Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawa Ala

Do mam wielodzietnych!

Polecane posty

Gość Ciekawa Ala

Hej! Zakładam temat bo chciałabym się dowiedzieć jak to jest mieć czwórkę, piątkę, szóstkę lub więcej dzieci? Dlaczego zdecydowalyscie się na taką gromadke? Jak ogarniacie wszystkie obowiązki? Jak radzilyscie sobie w kolejnych ciazach przy starszych dzieciach? Czy wszystkie były planowane? I czy od razu udawało Wam się zajść w ciążę? Czy Wasi mężowie Wam pomagają? I czy też chcieli mieć dużą rodzinę? 

Za hejty na wielodzietne rodziny dziękuję, nie po to zakładam temat☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia

Nie miałam pomysłu na siebie. Skonczyłam studia zarzadzanie i marketing potem pracowałam rok czasu i nie była to pasjonująca praca. Poznałam męża i się ohajtałam w wieku 27lat. Mąż jest ode mnie starszy 5lat. Mamy 10l córkę, 8 letniego syna, 5 l córkę i teraz jestem w ciąży z czwartym które urodzi się w lipcu. 
10l i 8l bawiły się razem gdy byly maluchami. Potem wszystkie poszły jako 3 latki do przedszkola na 7 godz. Jakoś daje rade. Mamy dom 120 m2 i dzieciaki mają swoj kąt. Mąż ma firme i mam tam zatrudnienie. Choć teraz to pewnie nie musze bo i tak dostane emeryture te 1000 zł. 
Jest ciężko bo nie mam pomocy. Czasem tylko na 2 godz przychodziła do mnie córka sąsiadki gdy potrzebowałam coś załatwić na mieście ( poczta bank zakupy) to jej dawałam 40 zł - 50 zł za to że mi dzieciaki popilnowała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Mi

Moja sasiadka ma 4 dzieci. Tyle że ona wyszła zamąż już jako 20 latka. Teraz ma 47l i od 4 lat pracuje na kasie w Biedronce. W sumie lepiej poźno niż wcale. Miała matke do pomocy przy dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa Ala

Ja zawsze chciałam mieć chociaż trójkę dzieci ale rzeczywistość zweryfikowana plany...mam jedno dziecko i więcej już nie planuje, nie spełniam się w roli mamy, "siedzenie" z dzieckiem w domu mnie wykańcza, oczywiście staram się jak najlepiej nią zajmować ale czuję się wyczerpana, nie mam żadnej pomocy, męża nie ma w domu cały tydzień, praca, studia. Nie daję sobie rady z jednym dzieckiem i tak zazdroszczę tym wielodzietnym mamom, że chcą, że  mają siłę, że się spełniają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalia

Ja mam dwójkę i uwielbiam z nimi przebywać.Nigdy nie lubiłam dzieci a jak zostałam matką bez dzieci jestem jak bez ręki.To jest wielka miłość i chyba stąd czerpię energię i chęć życia.

Nie rozumiem jak siedzenie w domu może być meczarnią.Chyba jestem wyjątkiem.

Chętnie miałabym jeszcze jedno dziecko ale starsza jestem to i bardziej się boję.Ciąża to był koszmar,wieczny lęk czy dziecko zdrowe będzie,czy dam radę itd.

Dodam,ze zadnej pomocy nie miałam,a dzieci z roczną różnicą.Na początku było bardzo ciężko ale potem...sama radość.

Kibicuję rodzinom wielodzietnym i takie podziwiam matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak to tak

Ja też podziwiam, że dają radę, szczególnie jak mają dzieci rok po roku to wtedy chyba dysponują jakimiś ponadludzkimi supermocami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×