie coś sami ugotują za dobre danie tyłka.

No wiesz, na starej piczy to i młodszy poćwiczy. Ale tylko poćwiczy i tyle.

2 minuty temu, Gość gość napisał:

ty synu wierzysz ze każdy 30 latek ma wygląd i ugruntowaną pozycję zawodową, to co z tymi  pracownikami fizycznymi, chłopakami z budowy , czy nawet urzędnikami, co do emerytury robia to samo za grosze

Tak córko, jest wielu bardzo fajnych facetów po 30 którzy mogą przebierać. A już autor tego tematu, mając dom, mieszkanie i 17 tys. na miesiąc, to może przebierać w młodych laskach jak w ulęgałkach.  

Ja akurat pisałem że wolę żonę która ewentualnie zrezygnuje z pracy.  

Kasa zamiast rozmowy.....No tak to już jest że pracownicy pracują za kasę A nie za rozmowę, dostawcy też za kasę.:))

No to jak lepiej to lepiej ,dla każdego . Nawet pies, a zwłaszcza kot będzie zadowolony. Po co sobie " łamać głowę "  ;)))

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

No wiesz, na starej piczy to i młodszy poćwiczy. Ale tylko poćwiczy i tyle.

szczerze to nie biorę ich po to zeby sie z nimi starzeć wspólnie i chowac wnuki:). a poza tym akurat ja tez  od nich  sie mogę paru rzeczy nauczyć w seksie.  I myslisz, ze jak facet  33 letni  od 5 lat od rozstania ze mna do mnie wraca, zostawił nawet narzeczona  to tylko  o ćwiczenia mu chodzi?

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak córko, jest wielu bardzo fajnych facetów po 30 którzy mogą przebierać. A już autor tego tematu, mając dom, mieszkanie i 17 tys. na miesiąc, to może przebierać w młodych laskach jak w ulęgałkach.  

ok, ale one polecą na to a nie na niego i kiedyś znudzone dadzą tyłka listonoszowi

2 minuty temu, Gość Onnn napisał:

Ja akurat pisałem że wolę żonę która ewentualnie zrezygnuje z pracy.  

Kasa zamiast rozmowy.....No tak to już jest że pracownicy pracują za kasę A nie za rozmowę, dostawcy też za kasę.:))

ale wychowanie dziecka to nie praca zarobkowa:D

Rozwodnicy to najgorsze gufno

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak córko, jest wielu bardzo fajnych facetów po 30 którzy mogą przebierać. A już autor tego tematu, mając dom, mieszkanie i 17 tys. na miesiąc, to może przebierać w młodych laskach jak w ulęgałkach.  

takich to na pęczki znajdzie, co polecą na dom, czy 17tys/mc... tylko czy o to chodzi? po co komu materialistyczna kurefka?

I dlatego to kobiety są od wychowywania. Facet ma zarabiać, opiekować się i trzymać dyscyplinę. 

Chyba jesteście jeszcze bardzo młodymi osobami.

Każda kobieta w jakiejś części jest materialistka, sami z resztą to widzicie.  Im się tylko wydaje że jak zrobią to w bardziej zaowoluowany sposób to nie będą materialistkami.  Każda kobieta bierze pod uwagę czy kandydat ma mieszkanie, dobra pracę itp.

Tak już jest i będzie.  Z tego też wynika inna rzecz. Jeśli facet to ma i jest świadomy że to jest atrakcyjne to dlaczego ma tego nie wykorzystać? Wie co daje i wie co może za to dostać. W wielu przypadkach "materialistyczna" żona która poleciała na kasę może dbać więcej szczęścia niż korposzczurzyca ciągle będąca w pracy. 

Dziwne jest to że jak kobieta jest atrakcyjna i mówi że może wybierać to jest ok, jak facet twierdzi że może sobie wybierać to już jest be. 

Ważna jest czułość. Czułość i jeszcze raz czułość. Z obu stron.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie chrzań, chcesz się na siłę pocieszyć. Facet po trzydziestce ma TYSIĄC RAZY LEPIEJ niż jego rówieśniczka. Z prostego powodu - jest w najlepszym wieku, młody, ale już dojrzały, z ugruntowaną pozycją zawodową, zarabiający, wyglądający znacznie bardziej męsko niż dwudziestoletnie dzieciaki. I co równie ważne - może spokojnie związać się z kobietą 24-26 lat, bo one takie właśnie chcą. Kobieta po trzydziestce może jedna na sto tysięcy ma szanse związać się z chłopakiem 24-26 lat. Bo oni nie chcą starej baby, chyba że jakiś desperat. 

