Czy techniki uwodzenia dzialaja naprawde na kobiety?

jw

Co kobiety mysla otym?

Niektóre pewnie działają... 

poczytaj o Kalibabce z wyglądu nie ciekawy a jaki miał połów

Przed chwilą, marawstala napisał:

Niektóre pewnie działają... 

Pewnie działają ale jak kobieta się zorientuje co się dzieje to unika palanta

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Pewnie działają ale jak kobieta się zorientuje co się dzieje to unika palanta

Co się dzieje? 

1 minutę temu, Gość Zdezorientowana. napisał:

Co się dzieje? 

Że jest uwodzona do realizacji niecnych celów owego pana

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Pewnie działają ale jak kobieta się zorientuje co się dzieje to unika palanta

dyzo zależy od otwartości danej kobiety... Z jedna pójdzie szybko z inna dużo dużo wolniej... Ale myślę, ze sa tez takie na które w ogóle nie podziala. Chyba jedna jedyna uniwersalna metoda nie istnieje...

2 minuty temu, bella napisał:

Pewnie tak, poza tym to nie jest tajemna wiedza dla mężczyzn, kobiety też mogą sobie poczytać o tych zagrywkach żeby wiedziec czego/kogo unikać

 

Po co czytać suchą teorie? Trzeba coś przeżyć żeby wiedzieć na przyszłość co jest fajne a co beznadziejne 

* dużo : ) sorki... Milego dnia!

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Że jest uwodzona do realizacji niecnych celów owego pana

Co to za niecbe cele? 

Dodam od siebie, że na mnie sztuczki magiczki manipulacje oraz cała otoczka zwana uwodzeniem nie działa. Co niestety mężczyznom się nie podoba.  

1 minutę temu, Gość Zdezorientowana. napisał:

Co to za niecbe cele? 

Nic się nie zmieniłeś wciąż chcesz duuzo o mnie wiedzieć haha 

2 minuty temu, Gość gość) napisał:

Dodam od siebie, że na mnie sztuczki magiczki manipulacje oraz cała otoczka zwana uwodzeniem nie działa. Co niestety mężczyznom się nie podoba.  

I tak powinno być! Prosto z mostu, jesteś zainteresowana albo nie, a nie jakieś głupie gierki. Mnie by się to podobało Gdzie się takie kobiety ukrywają?

Na jednej z planet są?    Sed, cały sens jest w prostocie. Przekazywaniu komunikatów. To rodzi zrozumienie. Wiesz, kombinacja to coś ulotnego w człowieku (lub zwierzęciu).  Nie dla mnie wyćwiczony dech nadający cechy ludzkie i sprawiający, że wydaje się ślicznie i cacy. A tak naprawdę wszystko to sztuczne nie rodzi nic istotnego w sprawie.  

Techniki uwodzenia bazują na m.in. NLP, a te działają na każdego, nie tylko na kobiety, ale na np. pracodawców. Tyle tylko, że pewnie nie tak, jak myślisz, czyli: naczuczysz się paru frazesów a wszystkie kobiety będą pchały Ci się do łóżka. To raczej subtelne techniki budowania wrażenia bliskości czy zaufania.

BTW nie czytaj Adepta ani Braci Samców :)

Wiesz co Moon? 99% ok.Ten jeden % to Ci, którzy mają sztywny kręgosłup i po prostu widzą te wszystkie marionetki kręcące się wokół własnej osi. Wtedy to właśnie Ci wydzący pociągają za sznurki, iykwim.  

Nawet jak sam/a stosujesz NLP, od czasu do czasu dajesz się złapac na tę technikę. Po pierwsze, bo to naturalne, że na przykład osoby, które są w pewnym stopniu do nas podobne, pociągają nas bardziej. Po drugie, bo nie wszystkie techniki stosowane są świadomie; to też część naszego życia.

99% oszukuje swój bądź cudzy mózg. Zgoda.

10 minut temu, Gość gość) napisał:

Wiesz co Moon? 99% ok.Ten jeden % to Ci, którzy mają sztywny kręgosłup i po prostu widzą te wszystkie marionetki kręcące się wokół własnej osi. Wtedy to właśnie Ci wydzący pociągają za sznurki, iykwim.  

