Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sulechowianka

Nienawidzę mojego miasta. Jest wstrętne. Dołuje mnie to okropnie.

Polecane posty

Gość Agnes

Ja mieszkam prawie całe życie w bytomiu. To dla mnie najobrzydliwsze miasto na świecie. Krajobraz podobny do opisywanego przez ciebie. Wyprowadziłam sie do przepięknej alpejskiej wioski która jest blisko miasta i jest cudownie. Często chodzimy w góry, jeździmy na nartach, wiosna co drugi dzien jesteśmy w lesie. Wszędzie jest czysto, porządek, nawet w lasach pojemniki na psie kupy i kosze na śmieci. Mam wspaniałych sąsiadów a dzieci mogą w kilkanaście minut dojechać pociągiem do szkoly (mówię tu o szkole średniej) Otoczenie ma bardzo duży wpływ na nasze samopoczucie. Ja bym ci się radziła przeprowadzić. Życie jest za krótkie żeby je marnować w takim obrzydliwym miejscu. Ja odkąd się przeprowadziła jestem zupełnie inna i szczęśliwa osoba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To sobie zrób mały raj wokół domu, piszesz, ze masz duza działke, zasadz krzewyz drzewa, kwiaty, zbuduj altane, patio, meble ogrodowe, moze male oczko wodne. Bedziesz cieszyc oko. 

Ogolnie wspolczuje. Mieszkam na obrzezach Krakowa z widokiem na odlegle Tatry. Jest na co popatrzec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Widze w.Google, ze nie jest tak zle. Bardzo ładny ryneczek jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajla
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

To sobie zrób mały raj wokół domu, piszesz, ze masz duza działke, zasadz krzewyz drzewa, kwiaty, zbuduj altane, patio, meble ogrodowe, moze male oczko wodne. Bedziesz cieszyc oko. 

Ogolnie wspolczuje. Mieszkam na obrzezach Krakowa z widokiem na odlegle Tatry. Jest na co popatrzec. 

I będzie żyła jak pustelnik? Człowiek to istota stadna i nie może zamykać się w czterech ścianach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśśka

Przykre ... jesli nie możesz się wyprowadzić, to spróbuj - próbuj z całych sił- zmienić nastawienie, bo się zamęczysz.

Pozdrawiam z Salzburga. jest na szczęście urokliwy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

 

3 minuty temu, Gość Lajla napisał:

będzie żyła jak pustelnik? Człowiek to istota stadna i nie może zamykać się w czterech ścianach 

Nieee, no taka odskocznia, zeby oczy "odpoczely". Sama mam sasiada balaganiarza i staram sie jakos odgrodzic upiekszyc po swojej stronie bo mnie to strasznie denerwuje, jestem estetką. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Bez przesady, TObie poprostu się nudzi i wrażen w życiu potrzebujesz. Sulechów miasto jak inne, może jedynie za wielu kibiców tego klubu z Myszka Miki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość gość napisał:

Kwiatki i drzewa to przyklad.  Jezeli masz czasmozesz zorganizowac jakas grupe ludzi, ktorzy np zmamluja grafiti.  Napisac petycje o zrobienie cos z rynkiem czy to zielony skwerek czy gdzies gdzie chodzisz nowy plac zabaw itd.  Wiem, ze mozna poniewaz moja mama jest taka dzialaczka, pisze listy, organizuje sasiadow, zeby podlewac te zielone skwerki jak trzeba, cos posadzic, zglasza pijanych itd.  Poza tym jezeli jest tak szaro jak mozesz powiedziec, ze kilka skwerkow z zielenia i kwiatami nie zrobi zadnej roznicy.  Ale oczywiscie nie sprobowalas tego wiec nie wiesz.  Rozumiem, ze jestes chwilowo przybita, ale jest pare rzeczy, ktore mozesz zrobic i sprobowac cos zmienic.  Zule zwykle nie siedza w pieknych uczeszczanych okolicach wiec jezeli jakas czesc miasta sie troche upiekni to i moze zule przeniosa sie w ciemniejsze miejsca.  Nie ma sensu narzekac i dobijac sie jezeli nie sprobowalas nic zmienic.  Napewno jest wiecej osob, ktore czuje sie tak jak ty i niektore z tych osob moze byc nawet chetne, zeby cos zrobic.  Poszukaj ludzi ludzi, ktorzy probuja cos zmienic i przylacz sie lub poszukaj ludzi takich jak ty i kombinuj z nimi.  Internet jest do tego swietny.  Sprawdz gazete miasta i zobacz cos sie dzieje.  

