Zachowanie żony

Cześć.

Mamy z żoną dziecko 5 lat. Teraz jest znowu w ciąży- 3 mc. Zawsze chciała mieć drugie. Rozumiem, że hormony u kobiety w ciąży szaleją, ale czy to tylko ich wina? Żona odsuwa się ode mnie. Nie mówię o seksie, to idzie jeszcze zrozumieć. Ale nie przytuli się, nie powie miłego słowa, śpi na boku tyłem do mnie, nie pocałuje, nie doceni, nie pochwali... Zero bliskości i okazania uczuć z jej strony. Przypomina mi to sytuacje sprzed ciąży. Też taka była. Ale zmieniła się z mojej inicjatywy. Przez 2 miesiące było ok, czego owocem jest jej obecna ciąża. Teraz tłumaczy to tym, że w ciąży jest zmęczona i nie ma siły okazywać uczuć. Ale jak to. Pozmywać naczynia ma siłę, a na trochę bliskości już nie? (nie mowie o seksie). Jak ja chcę pozmywać, to musi niby sama... Obecnie przypomina mi kobietę sprzed ciąży... Dokładnie taki sam emocjonalny kamień... Co myślicie? Rozmowa nic nie daje. To ja za wiele wymagam od niej w tym stanie i koniec dyskusji... Podczas pierwszej ciazy była zupełnie inna. Nazwijmy to mormalna i czuła... Co myślicie?

nie doceni, nie pochwali.

xx

1) a ma za co?

2) czy ty ją doceniasz i chwalisz?

Ja bardzo kocham męża,ale nie lubię się przytulać. A jak myje naczynia i do mnie podchodzi to już w ogóle brrr. Może taki typ.

Wiecie co, ja tez jakaś dziwna jestem. kocham męża kiedy go nie ma przy mnie, a kiedy się zbliży to go odsuwam. Dziś na przykład chciałam mu powiedzieć jak bardzo go kocham i jak mu jestem wdzięczna, ale jak przyszłam do jego pokoju powiedziałam mu coś głupiego i go zraniłem  

To prowo tego samego autora co napisał post o tym, ze żona w ciąży go obrzydza. Patrzcie ten sam styl pisania....

Pewnie ma dziecko z kochankiem i stąd było to chwilowe ocieplenie, żebyś się nie kapnął, że ma kogoś.