Zdrada emocjonalna.

Jestem z mężem 10 lat -2 po ślubie.

Było lepiej,raz gorzej-jak wszędzie.

Pół roku temu poszedł biegać,gdy zapytałam dlaczego tal długo odpowiedział,że mi się wydaje.

Po czasie zobaczyłam,że biegał z koleżanką z pracy -zdenerwowałem się bo mnie okłamał...odkryłam,że codziennie nosi jej kawe z domu i dlatego wychodzi wcześniej do pracy....

Zaniepokoilo mnie to ale temat i ucichł. 

Powrócił że 100 krotną siła w styczniu....

Poszedł na integrację z pracy ...miał być o 23 był o 4 rano...napisałam mu sms-a ok.24 kiedy będzie (chciałam tylk wiedzieć) powiedział że spotkał kumpla i nie musi się tłumaczyć.

Okazało się że kumpla spotkał-fakt ale gadali raptem 30 minut...

Ponoć cała ekipa bawili się na dyskotece...ok.

Ciągle z nią pisal-nie było tam mowy o milosc i czy seksie ale wyczytałam flirt.

To tak.On zaprzecza.

Pisała mi że czeka rano na kawę a miłym towarzystwie itp itd.

Ostatnio W sobotę byłam w pracy i zadzwoniłam (mamy 3 lat nie dziecko)czy coś zjadł...odrzucil-myslalm że się pomylił ale nie-2 raz odrzucił choć odebrał (pomylił sie) poszedł na prace do kawy (dyżur miała tylko ta koleżanka) śmiali się i gadali -Odrzucili mnie bo z nią rozmawiał...zadzwoniłam do teściowej a Ona mówi że syn przecież poszedł na siłownię. . 

Znowu mnie okłamał...

I choć nie zdradził ja czuje się zdradzona.

Powiedział mi że między nami jest seks i małżeństwo a z nią przyjaźń.

Że jest ze mną że względu na dziecko.

Że mnie nienawidzi i od dawna nie jest ze mną szczęśliwy.

Że jestem chorobliwie zazdrosna .

Że niszczą go psychicznie.

Później przeprosił,powiedział że chciał mi pokazać coś,udowodnić że może wychodzić z kim chce i kiedy chce i nienmusi mi o tym mówić i że żałuję tego,bo zachował się źle i prosi o czas by móc to naprawić.

Koleżanką ma męża i dzieci-jest starsza.

I ja chce wybaczyć te słowa i to uczucie ...emocjonalnej zdrady???

Ale to siedzi we mnie głęboko,głęboko ...

Chyba przesadzam ;/ 

Co myślicie? Jak się zachować ???