 

Jprdl co Ty za bzdury piszesz. Czytasz w ogóle co autorka pisze? 

Autorko, współczuję. Ja na szczęście mieszkam w pięknej wiosce w górach.

Post tej pierwszej był bardziej krzepiący niż twoje irytujące współczucie i przechwałki jak to masz dobrze. Twój wpis nic nie wnosi prócz tego, że irytuje.

Autorko z takimi miejscowościami jak twoje to to wszystko się odbywa wg pewnych schematów. To ludzie tworzą miasto. Ludzie tworzą swoje otoczenie. Najgorsze co może być to menelstwo. Tacy "mężczyźni" wywodzą się z rodzin, którym również na niczym nie zależało i tworzyli patologię. Prymitywne schematy myślowe przekazywane były z pokolenia na pokolenie. To jak miasto wygląda zależy od tego czy przewagę mieszkańców stanowią ludzie na poziomie, czy przewagę stanowią ludzie w stanie totalnej beznadziei, niereformowalni. Jak się trafi ktoś taki jak ty mieszka w miejscowości w której przewagę stanowią ludzie w stanie beznadziei to albo wyjeżdża już u progu swego życia albo żyje w nim nadal ale izoluje się w obrębie własnego ogródka i tak sobie urządza taki świat jaki chce.

Ja mieszkam w bloku. Moje miasteczko jest małe i ma ono swoje lepsze i gorsze strefy. W tych lepszych widać, że ludzie się starają i czasem nawet ktoś obcy potrafi coś tam pochwalić, że coś tam jest ładne w tym niepozornym miasteczku, aczkolwiek i tak można czasem złapać doła na widok może nie tyle dzielnic i szarych kamienic, co ludzi na ulicach którzy może nie są alkoholikami, choć menelstwa u nas nie brakuje, ale są stargani życiem, ciężką pracą, zobojętniali na wszystko. I ja często łapię się na tym, że sama wpadam w tą sieć i mogłabym wpadać w doła totalnego, ale żyję dlatego, że tak jakby odcinam swój umysł od tych szarych ulic. Zamykam drzwi od swojego mieszkania i tam sobie organizuję otoczenie tak jak ja chcę i tym się zajmuję. Przeczytam super książkę, obejrzę piękny film, słucham najpiękniejszej muzyki na świecie, zabiorę dziecko tam gdzie mi się podoba, odwiedzę kogoś z kim mam ochotę się spotkać, potrafię nawet przez pół godziny rozmyślać o pięknym śnie jaki mi się dziś przyśnił itp. I tak to się kręci. To sprawia poprostu, że się chce żyć, że zajmuje umysł tym co uważam za warte rozmyślań a niefajnymi rzeczami które mi się nie podobają, a nie mam na nie wpływu się nie zajmuję

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

Sprawdziłam w Google i to miejsce mało się różni od większości miast w Polsce. Większość naszego kraju nie jest ładna. Po prostu za wcześnie się urodziliśmy - myślę, że minimum za 100 lat polskie miasta będą w końcu normalnie wyglądać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala syrenka

Nie chcieliscie sie wyprowadzic do Zielonej? Ja mieszkalam swojego czasu w jednej z wsi, przyklejonych do miasta (w 2014 zostaly przylaczone do miasta, ale autorko z pewnoscia wiesz) i bdb to wspominam. Miejsce do mieszkania super, wszedzie zielono. W Sulechowie zdaje sie jest PWSZ, a tylko 17 tys.? Jak na miasto ze szkola wyzsza, to malutkie. Akurat nie odwiedzalam, wiec nie moge porownac czy jest az tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ooo autorko ja jestem ze Swiebodzina i mam o nim takie samo zdanie jak Ty o Sulechowie 😄 mam strasznego dola mieszkając tu 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sulechownianka

Dzięki dziewczyny za wasze odpowiedzi a teraz możecie cmoknąć mnie w otpyt bo ja i tak zostanę w naszym pałacu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala syrenka

ktos pisal, ze Krakow jest brzydki. Z tym sie nie zgodze.W tych najwiekszych miastach jest bardzo duzo miejsc zadbanych, urokliwych, mostow, plaz nad rzekami, parkow itp. Dla mnie np. najpiekniejszy jest Gdansk, a na pewno sa jakies mniej ladne, biedniejsze miejsce tam rowniez, jak i w Krk, jak w Wawie, czy Wroclawiu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Kraków piękny? Przecież to brzydkie, śmierdzące miasto.

