Kiedy pierwszy raz daliście dziecko ojcu do pilnowania

Kiedy pierwszy raz zaufalyscie mężowi na tyle, by powierzyć mu opiekę nad dzieckiem? Synek ma 3,5 miesiąca, czwarty trymestr niby minął, mąż bardzo nalega by potrzymać syna i się nim zająć, ale jeszcze mam lęki...

1 minutę temu, Gość MariiOlla napisał:

Kiedy pierwszy raz zaufalyscie mężowi na tyle, by powierzyć mu opiekę nad dzieckiem? Synek ma 3,5 miesiąca, czwarty trymestr niby minął, mąż bardzo nalega by potrzymać syna i się nim zająć, ale jeszcze mam lęki...

A ojciec zepsuje to dziecko czy jak, że nie może się zajmować? Mój mąż zajmował się dzieckiem od jego pierwszych dni. 

Ty poważnie? Tydzień po porodzie musiałam jechać do urzędu. Poza tym jak byl w domu to dodawalam mu dziecko, a ja moglam sie zająć czym innym. 

Prowo

Okolo minuty po porodzie, ja po cc bylam na sali pooperacyjnej a ojciec kangurował

Ale się uśmiałam :D

No przytrzymać pierwszy raz to albo w dzień porodu albo następnego, nie pamiętam dokładnie. A zajmował się sam jakoś kilka dni po porodzie, jak wróciliśmy do domu i musiałam iść sprawy w urzędach pozałatwiać :D

To prowo ale odpowiem trzymał zaraz po urodzeniu w szpitalu a jak wróciliśmy do domu to miał "dyżur" całą noc a ja mogłam sobie spać, podawał tylko na karmienie

Prowo. 

Od 1 dnia ufalam zarowno z pierwszym jak i drugim dziecku. Zreszta kocha dzieci tak jak ja.... 

8 godzin temu, Gość Na chwilę napisał:

A ojciec zepsuje to dziecko czy jak, że nie może się zajmować? Mój mąż zajmował się dzieckiem od jego pierwszych dni. 

Wyobraz sobie, ze sa tacy faceci. Moja corka pod opieka ojca miala juz kilka wypadkow i to powaznych.

Jak syn miał 5 tygodni wróciłam na uczelnie bo jeszcze studiowałam 4 rok dziennie. Ojciec dowodził mi dziecko na karmienie między zajęciami, a jak mialam do późna i nie mógł to wcześniej odciagalam mleko i zostawala z nim babcia. Fakt że mąż był przedstawicielem i miał nienormowany czas pracy. 

5 minut po porodzie 

Po 13latach jeszcze nawet o tym nie myślałam