Ten jeden procent, o którym mówisz, to ludzie, którzy mają dość podstawową wiedzę na temat NLP. Faktycznie na ogół wydaje im się, że pojedli wszystkie rozumy, i są mądrzejsi od innych. Potrafią oni wychwycić podstawowe schematy i podstawowe techniki manipulacyjne, stosowane przez mniej biegłych od nich, którym nie przychodzą one tak naturalnie. Dla osoby dobrej „w te klocki” pewne zachowania przychodzą w sposób naturalny i nie wymuszony, a przecież nikt nie analizuje bez przerwy ludzkich zachowań: na każdej randce z żoną, kiedy ona się przytula, nie myśli „zmniejsza dystans” itd. To byłoby chore.

Po prostu są ludzie bardziej świadomi od innych.

37 minut temu, bella napisał:

Jest jedna metoda która zakłada zaintrygowanie sobą partnerki a potem bycie dla niej dupkiem zeby ona sama z siebie zaczęła udowadniac, że jest warta tego męzczyzny (juz nie pamietam gdzie to czytalam, było to dawno, wybaczcie..). To jest dokładnie ta metoda, która zniechęci i odrzuci z miejsca połowę kobiet a drugą połowę przyciąga jak muchy do gunwa, chyba nie ma nic pomiędzy. 

Tez o niej czytalam, ale tak jak piszesz tylko jakas tam czesc kobiet da sie złapać na ten toksyczny podryw... 

6 minut temu, Gość Moonwalker napisał:

Ten jeden procent, o którym mówisz, to ludzie, którzy mają dość podstawową wiedzę na temat NLP. Faktycznie na ogół wydaje im się, że pojedli wszystkie rozumy, i są mądrzejsi od innych. Potrafią oni wychwycić podstawowe schematy i podstawowe techniki manipulacyjne, stosowane przez mniej biegłych od nich, którym nie przychodzą one tak naturalnie. Dla osoby dobrej „w te klocki” pewne zachowania przychodzą w sposób naturalny i nie wymuszony, a przecież nikt nie analizuje bez przerwy ludzkich zachowań: na każdej randce z żoną, kiedy ona się przytula, nie myśli „zmniejsza dystans” itd. To byłoby chore.

Po prostu są ludzie bardziej świadomi od innych.

Pewnie masz racje, zaufanie jest bardzo ważne jak nie najważniejsze : ) aale niekoniecznie musi sie wiązać z technika podrywu... często przychodzi naturalnie i nie musi sie przerodzić w jakies głębsze uczucie... cos ponad sympatie... Ale rozumiem o co Ci chodziło i chyba tak... to kluczowy punkt 

40 minut temu, Gość Moonwalker napisał:

Techniki uwodzenia bazują na m.in. NLP, a te działają na każdego, nie tylko na kobiety, ale na np. pracodawców. Tyle tylko, że pewnie nie tak, jak myślisz, czyli: naczuczysz się paru frazesów a wszystkie kobiety będą pchały Ci się do łóżka. To raczej subtelne techniki budowania wrażenia bliskości czy zaufania.

BTW nie czytaj Adepta ani Braci Samców :)

*nauczysz.

Ta technika, o której piszecie, bazuje w jakiś sposób na wyróżnianiu się wśród innych adoratorów. Jesli kobieta ma ogromne powodzenie z uwagi na swoją urodę i duże zastępy zainteresowanych, piszących komplementy lub gotowych się upokorzyć dla niej - dla kontrastu, ciekawszą osobą wyda jej się facet zimny, obojętny na jej wdzięki.

Trzeba dobrać technikę do osoby.

Techniki NLP same w sobie nie są złe: mogą Ci pomóc utrzymać lub naprawić Twój związek.

A ja dziewczyny spotykałam się z facetem który stosował te techniki. Oczywiście początkowo tego nie wiedziałam. Ale później zauważyłam że facet czasem dziwnie się zachowuje - zalewa falą ciepła i zainteresowania a później znika i albo milczy albo nie ma czasu... A później jak gdyby nigdy nic be żadnego tłumaczenia czy przepraszania znów jest milusi. 