Za granicą nie ma cudów nie wiadomo jakich. Byłam parę razy za granicą i nie poczułam żadnego odmiennego stanu świadomości. Szare domy są wszędzie. Nie żyjemy w niebie lecz na ziemi i tu nigdy nie będzie jak w bajce. Poczucie szczęścia a estetyka to też odmienna sprawa. Można być na wakacjach w atrakcyjnej turystycznie greckiej wyspie i czuć się w duchu nieszczęśliwym (sama tego doświadczyłam), a można być w jakimś Pcimiu Dolnym gdzie się ktoś urodził i tam spędzić najlepsze lata życia. Myślicie że w Ameryce jak ktoś żyje to ma tak jak na filmach ? Serio ? Nie ma tam biednych dzielnic ? Nie odbywają się tam makabry ?

Kolega wyżej napisał, że w jego mieście rodzinnym go nic dobrego nie spotkało. To wyjedź człowieku, ale jak wyjedziesz to sam się możesz przekonać, że tam gdzie wyjedziesz gwarancji na lepszość nikt ci nie da. Sama tego doświadczyłam. Poszukaj sobie relacji youtuberów tych którzy byli za granicą i zdecydowali się na powrót do Polski. Przykład taka Olur. Co prawda za youtuberami nikt nie przebada ale czasami się tak zdarzy że mówią ze sensem. Możliwości stwarzamy sobie sami, a nie zagranica nam stwarza. Oczywiście zbaczam z tematu bo autorka mówi o czymś innym. Jak ci autorko powiem tak. Jeżeli wyszłaś za mąż szczęśliwie i na serio kochasz męża. Jeżeli masz więcej niż jedno dziecko i dobrze wam się wiedzie materialnie, macie dom, działkę, nie jesteś chora, twoje dzieci nie są chore to ja się chętnie z tobą zamieniłabym na te twoją pipidówę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Mam koleżankę która mieszka w Paryżu i codziennie zapieprza do pracy i ma tą samą szarą rzeczywistość. Na topografię miasta szybko przestała zwracać uwagę. Jak się coś widzi po raz pierwszy to jest fajnie ale przy dłuższym pobycie perspektywa widzenia jest przesłonięta przez inne problemy i szarą codzienność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

A ja pójdę o krok dalej i powiem, że nienawidzę polski. To wstrętny kraj i mnie dołuje.

Tytuł autorki sugerowa,ł że kwestią czasu było że ktoś to napisze, a ja się pytam w czym ty jesteś lepsza od innych ?

Mam na myśli nie wygląd, nie kasę tylko aurę jaką wokół siebie roztaczasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc

Był Sulechów ,Świebodzin to teraz ja z Międzyrzecza.Tu to dopiero jest brzydota.Sama zachwycam się swiebodzinskim deptakiem-jest bardzo urokliwy.A moje miasto? Na glownym skrzyzowaniu bije po oczach reklama firmy pogrzebowej...Jest szaro,buro i nic ciekawego nie dzieje się.Nawet w okolicy ratusza straszą chaszcze a fontanna przy nim to zbiornik na smieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja jestem z Nidzicy, syf i bieda niesłychane ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

"Buahaha ale z tymi kwiatkami i zwolywaniem spolecznikow to Do.je.ba.las normalnie żal jak niektórzy są oderwanie od rzeczywistości. Nie ma roboty, fabryka truje syfiasto, znam takie miejsca a ta pi.erd.oli o kwiatkach. Jakbym moją teściowa widziała nic tylko kwiatki sadzi łazi koło nich robi godzinami i na każdy problem mówi sadź sobie kwiatki."

Szczęśliwi ci co potrafią dostrzec piękno w prostych rzeczach i się nimi cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

"I co z tego? Mam być im wdzięczna? Gdyby nie ich głupota może byłabym teraz Niemką."

