Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy śmierć boli?

Polecane posty

Gość Gosc gosc gosc

Kazde samobojstwo boli bardzo , lepiej nie proponuj tego osobom na forum. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna

Rak boli ale już np. wykrwawienie nie, tylko trzeba umiejętnie otworzyć żyły, nie tak jak to pokazują na holiłudzkich filmach. Jako dziecko cięłam się kilkakrotnie, gdy czekasz dłużej i nikt cię nie znajdzie powoli tracisz świadomość, zmniejsza się tętno i oddychasz coraz słabiej. Rzymianie często w ten sposób decydowali się na odejście jeżeli coś im za bardzo przeszkadzało w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc gosc

Miejmy nadzieje ze umrzemy we snie :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc gosc

Luna triche nie jest tak jak piszesz , wykrwawienie bardzo boli, w pewnym momencie jest odlot ale pozniej straszny bol, niedokrwienie jest koszmarnym bolem gdy wykrwawianie jest juz mocne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonwalker

Smierc jest naturalna koleja rzeczy, a jednak tak sie jej boimy. Ja nie umiem sobie wyobrazic, jak to jest nie istniec, choc wtedy juz nie bede mial tego problemu, bo nie mnie nie bedzie, nie bedzie mojej swiadomosci. Chyba, ze ona jednak przetrwa. Bo z drugiej strony, molekuly, ktore nas tworza, sa wieczne, a w swietle fizyki kwantowej informacja nie ginie. Zatem dusza powinna przetrwac. Dusza, ale nie swiadomosc, bo swiadomosc do zaistnienia potrzebuje ciala, czyli mozgu. Byc moze jednak moze sie odrodzic, o ile istnieje reinkarnacja.

Ja czasem bezposrednio po smierci mojej Mamy czulem, ze ona nadal istnieje. Moze to moja rozpaczliwa chec, aby tak naprawde bylo, bo podobno sa ludzie, majacy kontakt z duchami, ale ja jestem zbyt wielkim sceptykiem, by uwierzyc w cos, czego sam nie doswiadczylem, a i to bym zapewne podwazyl.

Czasem, gdy mi jest smutno, czuje, jakby chciala mi przekazac, bym przestal sie wreszcie mazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna
2 minuty temu, Gość Gosc gosc gosc napisał:

Luna triche nie jest tak jak piszesz , wykrwawienie bardzo boli, w pewnym momencie jest odlot ale pozniej straszny bol, niedokrwienie jest koszmarnym bolem gdy wykrwawianie jest juz mocne

Nie wiem, może ja wtedy straciłam za mało krwi, w każdym razie myślę że straciłabym przytomność zanim pojawiłby się ból z niedokrwienia. Czułam się jakbym była mocno pijana, nic nie ogarniałam a przecież byłam dzieckiem, które z alko nie miało żadnego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonwalker

Chciałbym umrzeć na atak serca albo w wypadku, najlepiej ratując komuś życie. Boję się nie tyle bólu, ile wielomiesięcznego umierania, uzależnienia od innych.

Wydaje mi się jednak, że większość z naszego pokolenia umrze na raka, a rak zabiera stosunkowo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna

No i najlepiej nie robić tego w pokoju, bo zabrudzisz rodzinie cały, tylko tam gdzie jest posadzka, kafelki, kamień, najlepiej łazienka. Krew jest potem bardzo ciężko usunąć, łóżko do wymiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc goscjsesdddxxc

Ja nie czuje duchów , moj mezczyzna umarl, kochal mnie ale nie dal mi zadnego znaku, widocznie noe potrafie widziec znakow.

Luna mialas depresje jako dziecko ? Przytulam :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna

Ja totalnie nie boję się śmierci jeśli o to chodzi, przeraża mnie bardziej to co jest na świecie, tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonwalker

Mój Tato jest juz starszą osobą, on ma w stosunku do całego życia taki spokój... Jest pogodzony ze śmiercią, podobnie jak i z wszystkim, co mu życie przynosi... ja mam wieczną potrzebę, by coś zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc goscjsesdddxxc

No wlasnie , szlak z tym rakiem , teraz kazdy sie go boi, rzeczywiscie to najgorsze co moze byc bo to wielomiesięczna agonia a chemia nadaje sie tylko dla tych ktorzy maja jeszcze jako taka kondycję a nie gdy chory ma 45 kilo jak moj mezczyzna , ze stu kilo spadl do tylu i przez chemie stanęły nerki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna

Ja nie jestem starszą osobą, powiem nawet że świadomość śmierci i pogodzenie z nią pojawiło się u mnie bardzo szybko, jak miałam 8 lat. Nie wiem czy jestem medium, mam nadzieję że nie ale nieraz w snach rozmawiałam ze zmarłymi, wiem czego potrzebują i gdzie są i w miarę możliwości starałam się spełnić ich prośby. Nie widziałam nigdy piekła czy nieba, po prostu inną rzeczywistość, taki niewytłumaczalny świat. Depresję miałam przez to co dzieje się na Ziemi, niestety bliżej nam do piekieł niż gdziekolwiek indziej. Im więcej wiem o świecie tym gorzej, jak to mówią głupi = szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc goscjsesdddxxc

Moonwalker starsze osoby maja wlasnie taki spokoj, jakby byly przygotowane i sie nie boją :) nie boj sie o tate :) życzę Wam wszystkim tutaj aby wszystko dobrze bylo i bysmy nie czuli bolu i gdy przyjdzie czas zebysmy spokojnie umarli. Bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonwalker

Ja myślę, że to nawet nie z powodu wieku, a tego, co Tato w życiu przeżył.