Przyznam, że denerwowało mnie to i szukałam po forach przyczyny (jak to typowa babka - "dlaczego on jest raz taki a raz taki";) ) i natknęłam się na opis tych technik i polecaną książkę. I wiecie co? On chyba z tej książki korzystał włąśnie. KAŻDY jego PÓŹNIEJSZY ruch był dokładnie taki jak sugerują w książce  

Co ciekawe - przeczytałam ja i na wszystko co tam proponują reagowałam zupełnie odwrotnie  Czyli jeśli pisali - jeśli zrobisz to i to, to ona pewnie zrobi to a to. Więc robiłam dokładnie odwrotnie. Przez jakiś czas miałam ubaw znając jego kolejny krok a facet zdurniał dosłownie Póżniej mu przyznałam, że przeczytałam tą książkę. Było mu głupio i... więcej już się nie spotkaliśmy  To też przewidziałam. I nie żałuję  

Myślę, że techniki podrywu zadziałają, jeśli będą stosowane subtelnie tak aby kobieta o tym nie wiedziała ani nie domyślała się niczego. 

2 minuty temu, Gość gosc napisał:

A ja dziewczyny spotykałam się z facetem który stosował te techniki. Oczywiście początkowo tego nie wiedziałam. Ale później zauważyłam że facet czasem dziwnie się zachowuje - zalewa falą ciepła i zainteresowania a później znika i albo milczy albo nie ma czasu... A później jak gdyby nigdy nic be żadnego tłumaczenia czy przepraszania znów jest milusi. 

Przyznam, że denerwowało mnie to i szukałam po forach przyczyny (jak to typowa babka - "dlaczego on jest raz taki a raz taki";) ) i natknęłam się na opis tych technik i polecaną książkę. I wiecie co? On chyba z tej książki korzystał włąśnie. KAŻDY jego PÓŹNIEJSZY ruch był dokładnie taki jak sugerują w książce  

Co ciekawe - przeczytałam ja i na wszystko co tam proponują reagowałam zupełnie odwrotnie  Czyli jeśli pisali - jeśli zrobisz to i to, to ona pewnie zrobi to a to. Więc robiłam dokładnie odwrotnie. Przez jakiś czas miałam ubaw znając jego kolejny krok a facet zdurniał dosłownie Póżniej mu przyznałam, że przeczytałam tą książkę. Było mu głupio i... więcej już się nie spotkaliśmy  To też przewidziałam. I nie żałuję  

Myślę, że techniki podrywu zadziałają, jeśli będą stosowane subtelnie tak aby kobieta o tym nie wiedziała ani nie domyślała się niczego. 

Taki się zawsze wcześniej czy później budzi z ręką w nocniku. Takie techniki są tak sztuczne, że trzeba naprawdę być tępym żeby tego nie zauważyć. A normalne osoby wręcz odstraszają. 

Ppp

5 godzin temu, Gość uwodz napisał:

jw

Co kobiety mysla otym?

działają bo to działa na podświadomość, one nawet nie wiedzą co się stało

4 godziny temu, bella napisał:

Jest jedna metoda która zakłada zaintrygowanie sobą partnerki a potem bycie dla niej dupkiem zeby ona sama z siebie zaczęła udowadniac, że jest warta tego męzczyzny (juz nie pamietam gdzie to czytalam, było to dawno, wybaczcie..). To jest dokładnie ta metoda, która zniechęci i odrzuci z miejsca połowę kobiet a drugą połowę przyciąga jak muchy do gunwa, chyba nie ma nic pomiędzy. 

lepsza szansa 50% niż zerowa, więc sukces gwarantowany

Działają na młode i naiwne jak zaczarowana ułomna. Dorosła inteligentna kobieta wysmieje te dziecinade. Chyba że wykonuję ja przystojniak to poudaje że wierzy. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Działają na młode i naiwne jak zaczarowana ułomna. Dorosła inteligentna kobieta wysmieje te dziecinade. Chyba że wykonuję ja przystojniak to poudaje że wierzy. 

Prawda:)

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Taki się zawsze wcześniej czy później budzi z ręką w nocniku. Takie techniki są tak sztuczne, że trzeba naprawdę być tępym żeby tego nie zauważyć. A normalne osoby wręcz odstraszają. 

Tylko w wykonaniu osób początkujących, nie potrafiących dopasować technik do osoby i nie mających wprawy w ich stosowaniu. 

Jest mnóstwo osób próbujących testować na innych przypadkową wiedzę z książek. Te osoby, przeważnie faceci, myślą, że są tacy fajni, ale każda w miarę inteligentna osoba potrafi zauważyć sztuczne zachowanie.