Mam pytanie. Gdzie mieszkasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
13 godzin temu, Gość gosc napisał:
13 godzin temu, Gość gosc napisał:

Mam przuklad mojej mamy, ktora z tym powalczyla i mieszka teraz w kamienicy z ladnym ogrodkiem, ale akurat kwiatki to podalam jako przyklad.  Moja mame rowniez jako przyklad osoby, ktora udziela sie w swoim sasiedztwie.  Ludzie potrafia pomalowac piekne obrazy na bokach budynkow i juz to wyglada inaczej- a teraz zacznij sie zmiac, ze pierdoole znowu.  W ten spoosb nic nie zmienisz wiec siedz i placz jak chcesz ze wszystkimi innymi tylko pieprzyyc jak jest zle i nic z tym nie masz zamiaru zrobic.  Nie jestes zainteresowana zadnymi pomyslami jak cos zmienic, jak sie poznac ludzi, ktorzy chca cos zmienic.  ROzumiem teraz, ze zle przeczytalam, napisalac, ze przyszlas sie wyzalic, a nie poszukac pomyslow jak cos zmienic.  Dziekuje, ale nie dolacze sie do twojego narzekania.  Jak mi sie cos nie podoba w moim otoczeniu to ide do urzedow, podpisuje petycje, zglaszam do administracji itd.  Nie siedze codziennie i nie jecze jak brzydko wokol mnie jest jakyb nie byla czescia twojego krajobrazu.  A siedz se i rycz.

Ja się z tobą w dużej mierze zgadzam. U mnie dzięki takim właśnie osobom które tu są wyszydzane, które "sadzą te kwiatki" to w dużym uproszczeniu raczej jako symbol i "walczą z żulami" to dzięki takim właśnie osobom moje miasteczko jakoś wygląda. No, ale do tego trzeba mieć odpowiedni charakter. Autorka to zwykły szarak i na pewno nie przyszła tu po żadną poradę, bo przecież to oczywiste chyba i widać już po tytule. Przyszła sobie ponarzekać, potruć, ewentualnie jeszcze czeka na jakieś oklaski.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggg

Kurczę nie rozumiem tego jęczenia nad brzydotą Polski, sama pochodzę z takiego 20 tysieczniaka i moje miasteczko jest całkiem urokliwe, jest czyste, ma ładnie odnowiony stary ryneczek i jest pięknie położone wśród lasów i jezior, zawsze jak przyjeżdżam do rodziców w ciepłych porach roku to ogarnia mnie taka błogość i spokój. Jest sporo takich fajnych małych miasteczek w Polsce. Teraz mieszkam w Warszawie, którą też uwielbiam ze względu na różnorodność możliwości jakie daje to miasto. Kocham podróżować więc zwiedziłam już spory kawałek świata, stolice Europejskie widziałam prawie wszystkie, i im więcej podróżuje to stwierdzam, że my o swoim kraju mamy więcej kompleksów niż to jest uzasadnione, np. Warszawa jest jedną z najczystrzych stolic Europejskich. Mamy takie piękne cuda natury w naszym kraju, w tym roku ze względu na pogodę 2 z 3 wyjazdów urlopowych postanowiliśmy z mężem spędzić w Polsce m.in jeden z nich spędziliśmy w górach i byliśmy zachwyceni. Nie rozumiem tego malkontenctwa, Polska to naprawdę piękny kraj, a że ma na swojej mapie kilka paskudnych mieścin to normalne, takie miejsca są w każdym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 godzin temu, Gość Gość napisał:

I co z tego? Mam być im wdzięczna? Gdyby nie ich głupota może byłabym teraz Niemką. Smutne, że jedynym argumentem obrońców polski jest to, że nasi dziadkowie/pradziadkowie zginęli za ten kraj. Moim zdaniem niepotrzebnie, ale było minęło. Ja nienawidzę polski, polaków, języka polskiego. Na cholerę mi znajomość tego beznadziejnego języka? Mam nadzieję, że polska wkrótce upadnie, a ziemia zostanie dołączona do Niemiec.

Wyprowadz sie, po cholere tu siedzisz?  Dolacz do Niemcow, ktorzy do dzisiaj siebie samych sie wstydza za Hitlera.  Granice sa otwarte.  Nastepna przyszla jeczec.  Dzieki tobie i tobie podobnym jak autorka wlasnie to wszystko tak wyglada.  Ja widze, ze za granica ludzie samis ie biora do roboty.  Zakladaja na osiedlach ogrodki, na ochotnika ida sadzic drzewa, zamalowywac grafiti uczestnicza w planowaniu miasta i ich okolicy.  Pojedziesz do Niemiec i tylko ich sprowadzisz na dol.  Ale moze lubisz byc obmacywana przez Arabow i uskakiwac ciezarowkom wjezdzajacym na chodniki.  Droga wolna do tego nieba nie krepuj sie my cciebie tez nie lubimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
20 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Post tej pierwszej był bardziej krzepiący niż twoje irytujące współczucie i przechwałki jak to masz dobrze. Twój wpis nic nie wnosi prócz tego, że irytuje.