Ja nie muszę się pocieszać, bo nikogo nie szukam :)

A starych kawalerów znam po prostu więcej niż starych panien. To, że facet może związać się z kobietą 24-26 lat  to prawda, bo na pewno częściej spotyka się takie związki niż w sytuacji, gdy kobieta jest starsza, jednak nie jest chyba prawdą, że kobiety w tym wieku preferują starszych - gdy byłam w tym wieku nie pamiętam, żeby znane mi kobiety preferowały starszych, nawet ciężko mi sobie przypomnieć związki, gdzie mężczyzna był starszy niż 2-3 lata. Przeważały związki rówieśników - minęło sporo lat od tego czasu i te związki są trwałe.  Te najbardziej atrakcyjne wiązały się też przeważnie z rówieśnikami, bo miały w czym wybierać.

Wyjątki zawsze się zdarzają, ale one nie są regułami. Oczywiście zawsze możesz być szczęściarzem....

Proponuję wylogować się z instagramów i zejść na naszą piękną planetę, bo wymagania wam wychodzą poza Układ Słoneczny, a jeszcze nic nam nie wiadomo o życiu poza nim

1 godzinę temu, szukamdobrejżony napisał:

Stać mnie, żeby tej kobiecie przy dzieciach wykupić pomoc Poza tym, jak mówiłem, prowadzę własną firmę i sam ustalam godziny pracy, eh pusta głowa myśli że jak dzieci to już tylko dzieci a potem do grobu  

Właśnie wykupić pomoc a może tak wspaniały tatuś, bo przecież dojrzali faceci są super ojcami, zająłby się dziećmi??? Łaskę robisz że opłacisz pomoc? Przy twoich marzeniach ta twoja żona będzie wrakiem, bo musiałaby rodzić dzieci z różnicą 18-24 mc, żeby przy 40 się wyrobić z twoimi planami. Kobieta w wieku 35 - 42 to już nie krowa rozpłodowa ( wybaczcie kobietki za wyrażenie, ale tak to wygląda wg autora i jego abstrakcyjnych planów ), organizm już się nie regeruje tak szybko jak w wieku dwudziestu paru lat. 

Dla mnie jesteś tuman, kompletnie odrealniony.

1 minutę temu, Gość Facet napisał:

Chyba jesteście jeszcze bardzo młodymi osobami.

Każda kobieta w jakiejś części jest materialistka, sami z resztą to widzicie.  Im się tylko wydaje że jak zrobią to w bardziej zaowoluowany sposób to nie będą materialistkami.  Każda kobieta bierze pod uwagę czy kandydat ma mieszkanie, dobra pracę itp.

Tak już jest i będzie.  Z tego też wynika inna rzecz. Jeśli facet to ma i jest świadomy że to jest atrakcyjne to dlaczego ma tego nie wykorzystać? Wie co daje i wie co może za to dostać. W wielu przypadkach "materialistyczna" żona która poleciała na kasę może dbać więcej szczęścia niż korposzczurzyca ciągle będąca w pracy. 

Dziwne jest to że jak kobieta jest atrakcyjna i mówi że może wybierać to jest ok, jak facet twierdzi że może sobie wybierać to już jest be. 

Ja tam wcześniej koledze życzyłam powodzenia w poszukiwaniach, niech wybiera, przebiera, bo każdy ma do tego prawo.

1 godzinę temu, Gość Onnn napisał:

Od dzieci są kobiety A nie mężczyźni.  Ja ja mogę utrzymywać ale dziećmi to ona się zajmuje.  A z tymi 150 kg to przesadzilas.  To jest zawsze ważne dla mężczyzn, chyba nawet bardziej niż dzieci. 

No i wszystko jasne to na ... ci ta 3 dzieci? Bo tak se wymyśliłeś? Serio? To aż niemożliwe że takie de/bile chodzą po świecie, tatuś roku normalnie dojrzały ojciec dzieli wychowanie dzieci razem z matką, tobie nawet wiek na dojrzałość nie pomoże

Każdy sobie może żyć jak chce. Ważne kto ma większą siłę przebicia żeby realizować swoją wizję.

7 minut temu, Gość A kuku napisał:

Ważna jest czułość. Czułość i jeszcze raz czułość. Z obu stron.

Ludzie tracą ludzkie cechy i zamieniają się w roboty niestety. Tym robotom czegoś zaczyna brakować, ale trudno od robota oczekiwać, że zacznie zachowywać się jak człowiek.

Jest tu jakaś pseudokobieta która dzieci nie lubi