On kocha swoja była ale niby chce byc ze mna.. Co robic?

Witam. Moj obecny facet z ktorym jestem od roku czasu nadal kocha swoja była z którą niestety ma kontakt bo maja córkę. Ogólnie ona kiedya go zdradzila rozeszli sie, miala innych nawet tego obecnego zdradzala i jest w ciąży teraz ale mniejsza o to.. Sama kiedyś mowila ze ona go nie kocha i jest teraz szczesliwa..  Ale nagle jsk zamieszkalismy razem jej sie odwidzialo i od samego poczatku chce to zepsuc.  Wiem od niego ze jak byl u malej to raz ja pocalowal.. Wybaczylam.. Dlugo mielismy spokoj az cos jej znowu odbilo... Zaczela pisac i dzwonic.. PowiedziAl mi ze on widzi ze ona patrxy to rozwalic i ze nie da zapedzic sie w pulapke. Yhyn.. Jasne. Po spotkaniu z nia jak byl u malej powiedziała mu ze ona chce aby on byl sam bo ze nadal jej zalezy... Zapytalam go czemu jej na to wszystko pozwala aby bylA miedzy nami to mi odp " nie wiem moze dlatego ze ja nadal kocham ale nie wroce do niej bo chcr byc z Tobą mimo ze nie wiem co czuje do ciebie" zabolalo mnie to.. Powiedziałam mu ze mnie to boli i wgl a on do mnie ze przesadzam ze swoja zazdrościa, ze sama go wpycham w jej ramiona,  ze on ma swoj rozum,  ale chce miec z nia kontakt... Ehh co robic bo ja czuje ze wariuje.. Ze chce tez aby on zawalczyl o ten związek a nie ze caly rok ja walcze... 

4 minuty temu, Gość Zielonooka94 napisał:

Ehh co robic bo ja czuje ze wariuje

Uciąć kontakt. Facet niepoważny, a w dodatku pod wpływem byłej, nic tu nie rokuje dobrze. Szkoda sobie niszczyć psychikę, lepiej przeboleć tę wątpliwą stratę i znaleźć inną, lepszą opcję.

6 minut temu, Gość Zielonooka94 napisał:

odp " nie wiem moze dlatego ze ja nadal kocham ale nie wroce do niej bo chcr byc z Tobą mimo ze nie wiem co czuje do ciebie"

Po takim tekście miej godność. Powodzenia.

Chlopak jest dozywotnio skazany na kontakt z ex. Nie ma co mu stawiac ultimatum, ze albo ty albo jego, jakby nie patrzec, rodzina. W dodatku kocha matke swojego dziecka. Z toba jest mu poprostu wygodnie, ale w tym wszystkim czuc brak szacunku do ciebie. Wiesz co? Jak na moje, chleba z tej maki nie bedzie. Szkoda czasu na bycie plasterkiem na rany. Emocjonalnie dajesz z siebie więcej niz on i uwierz, ze to sie nie zmieni. Nie zacznie cie z czasem kochac. Okaze sie, ze to "nie wiem co czuje" przerodzi sie kiedys w "nigdy cie nie kochalem". Przemysl to, czy warto poswiecac swoje najlepsze, mlode lata dla kogos, kto i tak nie traktuje cie powaznie.

58 minut temu, Gość Ella napisał:

Chlopak jest dozywotnio skazany na kontakt z ex. Nie ma co mu stawiac ultimatum, ze albo ty albo jego, jakby nie patrzec, rodzina. W dodatku kocha matke swojego dziecka. Z toba jest mu poprostu wygodnie, ale w tym wszystkim czuc brak szacunku do ciebie. Wiesz co? Jak na moje, chleba z tej maki nie bedzie. Szkoda czasu na bycie plasterkiem na rany. Emocjonalnie dajesz z siebie więcej niz on i uwierz, ze to sie nie zmieni. Nie zacznie cie z czasem kochac. Okaze sie, ze to "nie wiem co czuje" przerodzi sie kiedys w "nigdy cie nie kochalem". Przemysl to, czy warto poswiecac swoje najlepsze, mlode lata dla kogos, kto i tak nie traktuje cie powaznie.

Dokladnie! Noe badz glupia, miej honor i odejdz! Oni i tak pewnie predzej czy pozniej wroca do siebie a Ty dostaniesz kopa w d...e. On ja kocha a nie Ciebie mimo ze juz rok minal od ich rozstania i to sie nie zmieni. Zreszta poczytaj o ,,urokach" bycia z facetem ktory ma dziecko. Zycie w trojkacie...dodatkowo on nadal kocha ex ktora ciagle sie kreci w jego zyciu- gorzej byc nie moze! Uciekaj zanim to on Cie porzuci. Jestes tylko plastrem na rane i zapchajdziura. 

Nigdy nie bierz sobie chłopa z ogonem jeśli sama jesteś bezdzietna. Chyba że ogony mają 16 lat wzwyż.