Autorko z takimi miejscowościami jak twoje to to wszystko się odbywa wg pewnych schematów. To ludzie tworzą miasto. Ludzie tworzą swoje otoczenie. Najgorsze co może być to menelstwo. Tacy "mężczyźni" wywodzą się z rodzin, którym również na niczym nie zależało i tworzyli patologię. Prymitywne schematy myślowe przekazywane były z pokolenia na pokolenie. To jak miasto wygląda zależy od tego czy przewagę mieszkańców stanowią ludzie na poziomie, czy przewagę stanowią ludzie w stanie totalnej beznadziei, niereformowalni. Jak się trafi ktoś taki jak ty mieszka w miejscowości w której przewagę stanowią ludzie w stanie beznadziei to albo wyjeżdża już u progu swego życia albo żyje w nim nadal ale izoluje się w obrębie własnego ogródka i tak sobie urządza taki świat jaki chce.

Ja mieszkam w bloku. Moje miasteczko jest małe i ma ono swoje lepsze i gorsze strefy. W tych lepszych widać, że ludzie się starają i czasem nawet ktoś obcy potrafi coś tam pochwalić, że coś tam jest ładne w tym niepozornym miasteczku, aczkolwiek i tak można czasem złapać doła na widok może nie tyle dzielnic i szarych kamienic, co ludzi na ulicach którzy może nie są alkoholikami, choć menelstwa u nas nie brakuje, ale są stargani życiem, ciężką pracą, zobojętniali na wszystko. I ja często łapię się na tym, że sama wpadam w tą sieć i mogłabym wpadać w doła totalnego, ale żyję dlatego, że tak jakby odcinam swój umysł od tych szarych ulic. Zamykam drzwi od swojego mieszkania i tam sobie organizuję otoczenie tak jak ja chcę i tym się zajmuję. Przeczytam super książkę, obejrzę piękny film, słucham najpiękniejszej muzyki na świecie, zabiorę dziecko tam gdzie mi się podoba, odwiedzę kogoś z kim mam ochotę się spotkać, potrafię nawet przez pół godziny rozmyślać o pięknym śnie jaki mi się dziś przyśnił itp. I tak to się kręci. To sprawia poprostu, że się chce żyć, że zajmuje umysł tym co uważam za warte rozmyślań a niefajnymi rzeczami które mi się nie podobają, a nie mam na nie wpływu się nie zajmuję

 

Wlasnie, w tych lepszych strefach widac, ze ludzie sie staraja.  Nigdzie nie jest idealnie, w kazdym miejscu, w kazdym miescie czy to w Polsce czy za granica jest menelostwo i brzydkie i niebezpieczne strefy.  Ogladasz czasem seriale z Wielkiej Brytani i te ich blokowce jak PRL-owskiej Polski?  Tam tez tak jest, ale w innych miejscach ludzie sie staraja i juz inaczej to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 godzin temu, Gość gosc napisał:

Ja się z tobą w dużej mierze zgadzam. U mnie dzięki takim właśnie osobom które tu są wyszydzane, które "sadzą te kwiatki" to w dużym uproszczeniu raczej jako symbol i "walczą z żulami" to dzięki takim właśnie osobom moje miasteczko jakoś wygląda. No, ale do tego trzeba mieć odpowiedni charakter. Autorka to zwykły szarak i na pewno nie przyszła tu po żadną poradę, bo przecież to oczywiste chyba i widać już po tytule. Przyszła sobie ponarzekać, potruć, ewentualnie jeszcze czeka na jakieś oklaski.

DOkladnie o to mi chodzi.  Gdy ludzie sie staraja to troche inaczej to wyglada.  Zdecydowanie jednak potrzeba miec do tego charakter i byc w stanie zainspirowac ludzi, a przynajmniej dac im przyklad i pociagnac za soba.  Nie mowimy tutaj o wielkich cudach, ale kilka malych zmian i juz jest troche lepiej.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
53 minuty temu, Gość ggg napisał:

