Ona jeszcze nie wie, ale

Tak jak w tytule. Jesteśmy razem ok roku, wszystko się układa, z zewnątrz wyglądamy jak para marzeń...Ale już mi się ona znudziła. Mam ochotę powiedzieć jej, żeby się spakowana i po moim przyjściu z pracy śladu po niej na było. Tylko kiedy? Jutro dzień kobiet, zaraz ma urodziny, później święta, oczywiście u jej rodziny, ehh....szkoda mi kobiety, tak patrzę na Nią, jak codziennie się stara, ale co zrobić

Zachować się jak prawdziwy mężczyzna, nie zwodzić bez końca, nie mamić obietnicami wspolnego życia i stadła. Zebrać się na odwagę i powiedzieć wprost. Na tyle delikatnie, na ile można. Bezboleśnie tego nie załatwisz, ale odwaga w życiu to rzecz święta. Nie ma co cudować. Może jej wyswiadczysz przysługę , kto to może wiedzieć, niezbadane są wyroki boskie...tylko weź pod uwagę to, że gdyby jednak okazała się miłością Twojego życia, to po czymś takim może nie chcieć powrócić ....zastanów się dobrze..

13 minut temu, Gość Boguslaw napisał:

Tak jak w tytule. Jesteśmy razem ok roku, wszystko się układa, z zewnątrz wyglądamy jak para marzeń...Ale już mi się ona znudziła. Mam ochotę powiedzieć jej, żeby się spakowana i po moim przyjściu z pracy śladu po niej na było. Tylko kiedy? Jutro dzień kobiet, zaraz ma urodziny, później święta, oczywiście u jej rodziny, ehh....szkoda mi kobiety, tak patrzę na Nią, jak codziennie się stara, ale co zrobić

To po co z nią jesteś?  Może to trochę cynicznie zabrzmi, ale zawsze będzie "cos" święta, urodziny, odwiedziny przyjaciół,  wakacje itp itd

Jeżeli jesteś pewien że z nią nie chcesz być.... to agonii nie warto przedłużać 

...a

No cóż ...nie każdy facet zasługuje na miano dojrzałego mezczyzny

Po co z nią jestem? Bo jest dobrze. Pierze sprząta gotuje, dba o dom, w łóżku też jest ok. Też jej się odwdzieczam, mówię jej miłe słówka, zabieram do kina, robię prezenty, 2x w tyg przynosze świeże kwiaty itd... Tylko że nie jestem masochistą i nie powiem jej tego, kiedy nie będę miał drugiej na wymianę. Co ja zostanę z tym całym syfem na głowie? 

oj przestańcie , przynajmniej rozważa , uczuciowy  mysli o urodzinach 

mało to takich co znikają bez słowa i blokują wszędzie?

20 minut temu, Nowy Dzień Nowa Ja napisał:

To po co z nią jesteś?  Może to trochę cynicznie zabrzmi, ale zawsze będzie "cos" święta, urodziny, odwiedziny przyjaciół,  wakacje itp itd

Jeżeli jesteś pewien że z nią nie chcesz być.... to agonii nie warto przedłużać 

Byłem z nią głównie dla seksu bo jest bardzo atrakcyjna, ale jak napisałem już mi się znudziła i mam ochotę na zmianę. Powodzenie mam bardzo duże i chcę korzystać z życia.

Ona z kolei bardzo się zaangażowała, nawet coś o ślubie przebąkiwała oczywiście nie wprost. Ostatnio nawet ciasto upiekła specjalne dla mnie. Nie wiem jak jej to teraz zakomunikować że to koniec.

Żenujące, żeby się podszywać za mnie I pisać, że byłem z nią tylko dla seksu, naprawdę dno....

Bogusławie... Ścierwo z Ciebie, a nie mężczyzna.

Zwykła prowokacja...