500+

Dnia 9.03.2019 o 11:27, Gość Toya napisał:

 Mam po prostu dość utrzymywania patologii

Dzień dobry. Pani miesięczna kwota do wydatkowania to 4100. Jak dużą część z tej kwoty przeznacza Pani na finansowanie 500plus? Gdzie wpłaca Pani te pieniążki? Czy wpłaty są rzetelnie dokonywane co miesiąc?

Chciałam uściślić, pretensje do społeczeństwa kieruję wyłącznie do krótkowzrocznego elektoratu PiS

5 godzin temu, Gość Aga napisał:

rozsądny nie zrobi sobie dziecka dla 500+

(...)zamiast samemu zarobić woli dostać 

Oczywiście, że lepiej dostać. Przy 12 na dzieci jest do wykorzystania 6000, do tego należy się zasiłek po 100 na każde dziecko i darmowy bilet miejski. Mąż przyniesie 3000, bo więcej nie ma obowiązku. Ma podane do stołu, wyprane, wypracowane i za to należy się 1500. Reszta idzie na rachunki domowe i opłaty za auto. Na dzieci i jedzenie idzie z dodatku. Oczywiście na markowe ciuchy nie starcza, ale z ciucholandu jest taka jakość, że co tydzień jest rzecz dla każdego "nową". Codziennie zużywa się 7kg jedzenia plus owoce i okazyjnie na niedziele karkówka albo kurczak i warzywa gotowane. Codzienność to podroby i zupy warzywne a na deser wypieki. Wszystko samorobione.

Teraz niech ktoś mnie pozwie że któreś dziecko ma chorobę psyiczną, albo chodzi niedożywione czy nie ubrane.

Dnia 9.03.2019 o 11:27, Gość Toya napisał:

Czy Was też wkurza 500+? Mam dość utrzymywania patoli. Odkąd pojawiło się 500+ wszystko tak zdrożało, że często z miesiąca na miesiąc nie jestem w stanie nic odłożyć. A teraz jeszcze planują to 500+ na pierwsze dziecko. Czy nie uważacie że takie świadczenie powinno być tylko dla pracujących? I to od minimalnej krajowej... Ja sama jestem samotną mamą. Wychowuję synka i zamiast durnego 500+ wolałabym np. niższy vat na niektóre produkty. Teraz nie zarabiam kroci, a i tak daleko mi do 500+ na pierwsze dziecko. Na ręka zarabiam ok. 3.300 zł plus mam 800 zł alimentów, więc do progu dochodowego mi daleko, a miesięcznie często nie jestem w stanie nic odłożyć tak wszystko zdrożało... Poza tym ja naprawdę nie chcę tego 500+. Mam po prostu dość utrzymywania patologii. Uważam, że na swoje dziecko powinnam zarobić sama, a państwo niech mi nic nie daje, tylko mniej ze mnie zdziera... A Wy jak sądzicie?

chyba zartujesz? ja wychowuje syna sama co jest b ciezko chory, i wydaje przecietnie ok. 1800 zł na mc. Rachunki ok. 550, czynszu akurat nie mam, ale drogie ogrzewanie, jedzenie w dyskoncie ok. 700-800 z chemia, moje hobby ok. 250, reszta na klasowe, czasem wycieczki, jakies ubranie. nie mam samochodu.

14 godzin temu, Gość Melona napisał:

Dzień dobry. Pani miesięczna kwota do wydatkowania to 4100. Jak dużą część z tej kwoty przeznacza Pani na finansowanie 500plus? Gdzie wpłaca Pani te pieniążki? Czy wpłaty są rzetelnie dokonywane co miesiąc?

A myślisz, że 500+ jest za darmo z pieniędzy urzędników? Nie, jest opłacane z podatków, także z podatków oplacanych ze składek tej pani, bo ona pracuje, a nie woli dostać. A też ma dziecko. W czym jej dziecko jest gorsze, że z jej pieniędzy ma być płacone na obce dzieci, a jej nie dostaje? To chodzi właśnie o tą niesprawiedliwość.

14 godzin temu, Gość Melona napisał:

Dzień dobry. Pani miesięczna kwota do wydatkowania to 4100. Jak dużą część z tej kwoty przeznacza Pani na finansowanie 500plus? Gdzie wpłaca Pani te pieniążki? Czy wpłaty są rzetelnie dokonywane co miesiąc?

Jeżeli nie pracuje na czarno, to tak, wpłat dokonuje rzetelnie co miesiąc. W jej podatkach, z których to idzie ta patologiczna danina. I 500 plus nie zmienia obrazu patrzenia na rodziny. Ja mam trójkę dzieci i tego ich tysiąca po prostu nie biorę. I tyle... Uważam ten program za strzał w gospodarkę, a hipokryta nie jestem. I też mimo trójki dzieci nigdy nie usłyszałem żartu o 500 plus, jak Pani od bliźniaków. Widocznie jej znajomi widzą, że coś w tych żartach jest. Zawsze można nie składać wniosku. A jak się chce brać kasę, to jej prawo, ale niech później nie narzeka na takie żarty.

A ja tak czytam i odnoszę wrażenie, że niektórzy uważają, że 4100 na rękę dla samotnej matki to dużo... Na tyle dużo, że powinna rozdawać pieniądze. Ludzie 4100 to jakis żart. Ja też tyle zarabiam i jak wypadnie jakiś większy wydatek to ledwo mi starcza na miesiąc. Multum tej kwoty pochłania mi kredyt na mieszkanie, bo bez, niego nie miałabym, gdzie mieszkać

Ja już dawno odchowałem trójkę dzieci, teraz już mam wnuczki w szkole. Nikt nigdy mi nie dał złotówki. I dobrze. Zawsze brzydzilem się żebraniem. A tak postrzegam tych co biorą 500+. Nigdy bym nie wziął. Wstyd i nikt mnie nie przekona, żebym miał szacunek dla tych co biorą. 

Przeraża mnie ilu jest zwolenników 500+...

500+ w takiej postaci jest niesprawiedliwe, lepsze byłoby jako ulga podatkowa dla pracujących. Jak już wydawać te pieniądze, to mądrze: https://www.niepoddawajsie.pl/na-co-przeznaczyc-500/

kto nie pracuje ten nie ma, tak powinno być a nie ludzie co tyrają płacą podatki na nierobów bo mają dzieci tak państwa sie nie buduje, micha ryżu i do roboty a nie darmo z czyjeś kieszeni