A gdzie są zmarli, Luna?

Ja po śmierci mojej Mamy szukałem informacji o duszy i świadomości, potwierdzenia, że zmarli nadal istnieją w religiach, różnych wierzeniach, fizyce i ezoteryce. I jestem tylko bogatszy o tę wiedzę, a wciąż tak naprawdę nic nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc goscjsesdddxxc

Luna jestes bardzo wrazliwa i uczuciowa i dlatego zle sie czujesz na tym swiecie . 

Tutaj jest duzo okropności na ziemi. Chcialabym chociaz przez chwile miec Twoją moc, ze masz kontakt ze zmarłymi , nie dostalam zadnego znaku oprocz tańczącej świeczki i ostatnio przyfrunęło biale piórko do mnie pod nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie inaczej

Śmierć nie boli ,boli umieranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc goscjsesdddxxc

Moze tata Twoj jest taki spokojny , bo wie, ze tam mama czeka i to jest takie mile uczucie , taka nadzieja , ze nie idziesz tam sam, ze ktos juz tam jest i czeka :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonwalker

Nie, on zawsze był taki. Jest dużo starszy od Mamy, myślał, że umrze pierwszy.

Nie czuję się gotowy na jego śmierć. Jestem za młody, aby stracić oboje rodziców. ☹️ Mam wprawdzie brata, ale on jest ode mnie tak różny, że czuję się, jakby był obcą osobą. Zresztą dzieli nas różnica pokolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonwalker

Rozmawiałem z wieloma osobami, które twierdziły, że miały znaki od zmarłych, od duchów - od takich, które można wytłumaczyć w racjonalny sposób po niewiarygodne. Ale wciąż jestem sceptyczny, choć osoby te były wiarygodne, znałem je i zawsze były prawdomówne itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc goscfsfddxx

Rowniez slyszalam od osob ze mialy znaki , zwierze np dziwnie sie zachowywało itp ,ale tez do konca nie wierze, to dlatego , ze do mnie zmarły nie przyszedl, obiecał mnie nie straszyc ale mowil ze da mi znak. Konkretnego znaku nie dostalam , moze Luna nas przekona :) moze dzis w nocy dostaniemy jakis znak :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonwalker

Może osoby „po tamtej stronie” nie mają odrębnej świadomości, albo poczucia czasu, albo z innego powodu nie mogą się z nami skontaktować. Może reinkarnowały i nie pamiętają o naszym istnieniu. Może jesteśmy ślepi na znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc gpscfffdc

Najgorsze by bylo gdyby nie pamiętały o nas. Zawsze myslalam, ze czlowiek ginie jak liść i nic z niego nie zostaje , zadna dusza, smierc i koniec ale teraz bym chciala zeby jednak cos bylo gdzies tam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonwalker

Najgorsze, ale dla nas. Nie dla nich.

Może nie bez powodu filozofia buddyjska nakazuje się pozbyć przywiązań. Może po tamtej stronie nie jesteśmy już emocjonalnie związani z bliskimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna

Muszę iść spać, bo rano czeka mnie robota ale co do zmarłych - widziałam ich świat i świat przyszłości, nie różnią się bardzo od naszego, np. w przyszłości (o ile to prawda) ludzie będą mieszkali w bardzo wysokich budynkach wyglądających jak Sky Gardens jeśli ktoś kojarzy, ja tego nie widziałam wcześniej w necie zanim zobaczyłam w śnie, powstaną też cywilizacje pod wodą. Życie nie jest bez sensu, największym śladem jaki pozostaje po nas jest ten jak pomogliśmy komuś lub czemuś, wszystko co daliśmy od siebie. To jest tak naprawdę jedyna wartość życia, z tego co zjemy, przehulamy, przepijemy nie ma nic, dlatego pieniądze nie dadzą nam szczęścia jeżeli nie odnajdziemy go w wartościowych działaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna

Dusze doskonale wiedzą kto był ich bliskim, myślę że po prostu nie bardzo wolno im samodzielnie się przemieszczać czy tym bardziej dawać jakieś wyraźne znaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc goschdsdddd

Pozbyć sie przywiązań ?? Jak by to bylo ? :( to byloby zaprzeczenie wszystkiego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc gosc gfdgggg

Do jutra :) tez musze zmykać :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moonwalker

Wszystko, co „posiadamy” w tym świecie, jest nam „dane” tymczasowo. Przywiązanie rodzi cierpienie. To buddyzm. To swoisty stoicki spokój wobec tego, co nam się przytrafia. Takie hiobowe pogodzenie się z losem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc gosc gosc

Ale jak żyć bez przywiązania ? Te uczucie tez nam dano, nie da sie chyba nie przywiązywać bo to automatycznie sie robi, to bylaby męka probowac sie nie przywiązywać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×