Kurczę nie rozumiem tego jęczenia nad brzydotą Polski, sama pochodzę z takiego 20 tysieczniaka i moje miasteczko jest całkiem urokliwe, jest czyste, ma ładnie odnowiony stary ryneczek i jest pięknie położone wśród lasów i jezior, zawsze jak przyjeżdżam do rodziców w ciepłych porach roku to ogarnia mnie taka błogość i spokój. Jest sporo takich fajnych małych miasteczek w Polsce. Teraz mieszkam w Warszawie, którą też uwielbiam ze względu na różnorodność możliwości jakie daje to miasto. Kocham podróżować więc zwiedziłam już spory kawałek świata, stolice Europejskie widziałam prawie wszystkie, i im więcej podróżuje to stwierdzam, że my o swoim kraju mamy więcej kompleksów niż to jest uzasadnione, np. Warszawa jest jedną z najczystrzych stolic Europejskich. Mamy takie piękne cuda natury w naszym kraju, w tym roku ze względu na pogodę 2 z 3 wyjazdów urlopowych postanowiliśmy z mężem spędzić w Polsce m.in jeden z nich spędziliśmy w górach i byliśmy zachwyceni. Nie rozumiem tego malkontenctwa, Polska to naprawdę piękny kraj, a że ma na swojej mapie kilka paskudnych mieścin to normalne, takie miejsca są w każdym kraju.

Polacy strasznie jecza.  Ja rowniez wcale nie bylam zachwycona wiekszoscia stolic europejskich.  Warszawa jest jedna z najczystrzych stolic.  Jak bylam w Atenach to przezylam szok jakie to paskudne miasto.  Parzy jest tak samo szary w ziemie jak miasta u nas.  W lecie oczywiscie lepiej. PRaga jest duzo ladniejsza od Paryza wedlug mnie poniewaz ma wielka roznorodnosc architektury.  W porownaniu do Pragi to te paryskie kamienice sa identycznymi blokami. Wszedzie jest tak samo.   Sa ladne miasta i mniej ladne.  POlska jest piekna i zroznicowana.  Mamy morze, gory, lasy, kraine jezior czyli wszystkie glowne atrakcje geograficzne.  Lasy moglyby byc czystsze, ale to rowniez zalezy od miejsca.  BArdzo lubie zwiedzac nowe miejsca w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Autorko ja jestem ze Wschowy, która również kiedyś wydawała mi się parszywym miejscem. Teraz mieszkam w Warszawie i chętnie zamieniłabym się z moimi znajomymi mieszkającymi w rodzinnym mieście. Także "Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma 
To życie wygląda tak dobrze na fotkach..." 😉 Pozdrawiam i byle do wiosny 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
23 godziny temu, Gość gosc napisał:

Tak wygląda niestety większość miejscowości w polsce. Mieszkam w małopolsce, a mam wrażenie, że opisałaś moje miasto. Szaro, buro, ponuro. Paskudne domy, bieda, brak perspektyw, pijacy. Codziennie żałuję, że nie urodziłam się w USA.

w USA to jest dopiero brzydko w miasteczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupia jesteś
45 minut temu, Gość Gość napisał:

Wyprowadz sie, po cholere tu siedzisz?  Dolacz do Niemcow, ktorzy do dzisiaj siebie samych sie wstydza za Hitlera.  Granice sa otwarte.  Nastepna przyszla jeczec.  Dzieki tobie i tobie podobnym jak autorka wlasnie to wszystko tak wyglada.  Ja widze, ze za granica ludzie samis ie biora do roboty.  Zakladaja na osiedlach ogrodki, na ochotnika ida sadzic drzewa, zamalowywac grafiti uczestnicza w planowaniu miasta i ich okolicy.  Pojedziesz do Niemiec i tylko ich sprowadzisz na dol.  Ale moze lubisz byc obmacywana przez Arabow i uskakiwac ciezarowkom wjezdzajacym na chodniki.  Droga wolna do tego nieba nie krepuj sie my cciebie tez nie lubimy.

To chyba ty masz problem i ty się wstydzisz. Mieszkam całe życie w Niemczech i niezauważylam żeby ktoś się wstydził. Przecież to nie wina tych ludzi którzy teraz żyją. Ale widzę ze najwiecej do powiedzenia na temat Niemców maja ci, którzy w Niemczech nawet dnia nie spędzili tylko powtarzają to co w telewizji pisowskiej im tłuką do łba 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Głupia jesteś napisał:

To chyba ty masz problem i ty się wstydzisz. Mieszkam całe życie w Niemczech i niezauważylam żeby ktoś się wstydził. Przecież to nie wina tych ludzi którzy teraz żyją. Ale widzę ze najwiecej do powiedzenia na temat Niemców maja ci, którzy w Niemczech nawet dnia nie spędzili tylko powtarzają to co w telewizji pisowskiej im tłuką do łba 

Przebywam za granica obecnie i nie slucham pisowskich wiadomosci tylko badania na ten temat w anglojezycznych magazynach.  Nie jestes Niemka wiec nie wiesz o sama o czym mowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×